- Dobrze, że mówimy o gwarancjach bezpieczeństwa podobnych do art. 5 NATO - oświadczyła szefowa Komisji Europejskiej podczas spotkania w Białym Domu z udziałem prezydentów USA i Ukrainy, Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, oraz grupy europejskich liderów. Dodała, że jednym z priorytetów negocjacji powinna być sprawa ukraińskich dzieci wywiezionych do Rosji. - Dzieci powinny wrócić na Ukrainę, do ich rodzin - zaapelowała.
Sekretarz generalny NATO ocenił, że amerykańska chęć zaangażowania się w gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy - to duży krok i przełom, który robi ogromną różnicę. - Jeśli to dobrze rozegramy, możemy to zakończyć. I musimy to zakończyć. Musimy zakończyć zabijanie, niszczenie ukraińskiej infrastruktury - powiedział Rutte.
- Nie wyobrażam sobie, by następne spotkanie odbyło się bez zawieszenia broni. Pracujmy nad tym i nałóżmy presję na Rosję. Bo wiarygodność tego procesu, tego przedsięwzięcia, które podejmujemy dzisiaj, zależy co najmniej od od zawieszenia broni - powiedział kanclerz Niemiec Friedrich Merz, dodając, że mówi o spotkaniu trójstronnym między Putinem, Zełenskim i Trumpem.
Wezwanie Merza do zawieszenia broni powtórzył też prezydent Francji Emmanuel Macron, podkreślając, że wszyscy przywódcy popierają ten postulat.Trump odparł, że Zełenski i Putin spotkają się i "zobaczy, czy mogą to zrobić", ale dodał, że rozwiązał sześć konfliktów bez konieczności zawierania rozejmów.
Inni zaproszeni liderzy państw chwalili Trumpa za jego propozycję gwarancji bezpieczeństwa na wzór NATO-wskiego art. 5. Premier Włoch Giorgia Meloni przypomniała, że propozycja ta oparta jest na włoskim pomyśle. O przełomowej propozycji gwarancji bezpieczeństwa mówili też premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i prezydent Macron. Prezydent Finlandii Alexander Stubb - którego Trump niemal pominął udzielając głosu liderom - stwierdził, że piątkowe spotkanie jest symboliczne, bo pokazuje "Team Europę i Team USA pomagające Ukrainie".
- Niektóre media międzynarodowe mogą się zastanawiać, dlaczego prezydent Finlandii jest tutaj? Myślę, że powodem jest prawdopodobnie to, że pochodzimy z małego kraju, ale mamy długą granicę z Rosją, ponad ponad 1343 km. I oczywiście mamy własne historyczne doświadczenia z Rosją, od II wojny światowej, przez wojnę zimową, aż po wojnę kontynuacji. Znaleźliśmy rozwiązanie w 1944 roku i jestem pewien, że będziemy w stanie znaleźć rozwiązanie w 2025 roku, aby zakończyć rosyjską agresję - powiedział Stubb. (PAP)









