Gwałtowna powódź, wywołana przez deszcze, porwała mężczyznę i dwójkę dzieci. Poziom przepływającej przez miejscowość rzeki Ruidoso wzrósł do historycznego poziomu; do wtorkowego wieczoru woda już opadła.
Służby ratownicze przeprowadziły co najmniej 85 akcji, ratując osoby uwięzione w domach i samochodach. Po opadnięciu wody ekipy służb publicznych przystąpiły do usuwania gruzów z dróg; niektóre samochody utknęły w błocie.
Tragedia w Nowym Meksyku miała miejsce tydzień po powodzi w Teksasie, spowodowanej ulewnymi deszczami. Według najnowszych danych, doprowadziła ona do śmierci w tym stanie co najmniej 111 osób; trwają poszukiwania ponad 160 zaginionych. (PAP)