Sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Kristi Noem w piątek, 8 sierpnia, podczas wizyty w biurze DHS w Lombard, na zachodnich przedmieściach Chicago, ogłosiła listę – jak to określiła – „najgorszych z najgorszych” aresztowanych nielegalnych imigrantów, którzy popełnili poważne przestępstwa. Wśród nich znalazł się Polak Waldemar Dzbik, który w 2014 r. został aresztowany, a następnie skazany za usiłowanie morderstwa żony i córki w Palos Hills na południowo-zachodnich przedmieściach Chicago.
– Waldemar Dzbik, obywatel Polski, w 2014 roku został skazany za usiłowanie zabójstwa oraz pobicie na tle przemocy domowej. Ugodził nożem swoją żonę oraz 19-letnią córkę. Nie był to pierwszy raz, gdy policja interweniowała w jego domu z powodu przemocy domowej, jednak aż do niedawna nie poniósł za to odpowiedzialności. Dopiero teraz został do niej pociągnięty przez funkcjonariuszy federalnych – mówiła Noem, ogłaszając aresztowanie Polaka.
Z informacji stanowego Departamentu Więziennictwa wynika, że 62-letni Dzbik odbywał 10-letni wyrok w zakładzie karnym Stateville Correctional Center i miał zostać zwolniony 21 stycznia br. Według portalu Grayson County News, w marcu br. został osadzony w ośrodku detencyjnym w powiecie Grayson po zatrzymaniu przez agentów DHS i ICE.

Noem wymieniła też innych zatrzymanych: Hectora Bonaparte – 42-letniego obywatela Meksyku skazanego za napaść seksualną na dziecko poniżej 13. roku życia w Chicago; Jarvina Floresa-Santosa z Hondurasu – skazanego za molestowanie nieletnich; oraz obywatela Mikronezji – wielokrotnie karanego za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, stwarzanie zagrożenia i jazdę bez prawa jazdy.
Noem nie powiedziała, czy mężczyźni zostali deportowani. Skarżyła się jednak, że lokalne organy ścigania nie poinformowały DHS o takich osobach. – Te osoby wciąż chodziłyby po ulicach, gdyby gubernator Pritzker i burmistrz Johnson mieli decydujący głos. Ich wybór, powtarzany w kółko, to wypuszczanie niebezpiecznych przestępców z powrotem na ulice – stwierdziła Noem.
Sekretarz DHS ostro skrytykowała władze Illinois i Chicago za politykę tzw. stanów i miast sanktuariów, które odmawiają współpracy z federalnymi służbami imigracyjnymi. Według danych, które przedstawiła, w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy ICE wystawiło w Chicago 1664 nakazy zatrzymania wobec przestępców, co oznacza wzrost o 106 proc. w porównaniu z administracją Bidena. Jednak lokalne władze uwzględniły jedynie 8 proc. z nich.
– Debata nad polityką sanktuariów ma realne konsekwencje. To dotyczy bezpieczeństwa naszych funkcjonariuszy, ale też rodzin, które chcą po prostu spokojnie żyć. Gubernator Pritzker i burmistrz Johnson codziennie odpowiadają na pytanie, kto jest priorytetem – i za każdym razem wybierają przestępców – mówiła Noem.
Pochwaliła też działania służb w walce z handlem narkotykami. Na stole przed nią leżało 20 kilogramów fentanylu przechwyconych w Illinois – ilość, która, jak podkreśliła, „wystarczyłaby, by zabić 10 milionów ludzi”. – To właśnie dzięki pracy federalnych funkcjonariuszy te narkotyki nie trafiły na ulice, a broń nie trafiła w ręce tych, którzy mogliby jej użyć do rabunków czy morderstw – dodała.
Podczas wystąpienia w Lombard, Noem wezwała Amerykanów do wspierania funkcjonariuszy federalnych służb imigracyjnych i apelowała, by priorytetem stało się bezpieczeństwo rodzin oraz lokalnych społeczności. – Wspierajcie ich. Coraz głośniejsze ataki słowne i przekręcanie faktów mają realny wpływ na bezpieczeństwo – mówiła.
Jak zaznaczyła, od siedmiu miesięcy administracja prezydenta Trumpa skupia się na uszczelnianiu granic i eliminowaniu z kraju osób stanowiących realne zagrożenie. – Przez trzy miesiące z rzędu mieliśmy zerową liczbę nielegalnych przekroczeń granicy – to pierwszy taki przypadek w historii – dodała.
Na zakończenie stwierdziła, że nie zamierza przepraszać za politykę obecnej administracji. – Będziemy dalej aresztować nielegalnych przestępców, bronić naszej ojczyzny i robić wszystko, by Stany Zjednoczone pozostały bezpieczne na długo w przyszłości – podkreśliła.
Przed siedzibą DHS w Lombard odbył się protest. Demonstranci trzymali transparenty i skandowali hasła wymierzone w Noem i DHS. W reakcji na jej przyjazd demokratyczny kongresmen Sean Casten ostro ją skrytykował, mówiąc, że „rasizm i ksenofobia Kristi Noem nie mają miejsca w 6. okręgu kongresowym Illinois” oraz że jej działania szkodzą rodzinom i gospodarce.
Wizyta Noem w rejonie Chicago odbyła się kilka dni po tym, jak ogłosiła, że stan Indiana nawiązuje współpracę z DHS w celu powiększenia przestrzeni dla zatrzymanych przez ICE w tzw. „Speedway Slammer”. Poinformowała, że stan doda tysiąc miejsc w zakładzie karnym Miami Correctional Facility w północno-środkowej części Indiany, przeznaczonych dla aresztowanych nielegalnych imigrantów oskarżonych o popełnianie przestępstw.
Joanna Trzos
[email protected]









