W niedzielę rano, 7 września, mieszkańcy Archer Heights byli świadkami zatrzymań prowadzonych przez agentów ICE. Kilku mężczyzn w kamizelkach kuloodpornych z oznaczeniami „police” i „federal agent” pojawiło się na ulicy i zabrało sprzedawcę kwiatów z pobliskiego rogu 50th i Pulaski. Nagranie z restauracji pokazuje moment interwencji.
Kongresman USA Jesús „Chuy” Garcia, powiedział stacji WGN-TV, że wyglądało na to, iż agenci zabrali sprzedawcę prosto z ulicy, nie okazując nakazu aresztowania.
Mieszkańcy podkreślają, że zatrzymany mężczyzna był postacią powszechnie lubianą. „Widzimy go regularnie, zwłaszcza w weekendy. Bardzo miły, nigdy nie sprawiał problemów” – mówiła jego stała klientka Selena Marin w telewizji WGN 9.
Aktywiści donoszą, że w niedzielę w podobny sposób zatrzymano kilka innych osób, m.in. na skrzyżowaniu 47th i Archer Ave. – nagrania pokazują mężczyzn prowadzonych przez uzbrojonych funkcjonariuszy do pojazdów. Tego dnia ICE prowadziła działania nawet tak daleko na południu, jak 79th Street i Pulaski Road.
Radna z 14. okręgu Jeylú Gutiérrez potwierdziła, że w jej dzielnicy aresztowano trzy osoby. „To naprawdę trudne. Sama jestem imigrantką i mam dziecko. Myśl, że te osoby nie wrócą dzisiaj do swoich rodzin, łamie serce” – powiedziała radna w rozmowie z „Chicago Sun-Times”.
Zatrzymania w niedzielę miały miejsce dzień po paradzie z okazji Dnia Niepodległości Meksyku w dzielnicy Pilsen na południowym-zachodzie Chicago. Podczas wydarzenia sieć wolontariuszy czuwała wzdłuż trasy parady, obserwując obecność agentów ICE. Obawy o możliwe interwencje sprawiły, że frekwencja na paradzie była niższa niż zwykle. Z tego powodu odwołano w Chicago i na północnych przedmieściach planowane podobne imprezy.
Do aresztowań doszło w atmosferze napięcia po wielkiej sobotniej (6 września) manifestacji w centrum Chicago, w której tysiące osób protestowało przeciwko polityce prezydenta Donalda Trumpa i przygotowywało się na wzmocnioną obecność agentów ICE.
W niedzielnym wywiadzie dla CNN Tom Homan, odpowiedzialny w administracji prezydenta Trumpa za bezpieczeństwo granicy, został zapytany, czy mieszkańcy Chicago powinni spodziewać się działań w tym tygodniu. „Absolutnie, można spodziewać się akcji w większości miast-sanktuariów w całym kraju” – odpowiedział Homan. Dodał, że do problematycznych obszarów wysyłane są dodatkowe zasoby federalne, jednak nie podał szczegółów dotyczących konkretnych miejsc ani czasu interwencji, ani nie potwierdził, czy zostanie zaangażowana Gwardia Narodowa.
Liderzy lokalnych wspólnot religijnych w poniedziałek rano, 8 września, zebrali się w centrum, na Daley Plaza, aby wyrazić sprzeciw wobec planów wysłania wojsk federalnych do Chicago i wezwać prezydenta Trumpa oraz jego administrację do inwestowania w inne środki wsparcia społeczności.
(tos)









