Wtorek to drugi dzień kampanii wyborczej przed drugą turą wyborów prezydenckich, w której 1 czerwca zmierzą się kandydat KO Rafał Trzaskowski (w I turze uzyskał 31,36 proc. głosów) i wspierany przez PiS Karol Nawrocki (uzyskał 29,54 proc.).
Poparcie dla Trzaskowskiego zadeklarowali we wtorek Szymon Hołownia, który w pierwszej turze był kandydatem Trzeciej Drogi i Magdalena Biejat (kandydowała z ramienia Nowej Lewicy).
Hołownia deklarację poparcia dla Trzaskowskiego wygłosił na konferencji prasowej po spotkaniu z kandydatem KO. Lider Polski 2050, który w I turze uzyskał wynik 4,99 proc., podkreślił jednocześnie, że obecnie zadanie przekonania jego wyborców "leży w rękach Rafała Trzaskowskiego". Hołownia zadeklarował też udział w organizowanym przez KO w niedzielę "Wielkim Marszu Patriotów". Trzaskowski podkreślał na wspólnej konferencji, że z Hołownią "zgadza się w wielu kwestiach".
Konferencję zorganizowała również Biejat, która w pierwszej turze uzyskała 4,23 proc. głosów. Polityczka przekazała na niej, że rozmawiała z kandydatem KO, który zgodził się z jej postulatami m.in. w kwestii mieszkalnictwa i służby zdrowia. Relacjonowała, że podczas rozmowy padły konkretne deklaracje z jego strony; zaapelowała też do wyborców, by w II turze wyborów "postawili tamę" skrajnej prawicy. Trzaskowski, dziękując później Biejat za poparcie, ocenił, że to "wyraz odpowiedzialności, odwagi i wspólnej troski o przyszłość Polski".
Sławomir Mentzen, który w I turze jako kandydat Konfederacji uzyskał 14,81 proc., stwierdził z kolei, że jego wyborcy to "nie worki na ziemniaki" i trzeba "do nich trafić", dlatego zaprasza Trzaskowskiego i Nawrockiego do rozmowy na swoim kanale na Youtube. Podkreślił, że zamierza im przedstawić do podpisania deklarację, wyraził też nadzieję, że kandydaci ją podpiszą. Wśród punktów deklaracji znalazły się: brak zgody na wprowadzanie nowych podatków, ochrona gotówki, gwarancja możliwości swobodnego wyrażania poglądów, sprzeciw dla wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę oraz wstąpienia tego kraju do NATO. Jeden z punktów dotyczy też nieutrudniania Polakom dostępu do broni, w kolejnych dwóch mowa jest o braku zgody na przekazanie kolejnych kompetencji do UE oraz o sprzeciwie wobec nowych traktatów osłabiających rolę Polski.
Trzaskowski, pytany o deklarację Mentzena, powiedział, że widział jego postulaty, z wieloma z nich się zgadza i "wsłucha się w nie". Kandydat KO nie ustosunkował się jednak wprost do propozycji rozmowy z Mentzenem w jego mediach społecznościowych. "Poczekajmy, zobaczmy" - powiedział.
Nawrocki natomiast zapowiedział, że jest gotów do podpisania propozycji przedstawionych przez Mentzena, a jego inicjatywę ocenił jako "konkretną ofertę, bardzo dobry kierunek". Polityk Konfederacji przekazał później, że z Nawrockim będzie rozmawiał na YT w czwartek o godz. 13.
Również Komitet Polityczny ugrupowania Grzegorza Brauna - Konfederacji Korony Polskiej - przekazał, że oczekuje, by każdy z kandydatów w II turze wyborów, odpowiedział na pytanie, czy będzie "kierował się wyłącznie polskim interesem narodowym" - a w szczególności, czy zobowiązuje się do kilku działań, w tym m.in. niewysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę, odrzucenia unijnego paktu migracyjnego, odrzucenia tzw. zielonego ładu UE, zaniechania m.in. "przymusu szczepień", "rozliczenia instytucjonalnego bezprawia lat 2020-2022" (chodzi o czas pandemii Covid-19). Grzegorz Braun, europoseł wykluczony z Konfederacji, uzyskał w I turze wyborów 6,34 proc. głosów.
Na to wezwanie zareagował Nawrocki, deklarując, że odpowie jeszcze we wtorek. W ocenie popieranego przez PiS kandydata, Braun traktuje poważnie swoich wyborców i najpierw chce usłyszeć odpowiedzi na pytania, aby następnie poprzeć konkretnego kandydata.
Popieranemu przez PiS kandydatowi poparcia udzielił we wtorek NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". "NSZZ Rolników Indywidualnych patrząc na to, co się dzisiaj dzieje w Polsce, jakie są zagrożenia dla rolnictwa i co niesie za sobą Solidarność przez te ponad 40 lat, co ma na sztandarach: Bóg, Honor, Ojczyzna, powiem, że dzisiaj popieramy Karola Nawrockiego jako kandydata na prezydenta" - oświadczył przewodniczący związku Tomasz Obszański podczas konferencji prasowej przed pomnikiem Wincentego Witosa w Warszawie.
Dziękując za poparcie Nawrocki powiedział, że to dla niego wielki zaszczyt, ale i zobowiązanie, że "jako prezydent Polski będzie dbał o polską wieś, o polskie gospodarstwa rolne". Nawrocki i Obszański podpisali też porozumienie programowe.
Kolejny dzień kampanii zdominował również temat debaty prezydenckiej przed II turą. Pierwsze spotkanie sztabów w tej sprawie miało miejsce w poniedziałek, rozmowy miały być kontynuowane we wtorek rano. Szefowa sztabu kandydata KO Wioletta Paprocka przekazała jednak wtedy we wpisie na X, że rozmowy ws. debaty zostały zerwane. Relacjonowała, że choć "wszystko" w tej sprawie było uzgodnione, to potem PiS zerwało rozmowy.
Z kolei PiS Mateusz Kurzejewski przekonywał w mediach społecznościowych, że rozmowy ws. debaty prezydenckiej nie zostały przerwane. Informował, że TVP nie zgadzała się, by w organizację i prowadzenie debaty zaangażowały jeszcze telewizje Republika i wPolsce.pl.
Ostatecznie sztaby Trzaskowskiego i Nawrockiego porozumiały się w sprawie debaty - wbrew początkowym ustaleniom debata nie odbędzie się w środę, ale w piątek o godz. 20. Zorganizowana zostanie w studiu TVP na ul. Woronicza, i potrwa 90 minut. Będzie polegała na wzajemnym zadawaniu sobie pytań przez obu kandydatów. Moderatorem debaty ma być dziennikarz "Super Expressu" Jacek Prusinowski; sygnał z tej debaty będzie udostępniony wszystkim telewizjom.
Wcześniej prezes zarządu spółki Telewizja Republika Tomasz Sakiewicz informował na portalu X, że jego stacja zamierza sama zorganizować odrębną debatę w środę o godz. 18., jeśli TVP nie zgodzi się na udział ich stacji. (PAP)