Premiera przedstawienia odbyła się 27 czerwca w Art Gallery Kafe w podchicagowskim Wood Dale. Już przed rozpoczęciem spektaklu uwagę gości przyciągał zaparkowany na czerwonym dywanie przed wejściem do budynku… mały fiat 126p. Czekał tam na swój moment, ale jedynie twórcy wiedzieli, jaką rolę odegra w nadchodzącym wydarzeniu.
„Śmiech wzbroniony” to przewrotna, pełną ironii i emocjonalnych napięć komedia, która łączy humor z pytaniami o relacje i lojalność w związkach. W tym świecie granice między absurdem a rzeczywistością są rozmyte, a bohaterowie, poszukując własnej tożsamości, często sięgają po kłamstwo, zdradę, manipulację czy szantaż, by narzucić innym swoją koślawą wizję szczęścia i porządku.
Sztuka Gavrana opowiada o skomplikowanym trójkącie uczuciowym: po pięcioletnim romansie, Leokadia, psycholog w poradni małżeńskiej, postanawia zerwać z Alfonsem, nudnym i skąpym pośrednikiem handlowym. Ale dla jego żony, Apolonii, to rozwiązanie jest nie do przyjęcia i dlatego stara się za wszelką cenę utrzymać dotychczasowy układ.
Już od pierwszych minut spektaklu widzowie zostają wciągnięci w wir zdarzeń, które rozgrywają się nie tylko na scenie, ale także wśród widowni. W rezultacie przedstawienie staje się eksperymentem scenicznym, który mobilizując widza do aktywnego w nim udziału i skłania do zastanowienia się nad rolą, jaką w nich odgrywa. W ten sposób, komedia Teatru Naszego przeradza się w opowieść o naszym teatrze, w którym to my odgrywamy główne, a czasami najgłówniejsze role.
Siłą napędową spektaklu są aktorzy, dzięki którym nabrał on życia i autentyczności. Artyści z dużym wyczuciem poruszają się między tragizmem a farsą, umiejętnie wcielając się w swoje role. Ich osobowości doskonale wydobywają charakterystyczne cechy odgrywanych postaci, tworząc wiarygodne i spójne kreacje sceniczne. Alfons – Tomasz Maternowski – to mężczyzna, który wie, czego chce, ale jego ambicje nie są wygórowane. Marzy o kochance i o tym, by kiedyś przeżyć z nią intymne chwile w samochodzie – tak, jak opowiadali mu o tym koledzy. Wprawdzie zdobycie auta zajęło mu siedem lat, ale to wcale nie zmieniło jego marzeń, a wręcz przeciwnie zaostrzyło apetyt na automobilowe amory. W trakcie przedstawienia nasz bohater przysiada się do stolika widzów i opowiada im o swoich planach, o żonie, która go nie rozumie i kochance, która zamierza go porzucić. A przecież on na to nie zasługuje, bo oddaje się rodzinie, bawi się na polonijnych piknikach, zalicza koncerty w Copernicus Center, a kochankę regularnie zabiera na wycieczki, między innymi do Moniek i Rzeszowa.
Historię jednego z miłosnych wypadów bohatera i jego kochanki publiczność obejrzała na ekranie. W roli głównej wystąpił zaparkowany przed lokalem AGK mały fiat, w którym to kochankowie zamierzają uprawiać seks. Gdyby ktoś kiedyś chciał napisać podręcznik „Jak NIE uprawiać seksu w samochodzie”, historia pana Alfonsa i jego młodej wybranki w legendarnym maluchu powinna znaleźć się na pierwszych stronach. Kochanek, choć z entuzjazmem i romantyczną wizją w oczach, szybko zderzył się z twardą rzeczywistością – a raczej z deską rozdzielczą, kierownicą i dźwignią zmiany biegów, które w maluchu zajmują więcej miejsca niż zdrowy rozsądek..
Aldona Olchowska w roli żony, Apolonii, jest władcza, ekspansywna, nie znosi sprzeciwu, a jeżeli idzie na ustępstwa to tylko na takie, które przyniosą jej korzyść. Kiedy w poczekalni poradni małżeńskiej zauważa tłum oczekujących tam pacjentów-widzów, to skutecznie przekonuje wszystkich, że jej problem jest najważniejszy i że nie będzie oczekiwała w poradnianym ogonku.. Aldona nie jest stereotypową zmysłową tancerką, ale mimo to podejmuje próbę uwiedzenia męża, prezentując seksowny taniec. Jej ruchy są pełne energii, kobiecości i temperamentu i chociaż nie robią na małżonku wrażenia, to wywołują aplauz widowni.,
W postać Leokadii, psycholożki z poradni małżeńskiej, wcieliła się Luka Wilk. Bohaterka dużo czasu poświęca swojej pracy, jednak po przekroczeniu trzydziestki zaczyna myśleć o uporządkowaniu własnego życia. Chciałaby założyć rodzinę, mieć domek z kominkiem i gromadkę maluchów, ale z drugiej stronie wie, z jakimi trudnościami borykają się małżeństwa. Sytuację dodatkowo komplikuje jej relacja z Alfonsem, którego żona zmusza ją do podtrzymywania romansu. Szantażuje ją, grożąc opisaniem flirtu w „Dzienniku Związkowym”, i poinformowaniem kierownika poradni. Ale póki co, Leokadia zaprasza do swojego gabinetu, proponuje wizytówki i przekonuje widzów, że też potrzebują pomocy.
Opisując spektakl nie można wspomnieć o scenografii autorstwa Małgorzaty Duch – minimalistyczna oprawa, stonowana paleta barw oraz oszczędność użytych środków tworzą atmosferę klaustrofobii i potęgują napięcie na scenie.. Walizy, towarzyszące głównemu bohaterowi, podkreślają tymczasowy charakter i ulotność zdarzeń, które są jego udziałem.
Spektakl Teatru Naszego to idealna propozycja na letnią kanikułę. Autorzy przygotowali wydarzenie artystyczne, które jest nie tylko dobrą zabawą, ale zmusza do refleksji i zadumy. Jak powiedział reżyser Andrzej Krukowski w rozmowie z „Dziennikiem Związkowym”, spektakl będzie wystawiany podczas wakacji zarówno w Chicago, jak i na terenie Wisconsin. Więcej informacji na temat harmonogramu występów oraz planów artystycznych zespołu można znaleźć w naszej gazecie i mediach społecznościowych.
„Śmiech wzbroniony”: reżyseria – Andrzej Krukowski, scenariusz – Miro Gavran, asystent reżysera – Aldona Olchowska. Obsada: Alfons, mąż – Tomasz Maternowski , Apolonia, żona – Aldona Olchowska, Leokadia, kochanka – Luka Wilk. Kostiumy i plakat – Gosia Duch, realizatorzy filmu – Mitch Bochnak i Mirek Kierski, produkcja – AKRU Production, Inc
Tekst i zdjęcia: Andrzej Moniuszko


















































