Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Nasi Czytelnicy odbierają nagrody i opowiadają historie

Nie jeden, lecz dwóch Panów Tadeuszów – obu wiernych Czytelników „Dziennika Związkowego” – zawitało do naszej redakcji 4 czerwca, aby odebrać swoje nagrody w konkursie „Czytaj gazety, wygrywaj tablety”. Pan Tadeusz Popiełuszko z Norridge jest zwycięzcą kwietniowej edycji, a Pan Tadeusz Stefański z Des Plaines – marcowej. Obaj otrzymali po tablecie Amazon Fire 8 i przy okazji opowiedzieli nam swoje ciekawe historie imigranckie.
Reklama
Nasi Czytelnicy odbierają nagrody i opowiadają historie
Od lewej: Tadeusz Stefański, Tadeusz Popiełuszko

Autor: Joanna Marszałek

Tadeusz Popiełuszko

Oprócz sentymentu do naszej gazety i długoletniej lojalności, nasi Czytelnicy i zwycięzcy konkursów wielokrotnie przynoszą do redakcji ciekawe historie. Jak się okazało, pierwszy zwycięzca – Tadeusz Popiełuszko – pochodzi z Suchowoli i jest blisko spokrewniony z księdzem Jerzym Popiełuszko. Błogosławiony ksiądz Jerzy był zaledwie 8 lat starszy od Pana Tadeusza. Nasz Czytelnik pamięta go z rodzinnych uroczystości jako życzliwego i przyjaznego „starszego brata”. Pamięta też, jak morderstwo księdza wstrząsnęło całą rodziną.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

– Pamiętam z opowiadań ojca, jak w 1984 r. do domu rodzinnego księdza Jerzego przyszli urzędnicy, aby zabrać rodziców na idenyfikację zwłok do Akademii Medycznej w Białymstoku. Rząd spodziewał się, że rodzice pochowają księdza w Suchowoli. Rodzice odpowiedzieli im, że „do żadnego samochodu z nimi nie wsiądą”. I że życzeniem syna było, żeby być pochowanym w Warszawie – opowiadał podczas wizyty w redakcji Pan Tadeusz.

Pan Tadeusz przyjechał do Stanów w połowie lat 90. Przez 30 lat pracował w zakładzie metalowym jako operator frezarki CNC. W Polsce w młodości pracował w gospodarstwie rolnym, a później jako zawodowy kierowca. Od czterech lat jest na emeryturze. Jak mówi, ma więcej czasu dla siebie i na lekturę „Dziennika Związkowego”, w którym przegląda ogłoszenia w poszukiwaniu zajęcia.

Tadeusz Stefański

Drugi Pan Tadeusz wraz z żoną czyta „Dziennik Związkowy” od około 20 lat. Jak większość Czytelników, zaczynał od przeszukiwania działu ogłoszeń o pracę. Potem stało się tradycją, że co weekend gazeta musi być w domu – i tak jest do dzisiaj. Jak nam powiedział, czyta Dziennik od A do Z – czyta nawet wszystkie reklamy! Najbardziej lubi felietony i magazyn Kalejdoskop. Dodatkowo wciągnął się w konkurs na tablet, a żona – w konkurs książkowy Księgarni „Polonia”.

Państwo Stefańscy pochodzą z Wierzchosławic koło Tarnowa. W Stanach pracują w branżach remontowo-budowlanej i porządkowej. Pan Tadeusz przyznaje, że wraz z żoną myśli o powrocie do Polski, gdzie mieszka większość rodziny, w tym córka i wnuki. W związku z tym Stefańscy podróżują do Polski co najmniej dwa razy w roku. „Nasz amerykański rozdział wkrótce chyba dobiegnie końca” – wyznaje.

Pan Tadeusz Stefański również miał anegdotę do opowiedzenia. Odkąd czytanie Dziennika stało się rodzinną tradycję, zabiera gazetę czasami gazetę w podróż do Polski. Tak było ostatnio, gdy siedział przy bramce w oczekiwaniu na lot. Nagle poczuł, że wszystkie oczy zwrócone są na niego.

– Zorientowałem się, że jestem jedyną osobą z gazetą w ręku. Wszyscy pasażerowie mieli oczy wlepione w telefony. Patrzyli na mnie, jakbym był z innej planety – śmieje się Pan Tadeusz.

Przypominamy szanownym Czytelnikom – i pasażerom – że „Dziennik Związkowy” można czytać również na telefonie i tablecie, który można wygrać kupując gazetę! Nasza strona internetowa DziennikZwiazkowy.com oferuje jeszcze więcej ciekawych treści, bogate fotogalerie i ten sam największy w mieście dział ogłoszeń.

Obu Panom Tadeuszom serdecznie gratulujemy i dziękujemy za lojalność i miłe słowa. Pozostałych czytelników zapraszamy do udziału w konkursie. Kolejne tablety Amazon Fire8 czekają!

Aby wziąć udział w losowaniu, wystarczy kupować kolejne wydania „Dziennika Związkowego”, odnaleźć część układanki, złożyć całość obrazka i wysłać na adres redakcji. Co miesiąc kolejny tablet trafia do zwycięzcy.

Joanna Marszałek
j.marszalek@zwiazkowy.com

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama