Brwi Emilii
Tak naprawdę nazywa się Emilia Isabelle Euphemia Rose Clarke. Urodziła się w Londynie, a dorastała w Berkshire. Jej matka, Jennifer, jest businesswoman a ojciec, Peter, pracował jako inżynier dźwięku w jednym z londyńskich teatrów. Aktorka ma również brata, który jest politologiem. Emilia twierdzi, że w 1/8 jest Hinduską i podkreśla, że jest dumna z tego faktu. Kiedy zmarła jej babcia ze strony matki, 16-letnia wówczas aktorka sama udała się do Indii, by rozsypać jej prochy w Gangesie.
Już jako trzylatka Clarke wiedziała, kim chce zostać, jak dorośnie. Po tym, jak ojciec zabrał ją po raz pierwszy do teatru na sztukę „Show Boat”, była pewna, że odnalazła życiowe powołanie. Już w podstawówce grała pierwsze role w szkolnym teatrze. To była dla niej zarówno lekcja zawodu, jak i odskocznia od codzienności.
Pozwalała Emilii znieść krytykę ze strony rówieśników, którzy wyśmiewali jej… brwi. Po latach, tak samo jak w przypadku Angeliny Jolie, dawny powód do drwin stał się dla Brytyjki atutem w życiu zawodowym. Z danych udostępnionych przez Google wynika, że dziś brwi Emilii Clarke są najczęściej wyszukiwanymi na świecie.
Rewanż na Terminatorze
Pierwszym występem Clarke na ekranie był udział w reklamie organizacji charytatywnej Samaritans. Potem, po ukończeniu studiów aktorskich, zagrała m.in. w popularnym serialu „Doctors” i w filmie telewizyjnym „Triassic Attack”. Jednak prawdziwą sławę przyniosła jej jedna z głównych ról w kultowej serii „Game of Thrones”. Ponoć by dostać ten angaż, aktorka w trakcie castingu zatańczyła taniec robota, czym z miejsca kupiła prezesa HBO i twórców serialu. Jako Daenerys Targaryen, czyli Matka Smoków, zdobyła serca widzów i krytyków. Aktorka ma na koncie 17 nagród i 48 nominacji – w większości za tę rolę.
Clarke pojawiła się też jako Sarah Connor w filmie „Terminator: Genisys”. Jest to o tyle ciekawe, że sam tytuł aktorka wspomina traumatycznie. Gdy miała siedem lat, została namówiona do obejrzenia filmów „Terminator” oraz „Terminator 2: Judgment Day”, co nie odbiło się dobrze na jej psychice.
Piąta odsłona Terminatora nie spotkała się z pozytywnym odbiorem. Clarke w wywiadach wspominała, że ulżyło jej, gdy film okazał się porażką. Może to sugerować, że nie była zadowolona z tego projektu, ale patrząc na to z przymrużeniem oka można uznać, iż to jej osobisty rewanż na tym tytule.
Moje ciało jest moje
W 2015 roku magazyn dla mężczyzn „Esquire” okrzyknął ją „Najseksowniejszą żyjącą kobietą”. W tym samym roku zaproponowano jej rolę Anastazji Steele w filmie „Fifty Shades of Grey”. Clarke odmówiła. Nie chciała być zaszufladkowana jako aktorka filmów erotycznych. W temacie nagości miała też nieciekawe wspomnienia z planu „Game of Thrones”. Opowiedziała o tym w rozmowie z Daksem Shepardem, prowadzącym podcast „Armchair Expert”. Serialowa Daenerys przyznała, że podczas pracy na planie wywierano na nią presję, by występowała w nagich scenach.
„Byłam całkowicie naga. Ci wszyscy ludzie wokół mnie, a ja nie wiem, co mam właściwie zrobić. Nie wiem, czego się właściwie ode mnie oczekuje i nie wiem, czego ja sama chcę. Myślałam, że cokolwiek czuję, wcale tak nie jest – popłaczę w łazience, a potem wrócę, zrobimy scenę i wszystko w porządku” – wyznała podcasterowi.
Emilia przyznała, że na planie było wiele sporów o nagie sceny. Osoby z produkcji szantażowały ją nawet tym, że jeśli odmówi, to w ten sposób... rozczaruje fanów. „Teraz jestem o wiele bardziej doświadczona. Wiem, w czym czuję się komfortowo i co mogę robić, ale na planie były ciągłe spory. Mówiłam: nie, prześcieradło zostaje, a oni odpowiedzieli: chyba nie chcesz zawieść swoich fanów? Mogłam tylko powiedzieć: pieprzcie się” – powiedziała. Mimo że nie było to łatwe przeżycie, nauczyło ją asertywności.
Walka o życie
W 2019 roku aktorka udzieliła niezwykle szczerego wywiadu. Na łamach „The New Yorkera” po raz pierwszy wyznała, że kiedy kręcono dwa pierwsze sezony serialu „Game of Throne”, zdiagnozowano u niej dwa poważne tętniaki mózgu zagrażające życiu. „W chwili, w której wydawało się, że wszystkie moje marzenia z dzieciństwa właśnie się spełniły, mało zabrakło, bym straciła zmysły, a następnie życie. Nigdy nikomu o tym publicznie nie mówiłam aż do teraz” – powiedziała w rozmowie.
Wszystko zaczęło się na początku 2011 roku. W ramach radzenia sobie ze stresem i przygotowań do roli Daenerys Targaryen, aktorka ćwiczyła z trenerem osobistym. Rankiem 11 lutego przygotowywała się do ćwiczeń w szatni w Londynie, gdy nagle poczuła bardzo silny ból głowy. Z wielkim trudem przyszło jej założenie butów. Jednak rozpoczęła trening i zmusiła się do wykonania pierwszych kilku ćwiczeń.
„Gdy trener ustawił mnie w pozycji horyzontalnej, od razu poczułam, jakby coś silnie zacisnęło się na moim mózgu. Początkowo zignorowałam ten ból i ćwiczyłam dalej, ale po chwili zdałam sobie sprawę, że nie dam rady i poprosiłam o przerwę. Praktycznie doczołgałam się do szatni. Doznałam silnych wymiotów, a ból się jeszcze bardziej nasilił. Już wtedy po części wiedziałam, że coś w moim mózgu zostało uszkodzone” – wyznała aktorka.
Wielkie serce
Brytyjka po swoich dramatycznych przeżyciach zaczęła pomagać ludziom, którzy mieli podobne doświadczenia. Założyła fundację Same You działającą na rzecz pomocy osobom po urazach mózgu. We wrześniu 2019 roku współorganizowała transmisję na żywo za pośrednictwem platformy YouTube razem z irlandzkim youtuberem Jacksepticeye. Udało im się zebrać ponad 250 tysięcy dolarów na rzecz fundacji.
Emilia działa też na rzecz chorych na depresję. Kontynuuje współpracę z organizacją Samaritans, która pomaga osobom ze skłonnościami samobójczymi i tymi, które znajdują się w życiowym kryzysie. Jest ambasadorką niedochodowej organizacji Open Door, pomagającej utalentowanym młodym ludziom, którzy nie mają środków finansowych, by móc rozpocząć studia w jednej z przodujących prestiżowych brytyjskich szkół teatralnych.
Zaprzyjaźniona z „Friends”
Emilia Clarke jest feministką. Niewiele mówi publicznie o swoich życiowych partnerach. Wiadomo, że od lipca 2012 do marca 2013 roku spotykała się z aktorem Sethem MacFarlane’em. Kolejny związek rozpoczął się w 2015 roku. Tym razem jej ukochanym został kolega z planu „Terminatora”, Jai Courtney. Potem związała się z reżyserem i pisarzem Charliem McDowellem, ale relacja ta przetrwała tylko kilka miesięcy. W 2020 roku pojawiły się plotki o związku z filmowcem Tomem Turnerem. Obecnie – przynajmniej oficjalnie – Emilia jest singielką.
Poza niewątpliwym talentem aktorskim, Clarke może również pochwalić się zdolnościami muzycznymi. Aktorka potrafi grać na flecie, pianinie i gitarze, a do tego całkiem nieźle śpiewa. Jest też wszechstronnie uzdolniona sportowo: jeździ konno i na nartach, biega, pływa, gra w tenisa, uprawia wioślarstwo i żeglarstwo. Dużo talentów jak na jedną osobę.
Zapytana o ulubiony serial nie wymienia „Game of Thrones”. Aktorka kocha serię „Friends” i namiętnie ogląda te same odcinki w swoim dość niepozornym, jak na serialową gwiazdę, londyńskim domu. Widać to, bo czasem pokazuje jego wnętrze na swoim Instagramie. Zważywszy, że na serialu zarobiła ponad milion dolarów, można by się spodziewać większego wypasu.
Choć trzeba też zauważyć, że przez jakiś czas aktorka miała luksusową willę w Los Angeles. Posiadłość miała: 2 sypialnie i 3 łazienki, 15-metrowy sufit, 30-metrowy basen i ogromny ogród. Ale Clarke sprzedała ją za – bagatela – niemal 4,5 miliona dolarów. Najwyraźniej Matka Smoków woli mieszkać w skromniejszych warunkach.
Małgorzata Matuszewska









