Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 4 grudnia 2025 23:38
Reklama KD Market

Napad na włoskie delikatesy w Edison Park – właściciel zaskoczony przez złodziei z bronią (WIDEO)

Właściciel włoskich delikatesów w Edison Park, na północnym zachodzie Chicago, w sobotni poranek trafił prosto na uzbrojonych włamywaczy w jego sklepie. Trzech sprawców splądrowało Tony’s Italian Deli & Subs, po czym uciekło z sejfem i kasą.
Napad na włoskie delikatesy w Edison Park – właściciel zaskoczony przez złodziei z bronią (WIDEO)

Autor: Nagranie z kamery monitoringu sklepu Tony's Italian Deli & Subs/Facebook

Rano w sobotę, 15 listopada doszło do napadu na Tony’s Italian Deli & Subs w chicagowskiej dzielnicy Edison Park. Właściciel sklepu, 68-letni Tony Vito, przyszedł do sklepu tuż po godz. 5:20 a.m., by przygotować go do otwarcia. Gdy wszedł tylnym wejściem przy 6708 N. Northwest Hwy, natknął się na trwającą właśnie kradzież.

Według policji trzech sprawców znajdowało się w środku i wynosiło mienie ze sklepu. Jeden z nich miał wyciągnąć broń, po czym cała trójka uciekła z miejsca zdarzenia ciemnym sedanem, zabierając ze sobą skradzione przedmioty.

Nagranie z monitoringu pokazuje, jak włamywacze wybijają szybę wejściowych drzwi, a następnie zabierają kasę oraz sejf. Nikt nie został ranny.

Mimo porannego napadu sklep został otwarty w sobotę. W mediach społecznościowych właściciele zamieścili wiadomość do klientów. „Prosimy o cierpliwość, robimy wszystko, by pracować jak zawsze. Nagranie pokazuje, co się wydarzyło. Dzięki Bogu nikomu nic się nie stało”.

 

Klienci tłumnie przyszli do sklepu, a ktoś anonimowo przekazał kilka tysięcy dolarów na naprawę uszkodzonych drzwi wejściowych.

„Są tu od 47 lat. To filar naszej okolicy, więc takie zdarzenie naprawdę jest przykre” – powiedziała stacji ABC 7  dyrektor Izby Handlowej w Edison Park (Edison Park Chamber of Commerce) Amanda Harris.

Do niedzieli nikt nie został zatrzymany. Policja ustaliła, że w okolicy doszło tego samego dnia do jeszcze jednego napadu z bronią w ręku. Na szczęście nikt nie został ranny. Detektywi sprawdzają, czy oba zdarzenia mogą być ze sobą powiązane i czy za napadami stoją ci sami sprawcy.

Joanna Trzos
[email protected]
 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama