(Reuters) Stany Zjednoczone noszą się z zamiarem wymiany (w 2009 roku) przełomowego porozumienia z Rosją o redukcji broni nuklearnej na mniej formalny układ, który wyeliminuje ostre przepisy weryfikacyjne i ograniczenia broni.
Oznaczać to będzie kontynuację praktyk prezydenta Busha w zakresie odrzucania porozumień o kontroli broni jako metody ograniczania broni nuklearnej i polegania w większym stopniu na takich środkach zapobiegawczych, jak kontrola eksportu, sankcje i zakazy.
Takie podejście do tematu wprawia ekspertów w stan silnego zaniepokojenia. Jednakże zdominowany przez demokratów Kongres okazuje niewielkie zainteresowanie losem porozumienia START. Niektórzy przyjmują sprawę spokojnie wychodząc z założenia, że cokolwiek Bush robi, jego następca który obejmie urząd w styczniu 2009 roku może zmodyfikować.
"Podczas gdy START odegrał ważną rolę, to stał się uciążliwy, a skomplikowane standardy weryfikacji przestały być użyteczne", oświadczyła Paula DeSutter, asystent sekretarza stanu.
W pojęciu pani DeSutter w postzimnowojennej erze nie ma już potrzeby utrzymywania prowizji z układu z 1991 roku nakazującego dokonanie głębokich cięć w arsenałach nuklearnych.
Rosja zgadza się z opinią USA, że START powinien wygasnąć, lecz życzy sobie, żeby w jego miejsce wszedł inny, legalnie zobowiązujący układ o dalszych cięciach w strategicznych siłach.
Układ START obligował Moskwę i Waszyngton do zmniejszenia do 5 grudnia strategicznych sił nuklearnych z około 10,000 głowic do poniżej 6000. Ogranicza obie strony do 1600 międzykontynentalnych rakiet balistycznych.
Do 1 stycznia Rosja zgłosiła stan posiadania w ilości 4162 głowic, Stany Zjednoczone 5,866.
Wywiad amerykański obawia się, że dopuszczenie do wygaśnięcia układu pozbawi ich dodatkowego, ważnego wglądu do rosyjskich arsenałów, poza zdjęciami satelitarnymi.
DeSutter mówi jednak, że weryfikacje nie zawsze oddawały faktyczny stan posiadania, gdyż Rosjanie "czasami ukrywali broń przed amerykańskimi inspektorami".
Mimo napięć między USA i Rosją z powodu obrony rakietowej, Waszyngton nie postrzega Moskwy jako nieprzyjaciela i wierzy w inne metody uzyskiwania wiarygodnych informacji na temat arsenałów nuklearnych.
Demokratyczny kandydat na prezydenta, przewodniczący senackiego Komitetu Spraw Zagranicznych Joseph Biden ostrzega, że wygaś nięcie START nie przyniesie korzyści żadnej ze stron. "Ostatnią rzeczą jakiej teraz potrzebujemy jest rozpoczęcie nowego wyścigu zbrojeń. START gwarantował, że to się nigdy nie powtórzy". (eg)
START niepotrzebny
- 05/25/2007 07:03 PM
Reklama








