Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 04:25
Reklama KD Market

„Washington Post”: Pentagon planuje badać urzędników wykrywaczami kłamstw

Resort obrony USA planuje wprowadzić surowe klauzule o zachowaniu poufności i losowe testy wykrywaczem kłamstw dla wielu osób zatrudnionych w Pentagonie, w tym wysokich rangą urzędników - ujawnił w środę dziennik „Washington Post”, powołując się na dwie osoby zaznajomione z propozycją oraz dokumenty.
„Washington Post”: Pentagon planuje badać urzędników wykrywaczami kłamstw

Autor: Adobe Stock

Jak zauważa gazeta, stanowi to eskalację działań ministra obrony Pete'a Hegsetha wobec osób ujawniających poufne informacje i urzędników kwestionujących politykę administracji prezydenta Donalda Trumpa.

Cały personel służb wojskowych, pracownicy cywilni i pracownicy kontraktowi w Biurze Sekretarza Obrony i Połączonym Sztabie, których liczbę szacuje się na ponad 5000 osób, będą zobowiązani do podpisania umowy o zachowaniu poufności, która „zakazuje ujawniania informacji niepublicznych bez zgody lub w ramach określonej procedury” - wynika z opisywanego przez „Washington Post” projektu memorandum autoryzowanego przez wiceministra obrony Steve'a Feinberga.

Oddzielny dokument, także autoryzowany przez Feinberga, zakłada wprowadzenie losowych testów wykrywaczem kłamstw dla tych urzędników. Dokumenty nie wprowadzają limitu, kto byłby objęty tymi klauzulami i testami, co sugeruje, że mogłyby one dotyczyć każdego od czterogwiazdkowych generałów do asystentów na stanowiskach administracyjnych.

Dziennik zauważa, że te propozycje są częścią szerszej strategii administracji Trumpa mającej na celu wykrycie urzędników, którzy są niewystarczająco lojalni lub którzy przekazują informacje dziennikarzom.

„Ochrona poufnych informacji ma zasadnicze znaczenie dla naszego bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa naszych żołnierzy oraz zachowania przestrzeni decyzyjnej dla naszych najwyższych przywódców” – napisał Feinberg w memorandum dotyczącym klauzuli o poufności. Nieprzestrzeganie tych zasad, jak stwierdził, może skutkować karami, w tym karami wymierzonymi przez wojskowy system wymiaru sprawiedliwości wobec członków służby, którzy nie podpiszą memorandum.

Główny rzecznik Pentagonu Sean Parnell odmówił udzielenia odpowiedzi na pytania „Washington Post” dotyczące propozycji, pisząc jedynie w e-mailu, że informacje gazety są „nieprawdziwe i nieodpowiedzialne”. Dziennik, powołując się na jednego z pragnących zachować anonimowość urzędników, zaznacza, że niepodpisane i niemające daty dokumenty są nadal na etapie rozważań i nie zostały jeszcze przyjęte.

„Washington Post” zauważa, że testy wykrywaczami kłamstw co kilka lat są standardową procedurą w służbach wywiadowczych jako warunek poświadczenia bezpieczeństwa, a FBI zaczęła ich używać do wykrycia źródeł przecieków do mediów, ale użycie losowych testów w Pentagonie byłoby nowością. (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama