„Departament (Stanu) przywrócił pomoc wysokości 6,8 mln dolarów dla Tybetańczyków w Azji Południowej” – napisał rzecznik amerykańskiego resortu dyplomacji w odpowiedzi na prośbę agencji Reutera o komentarz. Nie podał, kiedy przywrócono finansowanie.
Pomoc dla Tybetańczyków została obcięta przez administrację prezydenta Donalda Trumpa w ramach polityki „Przede Wszystkim Ameryka” wraz z wieloma innymi programami, np. dostarczania żywności czy zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa HIV w najbiedniejszych regionach świata.
W ubiegłym tygodniu szef tybetańskiego rządu na uchodźstwie Penpa Tsering powiedział, że Tybetańczycy ponieśli „szkody uboczne” tej polityki, ale finansowanie już przywrócono i ma ono zostać przeznaczone na projekty wspierające m.in. opiekę zdrowotną i edukację Tybetańczyków żyjących na uchodźstwie.
Stany Zjednoczone wzywają komunistyczne Chiny do zaprzestania ingerencji w sukcesję po 90-letnim Dalajlamie XIV, który zbiegł z Tybetu w 1959 r. po zdławieniu przez chińskie wojsko powstania przeciw rządom Pekinu. Chiny twierdzą, że następca Dalajlamy XIV będzie musiał być zatwierdzony przez władze w Pekinie.
„Stany Zjednoczone od dziesięcioleci wspierały i działały na rzecz godności i praw człowieka Tybetańczyków, jak również utrzymania przez nich tożsamości religijnej, kulturalnej i językowej” – dodał w e-mailu rzecznik tybetańskiego rządu. (PAP)