Kolejorz” ma za sobą bardzo nieudane dni. Najpierw przegrał w Poznaniu z Legią Warszawa 1:2 w meczu o Superpuchar Polski, a w piątkowy wieczór, w obecności prawie 30 tysięcy widzów, nie miał praktycznie nic do powiedzenia w starciu z Cracovią.
Goście objęli prowadzenie już w 2. minucie po golu sprowadzonego niedawno szwajcarskiego napastnika Filipa Stojilkovica. W 26. minucie było już 2:0 dla „Pasów”, tym razem po trafieniu Bośniaka Ajdina Hasica.
Wprawdzie jeszcze w tej części gry rzut karny wykorzystał Szwed Mikael Ishak, ale w drugiej połowie do siatki Lecha trafili: ponownie Hasic (52.) oraz Bułgar Martin Minczew (60.).
Wcześniej w piątek odbył się mecz w Białymstoku, gdzie przechodząca latem rewolucję kadrową Jagiellonia uległa beniaminkowi z Niecieczy aż 0:4, już do przerwy przegrywając 0:3.
Pierwszym strzelcem gola na polskich boiskach w sezonie 2025/26 został Krzysztof Kubica. Pomocnik Bruk-Betu Termaliki w 17. minucie trafił do siatki z bliska, po dośrodkowaniu z rzutu różnego i zamieszaniu podbramkowym.
Ozdobą spotkania było gol po strzale z dystansu Niemca Morgana Fassbendera tuż przed przerwą (na 3:0 dla gości).
Oba mecze obserwowali z trybun przedstawiciele nowego sztabu reprezentacji Polski. Selekcjoner Jan Urban gościł na stadionie w Poznaniu, natomiast w Białymstoku był drugi trener kadry Jacek Magiera.
Piątkowe spotkania potwierdziły, że ten sezon może być najciekawszy od lat.
Udane występy jesienią i wiosną Legii oraz Jagiellonii w Lidze Konferencji (dotarły do ćwierćfinału) pozwoliły awansować Polsce w pięcioletnim rankingu krajowym UEFA na 15. miejsce. To z kolei oznacza, że w sezonie 2026/27 w europejskich pucharach będzie można wystawić aż pięć zespołów, z czego dwa powalczą w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.
Dokończenie inauguracyjnej kolejki w sobotę i niedzielę.
Mecz Legii z Piastem Gliwice, z racji występu stołecznej drużyny w 1. rundzie eliminacji Ligi Europy, został przełożony.
Lechia Gdańsk, z powodu kłopotów finansowych w poprzedniej edycji, rozpocznie sezon z pięcioma ujemnymi punktami.
