Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 13 grudnia 2025 21:33
Reklama KD Market

Trump podpisał rozporządzenie ułatwiające usuwanie bezdomnych z ulic miast

Prezydent USA Donald Trump podpisał w czwartek rozporządzenie wykonawcze ułatwiające władzom miejskim i stanowym usuwanie z ulic amerykańskich miast osób bezdomnych.
Trump podpisał rozporządzenie ułatwiające usuwanie bezdomnych z ulic miast

Autor: Adobe Stock

Jak napisano w rozporządzeniu, jego celem jest „zakończenie włóczęgostwa i przywrócenie porządku” w amerykańskich miastach. Dokument przewiduje m.in. kierowanie na leczenie w placówkach osób chorych psychicznie albo nadużywających różnych substancji.

Według oficjalnych szacunków w 2024 roku w USA było ponad 770 tys. bezdomnych osób, o 18 proc. więcej niż rok wcześniej. To najwyższa liczba osób bez dachu nad głową od 2007 roku, gdy zaczęto publikować tego rodzaju dane. Według władz przyczynił się do tego napływ imigrantów, rosnące koszty mieszkaniowe i klęski żywiołowe. W 2024 r. najwięcej osób w kryzysie bezdomności było w stanach Kalifornia (187 tys.) i Nowy Jork (158 tys.).

W oświadczeniu na stronie Białego Domu napisano, że „zdecydowana większość” z nich to osoby uzależnione lub z zaburzeniami psychicznymi. Uznano też, że władze federalne i stanowe „wydały dziesiątki miliardów dolarów na nieudane programy, które miały na celu rozwiązanie problemu bezdomności, ale nie wyeliminowanie jego przyczyn, co naraziło innych obywateli na zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego”.

„Długoterminowe umieszczanie tych osób w placówkach instytucjonalnych w celu zapewnienia im humanitarnego traktowania to najbardziej sprawdzony sposób na przywrócenie porządku publicznego” - podkreślił Biały Dom.

W niedawnej rozmowie z PAP prawniczka Maria Foscarinis, która od lat walczy o prawa osób w kryzysie bezdomności, wyraziła przekonanie, że główną przyczyną bezdomności w USA jest brak mieszkań w przystępnej cenie. Oceniła, że władze na poziomie federalnym, stanowym i lokalnym nie robią wystarczająco dużo, by poradzić sobie z kwestią bezdomności. - Są programy, z których mogą korzystać osoby będące w potrzebie, np. Housing First, ale kwalifikują się do nich tylko nieliczni - podkreśliła Foscarinis. Dodała, że w schroniskach dla bezdomnych nie ma wystarczająco dużo miejsc. Tylko według oficjalnych danych brakuje w nich ok. 200 tys. łóżek.

Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama