Chaos Divers to grupa ekspertów, którzy podróżują po kraju w poszukiwaniu pojazdów powiązanych ze zaginionymi osobami. Ostatnio ich prace skupiły się na rzece Chicago, od północnego odcinka (North Branch) przy Diversey Parkway aż do kanału Sanitary and Ship Canal na południu, w kierunku Cicero Avenue.
Od 27 sierpnia, w ciągu kilku dni, nurkowie grupy Chaos Divers zlokalizowali 97 zatopionych w rzece Chicago pojazdów. Wykorzystują sonarowe systemy, które umożliwiają precyzyjne określenie rodzaju samochodu, a czasem nawet jego samodzielne wydobycie.
W ciągu ostatnich czterech lat zespół pomógł przywrócić spokój dwudziestu rodzinom, których bliscy zaginęli. W tym roku w okolicach Chicago wydobyto samochód z rzeki Fox w Elgin, w którym znaleziono szczątki Karen Shepherds, zaginionej w 1983 roku.
„Mamy dziesięć nierozwiązanych spraw osób zaginionych w Chicago, ale naszym priorytetem jest odnalezienie Edwarda i Stephanii Andrews” – powiedziała CBS 2 Lindsay Bussick, kierowniczka grupy Chaos Divers.
Małżeństwo Andrews z Arlington Heights, oboje w wieku 62 lat, zaginęło 15 maja 1970 roku. Po opuszczeniu przyjęcia w hotelu Sheraton, przy 505 N. Michigan Avenue w centrum Chicago, wsiedli do swojego samochodu i od tego momentu nie wiadomo, co się z nimi stało. Mimo poszukiwań nigdy nie zostali odnalezieni. Raporty wskazują, że tamtego wieczoru pili alkohol i że możliwość wjechania do rzeki Chicago nie jest wykluczona.
Według Bussick, żółty Oldsmobile 442 z 1969 roku, którym poruszało się małżeństwo, zaginął bez śladu. „Fakt, że pojazdu nigdy nie odnaleziono, sugeruje, że znajduje się w lesie albo pod wodą” – dodała.
To właśnie podczas poszukiwań auta Andrews ekipa natrafiła na dziesiątki innych zatopionych samochodów. Wśród znalezisk są zarówno muscle cars, jak i SUV-y. Jak dotychczas sprawdzenie 75 pojazdów nie wykazało powiązań ze sprawą małżeństwa Andrews i w autach nie znaleziono ludzkich szczątków. Zespół sprawdza numery rejestracyjne oraz VIN-y odnalezionych samochodów i przekazuje informacje policji.
„Wiele pojazdów leży w skupiskach – mamy trzy miejsca, w których znajduje się od 12 do 19 aut. To ułatwia pracę, bo nurek może przechodzić z jednego samochodu do drugiego. Bardziej interesują nas jednak pojedyncze auta, stojące osobno, ponieważ mogą wskazywać na wypadek, próbę samobójczą lub udział osób trzecich” – tłumaczy Bussick.
Co stanie się z ponad 90 wrakami w rzece? Policja w Chicago odesłała dziennikarzy do Stanowego Departamentu Zasobów Naturalnych (Illinois Department of Natural Resources).
Chaos Divers wkrótce wyruszą do kolejnego miasta. Dla zespołu najważniejsze jest to, że ich praca pozwala odnaleźć zaginionych i zamknąć stare sprawy, często po dziesięcioleciach. „To najbardziej łamiąca serce praca, jaką można wykonywać, ale nigdy się nie poddajemy” – podkreśla Bussick.
Joanna Trzos
[email protected]









