"Perfumy Trumpa już są. Nazywają się +Zwycięstwo 45-47+, bo chodzi w nich o zwyciężanie, siłę i sukces - dla mężczyzn i kobiet. Kup sobie flakon i nie zapomnij, by kupić też je swoim bliskim" - napisał Trump w serwisie Truth Social. Nazwa produktu nawiązuje do tego, że Trump był 45. i jest 47. prezydentem USA.
Perfumy dla kobiet i wodę kolońską dla mężczyzn marki Trump można kupić za 249 dolarów. Flakony są w formie złotej statuetki mężczyzny.
Z opisu perfum opublikowanego na stronie internetowej wynika, że ofertę zamieszczono jeszcze przed inauguracją prezydenta, która odbyła się w styczniu. Podkreślono, że jest to edycja limitowana. Na stronie można kupić też inne perfumy Trumpa o nazwie "Fight, Fight, Fight".
Na stronie internetowej zaznaczono, że perfumy Trumpa nie są projektowane, produkowane ani sprzedawane przez samego prezydenta ani jego firmę Trump Organization, która zarządza setkami podmiotów gospodarczych przywódcy. Podkreślono, że projekt nie ma charakteru politycznego i nie ma związku z żadną polityczną kampanią.
"Trump zrobił sobie przerwę od terroryzowania imigrantów i próby pozbawienia milionów Amerykanów opieki zdrowotnej, by zareklamować nowości w swojej linii perfum" - napisał HuffPost. Serwis zaznaczył, że Trump każdego roku zarabia miliony dzięki opłatom licencyjnym za udostępnianie swojego nazwiska jako marki. W sprzedaży są np. buty, zegarki czy Biblia Trumpa.
W połowie czerwca Trump Organization ogłosiła wejście na rynek nowej sieci komórkowej Trump Mobile i wypuszczenie złotych smartfonów T1 Phone.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)