Agenci przeprowadzili w czwartek naloty na dwie farmy w powiatach Ventura i Santa Barbara. Podczas starć zastosowano środki do kontroli tłumu, w tym błyskowe i dymne, oraz gaz łzawiący - twierdzi dziennik. FBI oferuje nagrodę w wysokości 50 tys. dolarów za informacje o mężczyźnie, który miał oddać strzał z broni palnej w stronę funkcjonariuszy.
Miejscowe media podały, że w starciach w stanie Ventura uczestniczyły setki protestujących i dziesiątki funkcjonariuszy ICE. Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) powiadomił w piątek o znalezieniu na terenie farmy ośmiorga nieletnich z niezalegalizowanym pobytem.
Według mediów farmy należą do firmy zajmującej się uprawą konopi indyjskich. Przedsiębiorstwo zapewniło, że podczas wizyty agentów ICE w pełni zastosowano się do poleceń służb. Kalifornia zalegalizowała rekreacyjną marihuanę w 2018 r.
„Washington Post” zaznacza, że mimo zapewnień sekretarz DHS Kristi Noem, że służby imigracyjne będą podejmować działania względem „najgorszych z najgorszych”, władze w coraz większym stopniu koncentrują się na nieudokumentowanych imigrantach, którzy nie byli notowani.
W czerwcu prezydent Donald Trump zapowiedział zmiany w agresywnej polityce deportacji nielegalnych imigrantów w odpowiedzi na skargi farmerów i pracodawców z branży hotelarskiej. Pracodawcy alarmują, że deportacje odbierają im pracowników. Trump kilkakrotnie sugerował, że pozwoli imigrantom pracującym na farmach na pozostanie w Stanach Zjednoczonych. (PAP, tos)