Agenci Border Patrol, uzbrojeni i zamaskowani, maszerowali w niedzielę przez centrum Chicago. Ich obecność została zauważona m.in. na Michigan Avenue, w Millennium Park, na Riverwalk oraz w dzielnicy River North.
Towarzyszył im Gregory Bovino – najwyższy rangą funkcjonariusz Border Patrol, który przybył wraz z rozpoczęciem operacji At Large, wymierzonej w osoby przebywające w USA bez legalnego statusu.
Wczesnym popołudniem w niedzielę, 28 września, funkcjonariusze federalni dokonywali zatrzymań w sercu miasta oraz w dzielnicy River North. Według relacji fotografa dziennika „Chicago Sun-Times”, w samym Millennium Park agenci zatrzymali kobietę z dziećmi.
W dzielnicy River North, przed siedzibą Catholic Charities (w okolicach skrzyżowania LaSalle i Clark), aresztowano mężczyznę.
Bovino w rozmowie z WBEZ przyznał, że agenci dokonują zatrzymań częściowo na podstawie wyglądu osób. Zaznaczył, że brane są pod uwagę „różne czynniki”, w tym wygląd zewnętrzny.
Bovino, który w tym miesiącu przeniósł operację deportacyjną At Large z Kalifornii do Illinois, wypowiedział te słowa około trzy tygodnie po tym, jak Sąd Najwyższy USA orzekł, że federalni agenci mogą kontynuować zatrzymywanie osób na podstawie czynników takich jak rasa czy język, w ramach kampanii prowadzonej w Kalifornii.
Tymczasem lokalni liderzy, obrońcy praw imigrantów oraz przedstawiciele władz stanowych i miejskich krytykują te działania jako taktykę zastraszania i naruszenie praw obywatelskich.
„Pojawili się w centrum miasta, by zatrzymywać ludzi tylko ze względu na ich wygląd” – powiedział kongresman USA Jesús „Chuy” García (Demokrata z Illinois).
Sytuacja eskaluje, zwłaszcza że niedawno funkcjonariusz ICE śmiertelnie postrzelił meksykańskiego imigranta Silverio Villegasa Gonzáleza podczas próby zatrzymania we Franklin Park, niedaleko lotniska O’Hare.
Równolegle w Chicago i na terenie całego Illinois trwa operacja Midway Blitz, prowadzona przez ICE (Immigration and Customs Enforcement), której celem jest zatrzymywanie osób przebywających w USA nielegalnie – głównie tych z przeszłością kryminalną.
W okresie od 8 do 19 września 2025 roku agenci ICE dokonali niemal 550 zatrzymań w rejonie Chicago w związku z operacją Midway Blitz – wynika z danych AP. Około 50–60 z tych zatrzymań miało charakter docelowy (dotyczyło osób z wyrokami lub nakazami deportacyjnymi).
Prezydent Donald Trump w wywiadzie dla NBC News określił Chicago jako „miasto pogrążone w przestępczości” i zasugerował, że może wysłać tam oddziały wojskowe w ramach Midway Blitz. Potwierdził również, że wcześniej do miasta zostali wysłani dodatkowi agenci FBI w „misji rozpoznawczej”.
Gubernator J.B. Pritzker zapowiedział na poniedziałkowe popołudnie konferencję prasową, podczas której odniesie się do sytuacji.
(tos)









