Święty Graal i Arka Przymierza
Tajne Archiwum Watykanu, dziś znane jako Apostolskie Archiwum Watykańskie, niemal od początku swego istnienia budzi niekończące się spekulacje na temat ukrytych w nim tajemnic. Choć jego głównym celem jest przechowywanie historycznych dokumentów i zapisków Kościoła katolickiego, sama idea „tajnego” archiwum doprowadziła do powstania teorii od prawdopodobnych po sensacyjne.
Teorie spiskowe związane z Archiwami Watykanu są równie liczne, co niezwykłe. Watykan jest w końcu największym bastionem chrześcijaństwa na świecie. A co najważniejsze, jest jedną z najstarszych nieprzerwanie istniejących instytucji. Biorąc pod uwagę prawie 2000 lat istnienia i jego tajemniczą naturę, nic dziwnego, że przez lata teoretyzowano, iż Watykan ma w swoim posiadaniu wiele intrygujących obiektów. Od magicznych i religijnych artefaktów jak krzyż, na którym umarł Jezus Chrystus, Święty Graal, Arka Przymierza czy arka Noego, po kosmitów. Entuzjaści teorii spiskowych sugerują, że Watykan ma praktycznie wszystko. A domniemane miejsce ukrycia tych tajemnic to oczywiście Tajne Archiwum Watykanu.
Życie pozaziemskie?
Jedną z najczęściej wysuwanych teorii spiskowych jest ta, że Archiwum Watykanu zawiera dowody na istnienie życia pozaziemskiego. Spekulacje te nie są może całkowicie bezpodstawne, biorąc pod uwagę aktywne zainteresowanie państwa kościelnego astronomią. Obserwatorium Watykańskie, jedno z najstarszych instytutów badawczych w dziedzinie astronomii na świecie, samo niejako podsyciło te domysły. W 2008 roku ojciec José Gabriel Funes, ówczesny dyrektor Obserwatorium, publicznie stwierdził, że istnienie istot pozaziemskich nie byłoby sprzeczne z teologią katolicką. Ta otwartość dla wyznawców teorii spiskowych była równoznaczna z dowodem.
Zwolennicy tej teorii twierdzą, że starożytne teksty, potencjalnie przechowywane w archiwach, dokumentują spotkania z istotami z innych światów. Niektórzy sugerują nawet, że Watykan posiada fizyczne dowody, takie jak artefakty lub nawet szczątki pochodzenia pozaziemskiego. Tajemniczość otaczająca Archiwum, w połączeniu z wpływem Kościoła, postrzegana jest jako celowa próba kontrolowania dostępu do tej rewolucyjnej informacji, która mogłaby zakwestionować ludzkie pojmowanie swojego miejsca we wszechświecie.
Odrzucone ewangelie?
Dan Brown, autor bestsellerowej książki „Kod Leonarda da Vinci”, spopularyzował w XXI wieku znaną teorię spiskową, jakoby Jezus Chrystus miał potomstwo i był szczególnie związany z Marią Magdaleną. Dla entuzjastów sprzecznych z nauką Kościoła rewelacji był to asumpt do spekulacji, że być może jakieś ślady potwierdzające te sugestie znajdują się w tajnych zbiorach Watykanu.
Ściśle związane ze spekulacjami o rzekomej linii krwi Jezusa jest domniemanie, że w Archiwum Watykanu przechowywane są teksty religijne, których istnienie Kościół chce zataić. Mogą to być odrzucone ewangelie, pisma apokryficzne lub starożytne rękopisy przedstawiające alternatywne wersje życia i nauk Jezusa. Odkrycie Biblioteki z Nadż Hammadi i zwojów znad Morza Martwego dowiodło, że wiele wczesnych tekstów chrześcijańskich zostało wykluczonych z Biblii. Zwolennicy teorii spiskowych sugerują, że Watykan celowo ukrył lub zniszczył podobne teksty, aby zachować ortodoksję.
Trzecia tajemnica fatimska?
Kolejna hipoteza dotyczy trzeciej tajemnicy fatimskiej. W portugalskiej Fatimie w 1917 roku trójka pastuszków miała wizje Matki Boskiej, które dziś należą do najważniejszych objawień maryjnych w historii katolickiej. Dzieci przekazały trzy tajemnice, z których ostatnia stała się przedmiotem intensywnych spekulacji. Głównie dlatego, że była „przeznaczona jedynie dla samych papieży”, jak podkreśliła jedna z wizjonerów, Łucja. Kiedy Watykan ujawnił trzecią tajemnicę w 2000 roku, zinterpretował ją jako wizję prześladowań chrześcijan w XX wieku i zamachu na papieża Jana Pawła II. Wielu jednak uważa, że to ujawnienie było niepełne lub zmodyfikowane.
