Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Liga NBA - Pacers o krok od wielkiego finału

Koszykarze Indiana Pacers pokonali we własnej hali New York Knicks 130:121 i w finale Konferencji Wschodniej ligi NBA prowadzą 3-1. Rywalizacja play off toczy się do czterech zwycięstw, więc już tylko jednego brakuje im, żeby zagrać o główne trofeum.
Reklama
  • Źródło: PAP
Liga NBA - Pacers o krok od wielkiego finału
Tyrese Haliburton poprowadził Pacers do trzeciego zwycięstwa w finale Konferencji Wschodniej fot. Facebook/Indiana Pacers

Początek spotkania należał do gości, którzy prowadzili różnicą kilku punktów, ale już w połowie premierowej kwarty zaczęła się zarysowywać przewaga Pacers. Tę odsłonę wygrali oni 43:35. Nowojorczycy jeszcze w połowie drugiej kwarty odzyskali na moment prowadzenie (52:51), ale później karty rozdawali już miejscowi. Do przerwy było 69:64, po trzech kwartach 102:91, a w ostatniej różnica wzrosła nawet do 15 "oczek" (111:96).

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Bohaterem meczu był rozgrywający ekipy z Indianapolis Tyrese Haliburton, który odnotował 32 punkty, 15 asyst i 12 zbiórek, a wyjątkowość jego osiągnięcia podkreśla fakt, że nie popełnił żadnej straty. To pierwszy taki przypadek, od kiedy ten ostatni element pojawił się w oficjalnych statystykach NBA w sezonie 1977/78. Występy z co najmniej 30 pkt, 15 asystami i 10 zbiórkami w play off mieli przed nim tylko Serb Nikola Jokic i Oscar Robertson.

"Przyjrzę się temu później, przemyślę to wszystko na spokojnie. Dziś chodziło tylko o zwycięstwo. Chciałem udowodnić, wszyscy chcieliśmy udowodnić, że potrafimy odpowiedzieć, gdy jesteśmy przyparci do muru, gdy rywal naciska naprawdę mocno. Czuję, że zareagowaliśmy właściwie" - skomentował Haliburton, którego drugie w karierze tzw. triple-double w play off uzupełniły cztery przechwyty.

Pascal Siakam dodał 30 pkt dla Pacers, a w zespole Knicks najlepiej zaprezentowali się Jalen Brunson - 31 pkt oraz bohater poprzedniego meczu - Karl-Anthony Towns, który uzyskał 24 i miał 12 zbiórek.

Na trybuny hali Gainbridge Fieldhouse wrócił we wtorek John Haliburton, ojciec Tyrese'a. Były sędzia koszykówki miał "zakaz stadionowy" po tym, jak wbiegł na boisko i skonfrontował się z zawodnikiem Milwaukee Bucks Giannisem Antetokounmpo po rzucie w ostatniej sekundzie swojego syna na wagę awansu do drugiej rundy play off.

Piąty pojedynek w tej parze - w czwartek w nowojorskiej Madison Square Garden.

W finale Konferencji Zachodniej Oklahoma City Thunder prowadzi z Minnesota Timberwolves również 3-1.

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama