Delegaci Polskiego Związku Piłki Nożnej wprowadzili zmiany do nowego statutu. W Warszawie odbyło się w czwartek Nadzwyczajne Zgromadzenie Statutowe PZPN. Korekta była niezbędna do tego, aby sąd zarejestrował nowe przepisy związkowe, według których mają odbyć się wybory władz PZPN.
Nowy statut zakłada, iż kandydatami na prezesa PZPN oraz członków zarządu i komisji rewizyjnej mogą być delegaci na walne zgromadzenie delegatów lub inne osoby zamieszkałe na stałe w Polsce i działające w strukturach PZPN, wojewódzkich związków piłki nożnej, lig zawodowych lub klubów piłkarskich.
Kandydaci na prezesa PZPN spośród delegatów lub osób nie będących delegatami powinni być zgłoszeni do sekretarza generalnego związku nie później niż 30 dni przed terminem walnego zgromadzenia przez co najmniej 15 członków spośród wojewódzkich związków piłki nożnej, klubów pierwszej lub drugiej ligi, przy czym każdy z tych podmiotów może poprzeć tylko jednego kandydata.
Ten zapis wzbudził sporo kontrowersji wśród delegatów. Oznacza on bowiem, że kandydatów na prezesa PZPN może być maksymalnie trzech. Przepadła sugerowana przez prezesa Wisły Płock Krzysztofa Dmoszyńskiego propozycja, aby kandydaci na prezesa związku będący delegatami nie musieli mieć poparcia 15 organów piłkarskich i mogli zgłosić swoją kandydaturę z sali podczas zjazdu wyborczego.
Nowy statut zmniejsza z niemal 200 do 110 liczbę delegatów, którzy będą brali udział w następnych zjazdach PZPN. 60 mandatów przyznanych zostanie podczas walnych zebrań sprawozdawczo- wyborczych wojewódzkich związków piłki nożnej. Po pięciu delegatów będą miały Śląski ZPN, Dolnośląski ZPN, Małopolski ZPN i Podkarpacki ZPN. Po cztery mandaty - Wielkopolski, Mazowiecki, Łódzki, Pomorski i Zachodniopomorski ZPN, po trzy - Lubelski, Lubuski, Kujawsko-Pomorski, Opolski, Świętokrzyski i Warmińsko- Mazurski ZPN. Dwa mandaty otrzyma Podlaski ZPN.
50 delegatów wybranych zostanie na posiedzeniach statutowych organów pierwszej i drugiej ligi. Pierwszoligowcom przysługiwać będą po dwa mandaty, po jednym otrzymają drugoligowcy.
Wiele emocji wywołała sprawa 10 mandatów, które zapisane zostały w pierwszej wersji nowego statutu. Do tej pory były one w posiadaniu tzw. środowiska piłkarskiego, czyli organizacji sędziowskich, trenerskich, piłkarskich, futbolu halowego i kobiecego. Poprawka zakładała przyznanie po 5 mandatów jedynie piłce kobiecej i halowej. Nie znalazła ona jednak uznania w oczach delegatów PZPN, którzy zdecydowali, iż 10 mandatów nie zostanie w ogóle przyznanych. Powstał jedynie projekt uchwały, aby rozdzielić je w przyszłości ponownie między organizacje środowiskowe wówczas, gdy staną się one stowarzyszeniami.
Zmieniono także zapis z pierwszej wersji nowego statutu, iż jednym z wiceprezesów PZPN staje się automatycznie prezes Ekstraklasy S.A. Według poprawki w skład zarządu PZPN wejdą wybrani w odrębnych głosowaniach: prezes, pięciu wiceprezesów, w tym do spraw organizacyjno-finansowych, szkoleniowych i zagranicznych (wybrani na wniosek prezesa), do spraw piłkarstwa amatorskiego (wybrany na wniosek wojewódzkich związków) oraz do spraw piłkarstwa profesjonalnego (wybrany na wniosek klubów najwyższych klas rozgrywkowych, czyli pierwszej i drugiej ligi).
W skład zarządu wchodzić także będzie 10 członków z listy kandydatów zgłoszonych przez delegatów, jeden członek wybrany na wniosek klubów pierwszej ligi i jeden wybrany na wniosek klubów drugiej ligi. Zarząd będzie zatem liczył 18 osób.
Poprawiony statut zostanie teraz oddany do zatwierdzenia przez ministra sportu. Potem trafi do sądu rejestrowego. Po rejestracji zarząd PZPN będzie miał 10 dni na ogłoszenie terminu wyborów związku, które będą mogły odbyć się nie wcześniej niż po trzech miesiącach od dnia podjęcia tej decyzji.
Konieczność zwołania zjazdu statutowego PZPN pojawiła się na początku marca, gdy Krajowy Rejestr Sądowy zwrócił się o korektę kilku błędów redakcyjnych w nowym statucie związku, który został zatwierdzony 7 stycznia tego roku podczas Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Statutowego PZPN.
Dokument ten został opracowany w wyniku afery korupcyjnej, która od kilku miesięcy wstrząsa polskim futbolem. To ona spowodowała zawieszenia władz PZPN przez ministra sportu Tomasza Lipca i wprowadzenie do związku 19 stycznia tego roku kuratora. Komisarz został odwołany 5 marca, a od tamtej pory prace zarządu PZPN nadzoruje czterostronna Komisja Obserwatorów.








