Spotkanie w Zurychu Anglii z Holandią, która na inaugurację wygrała gładko z Walią 3:0, zapowiadało się bardzo ciekawie. Obrończynie tytułu w 1. kolejce uległy Francuzkom 1:2 i nie mogły pozwolić sobie na kolejne potknięcie.
Spodziewanych emocji jednak nie było, aktualne mistrzynie Europy zwyciężyły aż 4:0, a bohaterką meczu okazała się zdobywczyni dwóch bramek Lauren James z Chelsea Londyn. Pozostałe trafienia dołożyły Georgia Stanway i Ella Toone.
Tym razem w cieniu rywalek znalazła się znana holenderska zawodniczka Vivianne Miedema, która w spotkaniu z Walią strzeliła swojego 100. gola w reprezentacji.
- To trudne, musimy to zaakceptować, ponieważ dzisiaj nie zasłużyłyśmy na nic innego. Nie byłyśmy odpowiednio intensywne w żadnym miejscu na boisku — przyznała Miedema.
W wieczornym meczu w Sankt Gallen faworytki Francuzki nie miały kłopotów z Walijkami, zwyciężając 4:1 i obejmując z kompletem punktów pozycję liderek w grupie D.
Dzień wcześniej szansę awansu do ćwierćfinału straciły Polki. Biało-czerwone przegrały drugi mecz, tym razem ze Szwecją 0:3. Zajmują ostatnie miejsce w grupie C i na zakończenie swoich zmagań zmierzą się w sobotę z Danią, która również pozostaje bez punktu w tabeli.
