Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 07:45
Reklama KD Market

Niemal 60 osób postrzelonych i co najmniej 9 zabitych podczas świątecznego weekendu Labor Day w Chicago

Prawie 60 osób zostało postrzelonych, w tym co najmniej 9 śmiertelnie, w Chicago w wydłużony weekend święta Labor Day, który nieoficjalnie zamknął sezon letni. Tragiczne statystyki pojawiły się w obliczu zapewnień burmistrza Johnsona i gubernatora Pritzkera o spadku przestępczości w Chicago oraz gróźb prezydenta Trumpa dotyczących interwencji wojskowej w naszym mieście.
Niemal 60 osób postrzelonych i co najmniej 9 zabitych podczas świątecznego weekendu Labor Day w Chicago

Autor: Adobe Stock

Co najmniej 58 osób zostało postrzelonych, w tym 9 śmiertelnie, w Chicago podczas wydłużonego, ostatniego weekendu sierpnia, który objął również poniedziałkowe Święto Pracy – poinformowały władze.

W dzielnicy Bronzeville na południu Chicago doszło do dwóch masowych strzelanin w ciągu 48 godzin. Ostatnia miała miejsce w poniedziałek, 1 września rano w rejonie 36th Street i Cottage Grove. Pięć osób zostało rannych, w tym 17-latek, który trafił do szpitala w stanie krytycznym. Wcześniej, w sobotę przed południem, w tej samej dzielnicy, w rejonie 35th Street i State Street ostrzelano z przejeżdżającego samochodu 7 osób.

Radna Pat Dowell powiedziała stacji ABC7, że od dawna zabiega o dodatkowe patrole policyjne, które pomogłyby rozprawić się z nielegalnymi zgromadzeniami i imprezami, do których regularnie dochodzi w jej dzielnicy.

Do pozostałych strzelanin dochodziło od piątku do poniedziałku głównie w południowych i zachodnich dzielnicach Chicago: South Shore, East Garfield Park, Altgeld Gardens, Englewood, Lawndale, Humboldt Park.

W poniedziałek, 1 wrzesnia po południu mężczyzna został ranny w rejonie Montrose Harbor na północy Chicago. Według policji, do zdarzenia doszło około 5.20 p.m. w okolicy 4800 N. Simmons Drive. 27-latek stał przy samochodzie, gdy ktoś podszedł do niego, wyciągnął broń i otworzył ogień. Ranny został zabrany do szpitala Illinois Masonic. Nikogo nie aresztowano.

Mimo wzrostu przemocy z bronią palną w świąteczny weekend, burmistrz Chicago Brandon Johnson stanowczo sprzeciwia się wysłaniu wojsk i agentów federalnych do Chicago, zapowiadanemu na ten tydzień przez administrację prezydenta Trumpa. W poniedziałek, podczas wiecu z okazji Święta Pracy, Johnson dołączył do protestujących przeciwko federalnej interwencji w Chicago.

Według policyjnych statystyk, w tym roku przestępczość w Chicago zmniejszyła się. Liczba zabójstw spadła o 30 proc., a strzelanin o 40 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r.

Dla porównania, w ubiegłym roku podczas weekendu Labor Day postrzelono w Chicago 42 osoby, w tym 10 śmiertelnie.

(jm)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama