Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 00:07
Reklama KD Market

Szpieg z Portoryko

W roku 2023 na wolność z więzienia wyszła Ana Montes, która za kratkami spędziła 20 lat, skazana za szpiegostwo na rzecz Kuby. Jej działalność trwała 17 lat i wyrządziła amerykańskiemu wywiadowi spore szkody. Jej sprawa stanowi jeden z najbardziej niezwykłych i niepokojących przypadków szpiegostwa zimnowojennego i post-zimnowojennego. Montes, przez lata pracująca jako analityk wywiadu w Defense Intelligence Agency (DIA), zajmowała tam wysoką pozycję i miała dostęp do poufnych analiz dotyczących państw Ameryki Łacińskiej, szczególnie Kuby.
Szpieg z Portoryko
Ana Montes, 2001 r.

Autor: Wikipedia

W roku 2023 na wolność z więzienia wyszła Ana Montes, która za kratkami spędziła 20 lat, skazana za szpiegostwo na rzecz Kuby. Jej działalność trwała 17 lat i wyrządziła amerykańskiemu wywiadowi spore szkody. Jej sprawa stanowi jeden z najbardziej niezwykłych i niepokojących przypadków szpiegostwa zimnowojennego i post-zimnowojennego. Montes, przez lata pracująca jako analityk wywiadu w Defense Intelligence Agency (DIA), zajmowała tam wysoką pozycję i miała dostęp do poufnych analiz dotyczących państw Ameryki Łacińskiej, szczególnie Kuby. 

Działanie Montes przez długie lata uchodziło jej bezkarnie, a jej sieć konspiracyjna została rozpoznana dopiero wtedy, gdy USA zaczęły intensywniej analizować wewnętrzne zagrożenia wywiadowcze po końcu zimnej wojny. W odróżnieniu od wielu znanych szpiegów działających na rzecz innych państw, Montes nie była motywowana finansowo. Nie otrzymywała regularnych wynagrodzeń za przekazywane informacje, a jej działania były przede wszystkim ideologiczne. Wierzyła, że polityka USA szkodzi innym państwom, a Kuba jest ofiarą amerykańskiej presji. Postrzegała działalność szpiegowską jako „moralny obowiązek”.

Ta charakterystyka sprawiła, że była niezwykle trudna do wykrycia: nie poszukiwała korzyści materialnych, nie pozostawiała śladów wydatków i nie wyróżniała się niczym w życiu prywatnym. Podkreślić należy również to, że nigdy nie wyraziła jakiejkolwiek skruchy i rzekomo do dziś uważa, iż jej działalność była ze wszech miar uzasadniona.

 

Narastające rozczarowanie

Ana Belen Montes urodziła się 28 lutego 195 roku. Jej rodzina pochodziła z regionu Asturii w Hiszpanii, a jej dziadkowie wyemigrowali do Portoryko. Na świat przyszła w szpitalu Armii Stanów Zjednoczonych w Norymberdze w Niemczech Zachodnich, gdzie jej ojciec, Alberto Montes, pełnił służbę jako lekarz wojskowy. Szesnaście miesięcy później, w tym samym szpitalu, urodziła się jej młodsza siostra Luz, zwana Lucy. Rodzina przeniosła się do Stanów Zjednoczonych w 1958 roku, po zakończeniu trzyletniej służby Alberto, i jesienią tego roku zamieszkała w Topece w stanie Kansas, gdzie w czerwcu 1959 roku przyszedł na świat brat Montes, Alberto, zwany Tito. W 1967 roku rodzina przeniosła się ponownie, tym razem do Towson w stanie Maryland, gdzie Montes ukończyła liceum Loch Raven. 

Dzieci Montesów podobno doświadczały przemocy fizycznej i psychicznej ze strony ojca, ale nie ma na ten temat bliższych informacji. Ana była dobrze wykształcona, ambitna i aktywna społecznie. Jej rodzeństwo również weszło w świat instytucji państwowych: siostra została agentką FBI, a brat porucznikiem w wojsku. Ten fakt sprawiał, że jej późniejsza działalność szpiegowska była tym bardziej szokująca.

W 1975 roku Montes zapisała się na Uniwersytet Wirginii w Charlottesville, gdzie początkowo studiowała historię. Dwa lata później zmieniła kierunek na stosunki zagraniczne i spędziła trzeci rok studiów w Hiszpanii, studiując w Instytucie Studiów Europejskich. Podczas pobytu w Hiszpanii w 1977 roku poznała Ricardo Fernandeza Eiriza, lewicowca z Argentyny, z którym nawiązała związek. Eiriz dyskutował z nią o poparciu Stanów Zjednoczonych dla autorytarnych rządów – rozmowy te odegrały kluczową rolę w ukształtowaniu jej poglądów politycznych.

Podczas rocznego pobytu w Hiszpanii, w okresie transformacji demokratycznej kraju po śmierci Francisco Franco, Montes uczestniczyła w ulicznych wiecach z przyjaciółmi w obliczu powszechnych nastrojów antyamerykańskich z powodu amerykańskiego poparcia dla dyktatora. Pisała listy do swojej siostry, wyrażając w nich rosnące zainteresowanie Kubą, i zaczęła identyfikować się jako działaczka lewicowa. Chociaż jej związek z Eirizem zakończył się po jej pobycie za granicą, późniejszy raport Biura Inspektora Generalnego Departamentu Obrony stwierdził, że „zainteresowała się partiami socjal-komunistycznymi w Europie”.

To właśnie w środowisku akademickim ukształtowały się silne poglądy polityczne Any – szczególnie sprzeciw wobec polityki zagranicznej USA w Ameryce Łacińskiej. Krytykowała amerykańską interwencję w Ameryce Środkowej i opowiadała się za obroną suwerenności państw regionu. Według raportów rządowych, to właśnie podczas studiów została zwerbowana przez kubański wywiad.

 

Werbunek

Montes ukończyła studia w 1979 roku i przeprowadziła się do Portoryko, gdzie pracowała jako recepcjonistka w kancelarii prawnej, a następnie objęła tymczasowe stanowisko na Uniwersytecie Sagrado Corazón w San Juan. W grudniu 1979 roku przeniosła się do Waszyngtonu, gdy dowiedziała się o wakacie na stanowisku urzędniczki w Departamencie Sprawiedliwości. Stanowisko to zapoczątkowało jej 22-letnią karierę w administracji federalnej. Federalne Biuro Śledcze (FBI) przeprowadziło rutynową weryfikację przeszłości Montes, ale nie odkryło jej narastającego rozczarowania rządem USA. Szybko zyskała dobrą reputację i po trzech latach awansowała na asystentkę prawną.

W 1982 roku, nadal pracując w Departamencie Sprawiedliwości, Montes rozpoczęła dwuletnie studia magisterskie w Szkole Zaawansowanych Studiów Międzynarodowych (SAIS), koncentrując się na studiach latynoamerykańskich, gdzie nawiązała kontakt z innymi lewicowcami, podzielającymi jej coraz bardziej radykalne poglądy. Podczas studiów w SAIS spotkała koleżankę ze studiów magisterskich, Martę Velázquez, którą znajomi określali jako osobę o lewicowych poglądach politycznych. Velázquez studiowała politologię i studia latynoamerykańskie na Uniwersytecie Princeton od 1975 roku, w trakcie których wyjechała na Kubę, by przeprowadzić badania do swojej pracy dyplomowej. Później uzyskała tytuł doktora prawa w Georgetown University Law Center, a jesienią 1982 roku zapisała się do SAIS. Według Departamentu Sprawiedliwości Velázquez została agentką kubańską rok później po podróży z Waszyngtonu do Meksyku, gdzie potajemnie spotkała się z oficerami kubańskiej służby wywiadowczej. 

Montes i Velázquez były bliskimi przyjaciółkami. 16 grudnia 1984 roku Montes wzięła udział w kolacji na Manhattanie z Velázquez i oficerem kubańskiego wywiadu. To wtedy Ana bez wahania zgodziła się współpracować z Kubańczykami, by „pomóc Nikaragui”. 

W marcu następnego roku Montes i Velázquez udały się do Madrytu na pozornie rutynową wycieczkę z okazji wiosennej przerwy w studiach. Chociaż poleciały do Hiszpanii pod własnymi nazwiskami, po przylocie spotkały kubańskiego agenta, który dostarczył im fałszywe paszporty. Stamtąd udały się do Pragi, by ukryć swoje poczynania, po czym pojechały na Kubę. Tam Montes i Velázquez przeszły szkolenie szpiegowskie, w ramach którego nauczono ich tajnej komunikacji z przełożonymi za pomocą zaszyfrowanych komunikatów radiowych o wysokiej częstotliwości przez tzw. number stations, nadawanych z Hawany, i wykrywania inwigilacji. Obie zgłosiły się na próbne badania wariograficzne, by przygotować się do kontroli bezpieczeństwa przed ubieganiem się o tajne stanowiska w agencjach rządowych USA. Po dwóch tygodniach szkolenia wróciły do Stanów Zjednoczonych tą samą trasą, czyli z Hawany przez Pragę do Madrytu.

 

Zakodowane instrukcje

W 1985 roku Montes została zatrudniona przez Defense Intelligence Agency – jedną z głównych agencji wywiadu wojskowego USA. Szybko zyskała reputację osoby kompetentnej i zdolnej do analitycznego myślenia. Z czasem otrzymywała dostęp do coraz bardziej wrażliwych informacji, obejmujących ocenę zdolności wojskowych państw Ameryki Łacińskiej, tajnych operacji wywiadowczych i planów współpracy militarnej. Przez wiele lat współtworzyła strategiczne raporty, które wpływały na decyzje polityczne i wojskowe Waszyngtonu. 

Jednocześnie w tajemnicy przekazywała dane stronie kubańskiej. Nie kopiowała dokumentów ani nie wynosiła nośników informacji – informacje zapamiętywała i odtwarzała je na własnym komputerze, by unikać pozostawiania śladów. Swoje raporty dla Kuby zapisywała na jednokrotnych nośnikach lub przenosiła w postaci prostych plików tekstowych na dyskietkach. Jej kontakty z oficerami wywiadu odbywały się podczas starannie zaplanowanych spotkań na terenie Ameryki Południowej lub Meksyku. Utrzymywała ostrożność i bez emocji wypełniała swoje zadania.

Z zacisza swojego mieszkania, za pomocą radia krótkofalowego Sony ICF-2010, dostrajała się do ustalonej częstotliwości dokładnie o 21.00 lub 22.00 we wtorki, czwartki i soboty. Kobiecy głos ogłaszał „Atención!”, po czym recytował setki losowych liczb. Montes wprowadzała cyfry do swojego komputera, Toshiby 405CS, gdzie zainstalowany przez Kubańczyków program deszyfrujący konwertował je na tekst w języku hiszpańskim, zawierający instrukcje dotyczące jej zadań. Zakodowane transmisje były praktycznie niemożliwe do złamania bez unikalnego klucza kryptograficznego, a ponieważ były transmitowane jawnie i dostępne dla każdego, służbom wywiadowczym trudno było ustalić adresata.

W sumie przekazała Kubie tysiące tajnych informacji. Wśród nich szczegóły amerykańskich operacji wywiadowczych przeciw Kubie, tożsamości tajnych agentów działających w Hawanie, dane o strukturach obronnych USA na Karaibach i informacje o planach militarnych związanych z Ameryką Łacińską.

Według części analityków jej działalność mogła narazić życie wielu agentów oraz doprowadzić do poważnych uszczerbków w polityce obronnej USA. Niektóre raporty sugerują, że jej analizy mogły wpływać na sposób, w jaki Stany Zjednoczone interpretowały zagrożenia w regionie.

 

Wpadka

Śledztwo w sprawie Montes rozpoczęto pod koniec lat 90., gdy pojawiły się sygnały o możliwym wycieku informacji z DIA. Kluczowe znaczenie miała analiza operacyjna FBI, która wykazała podobieństwo między opisanym w przechwytywanych komunikatach profilem informatora a realną sylwetką Montes. W kwietniu 1996 roku Reg Brown, analityk kontrwywiadu DIA, który współpracował z Montes, skontaktował się ze Scottem Carmichaelem, oficerem kontrwywiadu, by wyrazić swoje zaniepokojenie. Brown poinformował, że Montes odebrała jakiś telefon i nagle opuściła Pentagon podczas poważnego kryzysu oraz że była „niezwykle agresywna” w uzyskiwaniu dostępu do informacji niejawnych. Zauważył, że czasami wtrącała się do spotkań dotyczących kubańskich spraw kontrwywiadowczych, w których nie pełniła oficjalnej roli.

Carmichael przesłuchał Montes, ale nie wykrył niczego nadzwyczajnego, a sprawę umorzono. Jednak we wrześniu 1998 roku Biuro Terenowe FBI w Miami ogłosiło aresztowanie tzw. Kubańskiej Piątki, czyli siatki szpiegowskiej. FBI pozyskało klucze kryptograficzne używane do dekodowania numerów transmitowanych przez kubański wywiad za pomocą krótkofalówki. Gdy Kubańczycy dowiedzieli się o tym, zawiesili działalność, a opiekunowie Montes nagle zerwali z nią kontakt. Od tego momentu nie spotykała się już z przełożonymi w Stanach Zjednoczonych – wszystkie kolejne spotkania odbywały się za granicą. 

16 października 2000 roku wszczęto wstępne dochodzenie w sprawie Montes, które do listopada przekształciło się w pełne śledztwo terenowe. Do sprawy przydzielono ponad pięćdziesięciu funkcjonariuszy, a tajni agenci rozpoczęli śledzenie Any samochodem i pieszo. Nagrali, jak wykonywała podejrzane połączenia z automatów telefonicznych, mimo że nosiła telefon komórkowy w torebce. FBI przechwyciło również jej korespondencję i przeprowadziło kontrole jej śmieci. 6 lutego 2001 roku Sąd ds. Nadzoru Wywiadu Zagranicznego udzielił FBI pozwolenia na monitorowanie e-maili Montes, podsłuchiwanie jej rozmów telefonicznych oraz przeszukanie jej mieszkania, biura, samochodu i skrytki depozytowej w Riggs Bank. W ten sposób zebrano niepodważalne dowody.

Montes aresztowano 21 września 2001 roku, tuż po zamachach na World Trade Center. W trakcie przesłuchań Ana przyznała się do winy i została skazana na 25 lat więzienia. Podczas przeszukania jej mieszkania po aresztowaniu agenci odkryli przedmioty wskazujące na przygotowania do szybkiej podróży, w tym czerwoną skórzaną torbę z mapami Paryża, Hiszpanii i innych miejsc, a także cztery banknoty studolarowe. 

Po zwolnieniu z więzienia Montes osiedliła się w Portoryko i nadal wypowiada się przeciwko sankcjom USA wobec Kuby.

Andrzej Malak


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama