Do zdarzenia doszło w sobotę, 4 października, w rejonie skrzyżowania West 39th Street i South Kedzie Avenue w dzielnicy Brighton Park. Z ustaleń prokuratury federalnej wynika, że 30-letnia Marimar Martinez i 21-letni Anthony Ian Santos Ruiz użyli swoich pojazdów, by uderzyć w samochód, w którym przebywało trzech agentów CBP, a następnie zablokować go. Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) informował w sobotę, że w ataku uczestniczyło nawet 10 pojazdów.
Gdy auto funkcjonariuszy zostało unieruchomione, jeden z agentów wysiadł i oddał około pięciu strzałów w kierunku Martinez. Według DHS kobieta miała przy sobie półautomatyczną broń. Po postrzeleniu odjechała, lecz ratownicy odnaleźli ją mile dalej, w warsztacie samochodowym. Trafiła do szpitala, z którego szybko wyszła po otrzymaniu pomocy.
Ruiz również próbował uciec, jednak został zatrzymany nieopodal – przy stacji benzynowej, pół przecznicy od miejsca zdarzenia. Martinez i Ruiz – mieszkańcy Chicago – usłyszeli zarzuty napaści, utrudniania i ingerowania w działania federalnych funkcjonariuszy.
Według prokuratury kilku agentów federalnych również odniosło obrażenia i zostało przewiezionych do szpitala.
W niedzielę wieczorem chicagowska policja (CPD) wydała oświadczenie, w którym sprostowała krążące informacje. CPD potwierdziła, że jej funkcjonariusze byli obecni na miejscu, aby zabezpieczyć teren i kierować ruchem, ale nie uczestniczyli w śledztwie. „Śledztwo w sprawie strzelaniny prowadzą w całości służby federalne” – przekazano w komunikacie.
(tos)









