Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 14 lipca 2025 23:30
Reklama KD Market

Są szczegóły aresztowania Tadeusza Kurzynowskiego z Northbrook – poszło o panele słoneczne

Konflikt między polskim seniorem a miejskim inspektorem w Norhbrook dotyczył instalacji paneli słonecznych – podaje „Chicago Tribune”. Tadeusz Kurzynowski odpowie na zaostrzony zarzut napaści na pracownika miejskiego po tym, jak wycelował w niego broń przed domem na północnych przedmieściach Chicago.
Reklama
Są szczegóły aresztowania Tadeusza Kurzynowskiego z Northbrook – poszło o panele słoneczne
Tadeusz Kurzynowski

Autor: Northbrook Police

Według raportu policyjnego, który uzyskała gazeta „Chicago Tribune”, Tadeusz Kurzynowski zamontował panele słoneczne na szopie za swoim domem w rejonie 1000 Longaker Road w Northbrook. 25 kwietnia ktoś zgłosił to do urzędu miasta w Northbrook. Zgodnie z lokalnymi przepisami, mieszkańcy muszą uzyskać odpowiednie pozwolenia na instalację paneli słonecznych oraz przejść dwie inspekcje.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Po skardze miejski urzędnik udał się na posesję Kurzynowskiego, gdzie zobaczył panele i zwisające kable. Nie rozmawiał wówczas z właścicielem, ale wystosował do niego pismo z ostrzeżeniem.

W maju Kurzynowski zjawił się w ratuszu, żeby przedyskutować sprawę pozwoleń. Dwa dni po tej rozmowie inspektor ponownie udał się do domu Kurzynowskiego, gdzie z chodnika zobaczył, że panele nie zostały usunięte.

Podczas kolejnej inspekcji, 13 maja około 11.30 am, pracownik miejski zauważył, że panele słoneczne zostały zdjęte. W rozmowie przed domem Kurzynowski powiedział, że zamontuje panele na ziemi, na co inspektor miał powiedzieć, że pozwolenia są wymagane bez względu na to, gdzie są montowane panele.

Wówczas – według raportu policyjnego cytowanego przez „Tribune” – Kurzynowski kazał inspektorowi zaczekać, wszedł do domu i wrócił z pistoletem, który wycelował w głowę urzędnika.

Senior miał zapytać inspektora, czy wie, co to jest, na co ten miał odpowiedzieć: „Wygląda jak pistolet… 9 mm”.

„To moja posesja. Wynoś się” – miał następnie powiedzieć senior.

Pracownik odjechał, nie doznając żadnych obrażeń. Gdy później rozmawiał z policją, powiedział, że wcześniejsza wymiana zdań z Kurzynowskim była kulturalna i nie spodziewał się, że senior zagrozi mu bronią.

Policja zjawiła się w domu Kurzynowskiego jeszcze po południu tego samego dnia, aby go aresztować. Sprowadzono polskiego tłumacza. Przeszukano dom seniora, w którym znaleziono siedem sztuk broni oraz tysiące sztuk amunicji, które przejęto w ramach śledztwa.

W rozmowie z policją Kurzynowski miał powiedzieć, że pokazał pistolet inspektorowi, ale w niego nie wycelował, a broń przyniósł tylko dlatego, żeby ten sobie poszedł, bo „miał dość” jego obecności.

Według raportu, Kurzynowski miał też powiedzieć, że nikogo by nie skrzywdził, ale gdyby chciał, to najpierw by strzelał, a potem zadawał pytania oraz że rząd to mafia, która chce go zniszczyć.

14 maja Tadeusz Kurzynowski po raz pierwszy stanął przed sądem powiatu Cook w związku z incydentem. Senior odpowiada na zaostrzony zarzut napaści na pracownika miejskiego z bronią w kategorii poważnych przestępstw (Class 4 Felony). W ramach warunków zwolnienia przedprocesowego nie może kontaktować się z pracownikiem miejskim. Przed sądem ma ponownie stanąć 10 czerwca.

Joanna Marszałek
j.marszalek@zwiazkowy.com

 

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama