Bohaterem „Królewskich” ponownie był niezawodny Kylian Mbappe, który zdobył dwie bramki (19. z rzutu karnego i 31.). Francuz ma już 13 trafień w lidze, a jego najlepszy rywal w klasyfikacji strzelców - Argentyńczyk Julian Alvarez z Atletico Madryt - strzelił siedem goli.
Po jednej bramce dołożyli też Anglik Jude Bellingham (44.) - chwilę po tym, jak rzutu karnego nie wykorzystał Brazylijczyk Vinicius Junior - oraz Alvaro Carreras (82.).
Real wygrał 13 z 14 meczów o stawkę od początku sezonu. Przegrał tylko z lokalnym rywalem Atletico, za to wysoko - 2:5. W lidze zgromadził 30 punktów, o siedem więcej od Villarrealu oraz osiem od Barcelony i Atletico.
„Duma Katalonii”, pokonana przez lidera w ubiegłym tygodniu, może jeszcze zmniejszyć tę stratę w niedzielę, gdy podejmie Elche. W bramce gospodarzy najprawdopodobniej wystąpi Wojciech Szczęsny, a do kadry wraca po kontuzji Robert Lewandowski.
Na początek sobotnich zmagań Villarreal nie dał przed własną publicznością szans Rayo Vallecano, rywalowi Lecha Poznań i Jagiellonii Białystok w fazie ligowej Ligi Konferencji, i powiększył dorobek do 23 punktów. O jeden mniej, oprócz Barcelony, ma też Atletico, które ograło u siebie Sevillę 3:0.
Jedną z bramek dla stołecznej ekipy zdobył Griezmann. Było to jego 138. ligowe trafienie w barwach tego klubu. Do tego uzyskał 40 dla Realu Sociedad (2010-14) i 22 dla Barcelony (2019-22).(PAP)









