Do ataku doszło tuż po godz. 9.00 pm czasu lokalnego, po zakończeniu wydarzenia organizowanego przez American Jewish Committee. Według relacji świadków, Rodriguez krążył wokół muzeum, po czym podszedł do grupy osób i z bliskiej odległości oddał strzały. Zginęli 30-letni Yaron Lischinsky i 26-letnia Sarah Milgrim – pracownicy ambasady Izraela w Waszyngtonie. Para planowała wspólną przyszłość. Lischinsky miał wkrótce oświadczyć się Milgrim w Jerozolimie.
Zatrzymany sprawca przebywał w czwartek, 22 maja, w areszcie federalnym w Waszyngtonie. Prokuratura zapowiadała postawienie mu zarzutów m.in. zbrodni z nienawiści. Śledczy badają, czy działał samodzielnie, czy też był powiązany z jakąś grupą.
FBI przeszukało jego mieszkanie w chicagowskiej dzielnicy Albany i zabezpieczyło dowody mogące rzucić światło na motywy sprawcy.
Rodriguez pochodzi z Chicago i nie był wcześniej znany służbom jako osoba powiązana z terroryzmem. W przeszłości współpracował krótko z lewicową organizacją Party for Socialism and Liberation, która odcięła się od jego działań. Od 2024 r. był zatrudniony jako specjalista administracyjny w American Osteopathic Association w Chicago.
Atak spotkał się z ostrym potępieniem. Prezydent Donald Trump nazwał go „aktem antysemityzmu” i wezwał do walki z radykalizmem. Premier Izraela Benjamin Netanjahu nakazał wzmocnienie ochrony izraelskich placówek na całym świecie. Demokratyczny gubernator Illinois J.B. Pritzker stwierdził, że „był to atak na społeczność żydowską”.
(tos)