Do Wenezueli odesłano 252 obywateli tego kraju deportowanych wcześniej z USA i przetrzymywanych w więzieniu dla terrorystów w Salwadorze. W zamian władze Wenezueli uwolniły 10 Amerykanów — podały w piątek media, cytując władze wszystkich trzech państw.
„10 Amerykanów, którzy byli przetrzymywani w Wenezueli, jest już w drodze do wolności” — napisał w serwisie X sekretarz stanu USA Marco Rubio, przypisując zasługę w tej sprawie prezydentowi Donaldowi Trumpowi.
Agencja AP oceniła, że wymiana jest dyplomatycznym sukcesem przywódcy Wenezueli Nicolasa Maduro, pozwoliła administracji Trumpa sprowadzić do domu przetrzymywanych tam Amerykanów, a jednocześnie wypełniła propozycję złożoną już wiele miesięcy temu przez prezydenta Salwadoru Nayiba Bukelego.
W ramach umowy do ojczyzny odesłani zostali Wenezuelczycy deportowani wcześniej w tym roku z USA w ramach kampanii prowadzonej przez administrację Donalda Trumpa przeciwko imigrantom. Deportacja wzbudzała kontrowersje, ponieważ prezydent powołał się na niestosowane od II wojny światowej przepisy z XVIII wieku, a deportowanych określano jako członków gangu Tren de Aragua, choć nie przedstawiono na to dowodów.
Wenezuelczycy byli przetrzymywani w okrytym złą sławą więzieniu dla terrorystów CECOT w Salwadorze, za co — według ustaleń mediów — władze USA miały zapłacić temu środkowoamerykańskiemu państwu 6 mln dolarów. Organizacje praw człowieka udokumentowały przypadki tortur tym ośrodku — podkreśliła AP.
Władze Wenezueli poinformowały, że do kraju odesłano 252 osoby w zamian za wypuszczenie obywateli USA. Rząd Salwadoru potwierdził, że odesłano wszystkich Wenezuelczyków, którzy byli przetrzymywani w więzieniu CECOT.
Natomiast w Wenezueli w drugiej połowie 2024 zatrzymano około 10 Amerykanów, którym wenezuelskie władze zarzucały udział w rzekomych próbach destabilizacji kraju. Byli oni wśród dziesiątków osób aresztowanych w ramach brutalnej kampanii tłumienia sprzeciwu społecznego po ubiegłorocznych wyborach, które opozycja i wiele zagranicznych rządów uznało za sfałszowane przez Maduro.
Minister spraw wewnętrznych Wenezueli Diosdado Cabello oraz pierwsza dama Cilia Flores ogłosili również w piątek, że do kraju przybyło siedmioro dzieci, które pozostawały dotąd w USA po deportacji ich rodzin. Cabello, uznawany za prawą rękę Maduro, twierdził wcześniej, że w USA jest ponad trzydzieścioro takich dzieci.(PAP)









