Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 20 grudnia 2025 20:06
Reklama KD Market

Władimir Putin nie pomógł

Zespoły Nowej Nowokujbyszewsk oraz Prikamja Perm spadły z rosyjskiej superligi siatkarzy. Zajęły one dwa ostatnie miejsca w rywalizacji o lokaty 9-12. Trener tej drugiej drużyny nazywa się Władimir Putin.


Na ich miejsce awansował m.in. Nieftianik Jarosławl. Pomoc finansową tej drużynie zapowiedział w przyszłym sezonie jeden z najbogatszych Rosjan Oleg Deripaska, który fortunę zdobył na aluminium. Na siatkówkę w położonym niedaleko Moskwy Jarosławlu zamierza przeznaczyć 20 milionów dolarów. Budżety najlepszych polskich klubów wynoszą po około sześć-siedem milionów złotych.


Mistrzostwo Rosji zdobyło w niedzielę Dynamo TatTransGaz Kazań. Zespół Łukasza Żygadły Dynamo Jantar Kaliningrad był szósty, a Gazprom Surgut Roberta Prygla podzielił miejsca 7-8.


Obaj zawodnicy nie podjęli jeszcze decyzji czy w przyszłym sezonie zagrają w superlidze rosyjskiej. Prygiel nosi się z zamiarem powrotu do Polski i prowadzi rozmowy z Jadarem Radom, choć w Surgucie czeka gotowy do podpisu kontrakt.


Łukasz Żygadło twierdzi, że jak otrzyma ofertę z Rosji "to poważnie ją rozpatrzy." Zdaniem wicemistrza świata zaletami gry w superlidze są jej wysoki poziom i dobre zarobki.


Rosyjskie kluby chętnie widziałyby u siebie kilku wicemistrzów świata. Na najwyższe kontrakty, około 500 tysięcy euro za sezon, może jednak liczyć tylko Mariusz Wlazły.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama