Rano w sobotę, 15 listopada doszło do napadu na Tony’s Italian Deli & Subs w chicagowskiej dzielnicy Edison Park. Właściciel sklepu, 68-letni Tony Vito, przyszedł do sklepu tuż po godz. 5:20 a.m., by przygotować go do otwarcia. Gdy wszedł tylnym wejściem przy 6708 N. Northwest Hwy, natknął się na trwającą właśnie kradzież.
Według policji trzech sprawców znajdowało się w środku i wynosiło mienie ze sklepu. Jeden z nich miał wyciągnąć broń, po czym cała trójka uciekła z miejsca zdarzenia ciemnym sedanem, zabierając ze sobą skradzione przedmioty.
Nagranie z monitoringu pokazuje, jak włamywacze wybijają szybę wejściowych drzwi, a następnie zabierają kasę oraz sejf. Nikt nie został ranny.
Mimo porannego napadu sklep został otwarty w sobotę. W mediach społecznościowych właściciele zamieścili wiadomość do klientów. „Prosimy o cierpliwość, robimy wszystko, by pracować jak zawsze. Nagranie pokazuje, co się wydarzyło. Dzięki Bogu nikomu nic się nie stało”.
Klienci tłumnie przyszli do sklepu, a ktoś anonimowo przekazał kilka tysięcy dolarów na naprawę uszkodzonych drzwi wejściowych.
„Są tu od 47 lat. To filar naszej okolicy, więc takie zdarzenie naprawdę jest przykre” – powiedziała stacji ABC 7 dyrektor Izby Handlowej w Edison Park (Edison Park Chamber of Commerce) Amanda Harris.
Do niedzieli nikt nie został zatrzymany. Policja ustaliła, że w okolicy doszło tego samego dnia do jeszcze jednego napadu z bronią w ręku. Na szczęście nikt nie został ranny. Detektywi sprawdzają, czy oba zdarzenia mogą być ze sobą powiązane i czy za napadami stoją ci sami sprawcy.
Joanna Trzos
[email protected]