Krytycy wskazują na niespójności w relacji Watykanu i sugerują, że prawdziwa trzecia tajemnica przepowiada apokaliptyczne wydarzenia, takie jak globalna wojna nuklearna, powstanie fałszywego Kościoła lub katastrofalne klęski żywiołowe. Niektórzy twierdzą, że ujawnienie jej wywołałoby masową panikę i kryzys wiary, i dlatego Watykan zdecydował się na ukrycie lub zmodyfikowanie przekazu.
Podglądanie przeszłości
Inna teoria świadcząca o wybujałej wyobraźni jej autora dotyczy chronowizora, urządzenia rzekomo pozwalającego użytkownikom na oglądanie wydarzeń z przeszłości. Według ojca Pellegrino Ernettiego, benedyktyńskiego mnicha, technologia ta została opracowana w XX wieku przy wsparciu Watykanu. Ernetti twierdził, że chronowizor mógł wyświetlać wydarzenia historyczne niczym film, w tym momenty takie jak ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa.
Sceptycy odrzucają teorię o istnieniu chronowizora jako mistyfikację. Jej zwolennicy twierdzą natomiast, że Watykan mógł skonfiskować, zdemontować i ukryć to urządzenie, aby zapobiec jego ewentualnemu wykorzystaniu. Uznał bowiem, że jest zbyt potężne i niebezpieczne. Spekuluje się, że takie narzędzie mogłoby dostarczyć ostatecznych dowodów na wydarzenia biblijne, zmienić narracje historyczne, a nawet zdestabilizować społeczeństwo, ujawniając niewygodne prawdy.
Starożytne cywilizacje?
Entuzjaści innej, nie mniej sensacyjnej teorii głoszą, że Archiwum Watykanu zawiera dowody na kontakt z rozwiniętymi starożytnymi cywilizacjami, jak np. Atlantyda. Sugerują, iż starożytne mapy, rękopisy lub artefakty w Archiwum mogą ujawniać wiedzę o technologiach i osiągnięciach tych cywilizacji.
Wskazują przy tym m.in. na zagadkową mapę Piri Reisa, która przedstawia części świata z zadziwiającą dokładnością. Twierdzą, że Kościół przechowuje rzekomo podobne artefakty, które mogłyby podważyć konwencjonalną historię. Ich ujawnienie zmusiłoby do ponownej oceny historii ludzkości i początków cywilizacji.
Proroctwa apokaliptyczne?
Często też mówi się, że Archiwa zawierają szczegółowe proroctwa o końcu świata. Mogą to być pisma mistyków, takich jak Nostradamus, lub mniej znanych wizjonerów, których przepowiednie pokrywają się z przekazem biblijnym. Niektórzy wierzą, że Kościół celowo skrywa te proroctwa, aby zapobiec masowej panice. Inni argumentują, że sam Watykan może interpretować apokaliptyczne proroctwa jako ostrzeżenia kierujące jego działaniami. Jeśli takie dokumenty istnieją, mogłyby wpływać na strategie geopolityczne Kościoła lub jego stanowisko w kwestiach takich jak zmiany klimatu czy rozbrojenie nuklearne.
Tajne czy prywatne?
Powyższe sugestie to tylko wierzchołek góry lodowej. Być może jednak najbardziej rozczarowującą teorią – choć zdecydowanie prawdopodobną – jest ta, że Archiwum Watykanu nie skrywa żadnych wstrząsających tajemnic. W rzeczywistości bowiem Tajne Archiwa Watykańskie nie są „tajne” a „prywatne”. Słowo „tajne” jest wynikiem błędnej interpretacji łacińskiej nazwy Archivum Secretum Apostolicum Vaticanum, w którym słowo „secretum” oznacza „prywatne”.
Formalne założenie Tajnych Archiwów Watykańskich przypisuje się papieżowi Pawłowi V w 1612 roku. W tamtym czasie, w okresie kontrreformacji, Kościół katolicki starał się wzmocnić swoją pozycję m.in. poprzez kontrolę nad dokumentami stanowiącymi świadectwo jego władzy i historii. Papież Paweł V, dostrzegając konieczność ich ochrony przed utratą, zniszczeniem lub niewłaściwym wykorzystaniem, zarządził utworzenie specjalnego miejsca do ich przechowywania – Archiwum Apostolskiego, które dziś znamy jako Apostolskie Archiwum Watykańskie.
Archiwum od początku było miejscem zamkniętym i dostępnym wyłącznie dla najwyższych urzędników Kościoła oraz papieża. Takie podejście miało chronić nie tylko same dokumenty, ale również tajemnice Kościoła i delikatne sprawy polityczne oraz dyplomatyczne, które mogłyby zaszkodzić Stolicy Apostolskiej, gdyby zostały ujawnione.
Znaczący moment nastąpił w 1881 roku, kiedy papież Leon XIII otworzył je dla badaczy, co było wielkim przełomem w dostępie do historycznych zasobów Kościoła. Był to gest nie tylko wobec nauki, ale również wyraz otwartości wobec nowoczesnego świata. Leon XIII wierzył, że historia Kościoła, choć pełna trudnych momentów, powinna być dostępna dla tych, którzy poszukują prawdy.
Ukryte skarby
Archiwa Watykańskie rzeczywiście zawierają ukryte skarby, ale dotyczy to głównie niezwykle cennych dokumentów, mających ogromne znaczenie historyczne, religijne i kulturowe o zasięgu światowym. Kościół przechowuje tu papieskie bulle i listy, a także korespondencję dyplomatyczną Watykanu. Wśród bardziej znanych eksponatów znajdują się tam listy Michała Anioła, akta Soboru Trydenckiego oraz korespondencja króla Anglii Henryka VIII z papieżem Klemensem VII.
Jednym z najbardziej wyróżniających się przechowywanych tam artefaktów jest list Marii Stuart, królowej Szkotów, skazanej na szafot za spiskowanie w celu zamordowania królowej Elżbiety I, jej protestanckiej kuzynki. Stojąc w obliczu śmierci, Maria napisała rozpaczliwy list do papieża Sykstusa V, błagając o ratunek i krytykując „heretyków”, którzy ją osądzili. Papież nie interweniował, a Maria została stracona 8 lutego 1587 roku.
Marcin Luter i templariusze
Inny bezcenny dokument dosłownie zmienił historię religii. Jest to bulla „Decet Romanum Pontificem” papieża Leona X, ekskomunikująca Marcina Lutra, Niemca, który wzniecił burzę w Europie, odwracając się od katolicyzmu i pisząc swoje 95 tez, obecnie uznawanych za początek protestantyzmu. Papież wykluczył go za to z Kościoła katolickiego, co z kolei dało Lutrowi wolność do założenia własnego Kościoła. Rozłam, który nastąpił w chrześcijaństwie, ukształtował historię świata.
Tajne Archiwa zawierają również wyjątkowo tajemniczy dokument – protokoły procesów przeciwko templariuszom. Znany jako Pergamin z Chinon, ma rozmiar stołu jadalnego i dokumentuje procesy rzymskokatolickiego zakonu rycerskiego, oskarżanego o bluźnierstwo i herezję podczas krucjat. Z powodu błędu archiwalnego przez stulecia pergamin ten był uważany za zaginiony.
Dopiero w 2001 roku przypadkowo znaleziono go w pudełku z innymi dokumentami. Teraz został poprawnie skatalogowany i jest dostępny dla badaczy. Ujawnienie go 2007 roku skutecznie zrehabilitowało templariuszy. Pergamin z Chinon dowodzi bowiem, że papież Klemens V uniewinnił ich od zarzutu herezji w 1308 roku.
Archiwa zawierają również akta procesu Galileusza, listy papieskie wymieniane z monarchami, dokumentację Soboru Trydenckiego oraz tajemnicze mapy związane z odkryciami geograficznymi i ewangelizacją. Przechowywane są w nich również zapisy dotyczące krucjat, akta dotyczące działań papieża Piusa XII w czasie II wojny światowej oraz najstarsze dokumenty Kościoła, w tym „Liber Diurnus Romanorum Pontificum” – księga zawierająca zapisy z papieskiej kancelarii, począwszy od VIII wieku.
Inne bezcenne zbiory to księgi penitencjarne, rejestrujące grzechy i pokuty, oraz akta procesów kanonizacyjnych. Dokumenty te ukazują zarówno wielkość misji Kościoła, jak i jego wpływ na dzieje świata. Wiele z nich jest też świadectwem trudnych momentów w historii chrześcijaństwa.
Kościół i historia
Apostolskie Archiwum Watykańskie mieści się w ufortyfikowanym kompleksie w sercu Watykanu, w pobliżu Biblioteki Watykańskiej. Zbudowano tam podziemny, ognioodporny bunkier, zaprojektowany do ochrony delikatnych dokumentów przed żywiołami. Na terenie Archiwum istnieje nawet szkoła dla duchownych studiujących historię.
Nie każdy może uzyskać dostęp do Archiwum – mogą z niego korzystać jedynie naukowcy, którzy przejdą szczegółowy proces weryfikacji. W ostatnich latach Watykan stał się jednak nieco bardziej otwarty na ujawnienie swoich „sekretów”. W 2010 roku, w odpowiedzi na wzmożone zainteresowanie publiczne Tajnymi Archiwami, podsycone przez bestsellerową książkę Dana Browna „Anioły i demony”, Watykan po raz pierwszy pozwolił dziennikarzom na ich zwiedzanie.
W 2012 roku Tajne Archiwa Watykańskie zorganizowały publiczną wystawę wybranych najważniejszych dokumentów, aby uczcić 400-lecie swojego istnienia. W 2019 roku papież Franciszek ogłosił otwarcie archiwów dotyczących Piusa XII. „Kościół nie boi się historii” – powiedział wówczas. Archiwa te zostały otwarte 2 marca 2020 roku, ale wkrótce potem zamknięto je z powodu pandemii Covid-19.
Monika Pawlak