Portal Axios podkreśla, że upublicznienie dokumentów to efekt wielomiesięcznych nacisków, by ujawnić zawartość akt sprawy Epsteina, co może osłabić działania części Republikanów, którzy zabiegają o przyjęcie własnej petycji.
–Departament Sprawiedliwości przekazał „tysiące stron” dokumentów w wyniku wezwania sądowego, a kolejne materiały mają zostać dostarczone – poinformował portal.
Demokrata z Kalifornii Robert Garcia zaznaczył, że większość przekazanych właśnie dokumentów była już wcześniej publicznie dostępna. W ramach dochodzenia komisja ds. nadzoru zaplanowała przesłuchania Billa i Hillary Clintonów, byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya oraz byłego prokuratora federalnego Alexa Acosty.
Przewodniczący komisji, Republikanin James Comer, wystosował także wezwanie do zarządców majątku Epsteina o udostępnienie dokumentów, w tym „książki urodzinowej”, którą miała sporządzić Ghislaine Maxwell, bliska współpracowniczka Epsteina. Termin odpowiedzi mija 8 września.
We wtorek znany z libertariańskich poglądów Republikanin Thomas Massie złożył oficjalną petycję, aby – po uzyskaniu 218 podpisów – zmusić Izbę Reprezentantów do głosowania nad dalszym ujawnieniem akt.
– Mój zespół zrobił szybki przegląd i wygląda na to, że to masa zredagowanych dokumentów i nic nowego, więc to nie wystarczy – powiedział Axiosowi. Zapytał też Scotta Perry’ego, czy sygnował już petycję; ten odpowiedział, że jeszcze nie.
Zamiar podpisania dokumentu wyraziła natomiast Marjorie Taylor Greene, Zadeklarowała, że popiera każdą formę ujawniania informacji.
Demokraci uważają jednak, że upublicznienie to jedynie polityczna zasłona dymna i nie prowadzi do rzeczywistego ujawnienia istotnych informacji.
– Komisja ds. nadzoru tak naprawdę nie prowadzi żadnego dochodzenia w sprawie Epsteina. Jeśli teraz ma się ono rozpocząć i mamy domagać się tych dokumentów, to jestem za. Ale twierdzenie, że komisja prowadziła jakieś wielkie dochodzenie, jest po prostu fałszywe. Nie, nie prowadziliśmy – oświadczył demokratyczny członek komisji Maxwell Frost. Z kolei Republikanin Tim Burchett stwierdził: - To już jest bez znaczenia.
Jeffrey Epstein został znaleziony martwy w sierpniu 2019 roku w celi nowojorskiego więzienia. Oficjalnie uznano, że popełnił samobójstwo przez powieszenie. Okoliczności jego śmierci do dziś budzą jednak kontrowersje.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)









