Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 13 grudnia 2025 09:19
Reklama KD Market

Jazda z AI: na horyzoncie zero wypadków

Kiedyś kamerka w ciężarówce to był tylko prosty rejestrator, aby w razie wypadku udowodnić niewinność kierowcy za kierownicą ciężarówki. Ale teraz to jest prawdziwa rewolucja! Firmy takie, jak Samsara, Lytx i Nauto stawiają na AI, żeby… przewidywać wypadki, zanim w ogóle pomyślimy o naciśnięciu hamulca! Cel? Zero wypadków – brzmi jak science fiction?
Jazda z AI: na horyzoncie zero wypadków

Autor: Adobe Stock/AI

Johan Land z Samsary podkreśla, że 90% wypadków to błąd ludzki, a AI ma szansę to zmienić. Może nie wyeliminujemy wszystkiego, ale przede wszystkim te „ludzkie” błędy? Gdybyśmy je mogli niemal usunąć, to byłoby potężniejsze niż pasy, poduszki powietrzne czy ABS razem wzięte. Samsara nie śpi – ich zespół studiuje kierowców, analizując tony danych: od wzorców zachowań, przez historię szkoleń, po pogodę czy telematykę. Wszystko, by stworzyć model, który przewidzi ryzyko i pozwoli na odpowiednie planowanie oraz szkolenie.

Lytx też nie próżnuje. Ich AI, oprócz zmęczenia czy używania telefonu w kabinie, analizuje odległość od poprzedzającego pojazdu, wykorzystując dane z kamer, silnika, GPS i akcelerometru. Nowość od Lytx to Dynamic Risk, który bierze pod uwagę warunki pogodowe, a w przyszłości także obecność pieszych czy strefy budowy. Chcą dać firmom transportowym możliwość „holistycznego spojrzenia na ryzyko”.

Ale prawdziwym mistrzem w przewidywaniu jest Nauto ze swoim Predictive Fusion AI. Tutaj łączy się wszystko: co dzieje się na zewnątrz (światła ruchu, światła stopu samochodu przed nami, piesi) z tym, co dzieje się w środku (prędkość pojazdu, czujność kierowcy etc ). Stefan Heck, CEO Nauto, chwali się wynikami: 80% mniej kolizji z pieszymi i rowerzystami, i ogólnie 65% mniej wypadków! Ich system SAFER – Situational Assessment Fusing Exponential Risks – analizuje, jak te ryzyka ewoluują w czasie i pozwala na interwencję, zanim będzie za późno.

System Nauto działa na trzech poziomach. Pierwszy poziom to natychmiastowa pomoc dla kierowcy. Sztuczna inteligencja na bieżąco daje feedback, ostrzega i podpowiada, jak jechać bezpieczniej. I to działa! Heck podkreśla, że aż 85% kierowców korzysta z tych wskazówek i faktycznie poprawia swoje umiejętności. Drugi poziom wkracza w akcję, gdy już dojdzie do stłuczki. Nauto natychmiast wysyła powiadomienie o kolizji i co najważniejsze – dostarcza dowody, które mogą całkowicie oczyścić kierowcę z zarzutów. Okazuje się, że większość wypadków z udziałem użytkowników Nauto to wina… innych uczestników ruchu! Ale co ciekawe, system pomaga też unikać tych kolizji spowodowanych przez innych, bo uczy kierowców przewidywania i zapobiegania ryzyku. Trzeci poziom to raj dla menedżera firmy transportowej. Dostaje on pełen obraz ryzyka w całej kompani, a nawet może go precyzyjnie zawęzić – na konkretnego kierowcę, region, miasto czy centrum operacyjne.

To prawdziwy oręż do zarządzania bezpieczeństwem na wielką skalę! Heck uważa, że to dopiero początek. Wkrótce AI połączy się z aktywnymi systemami bezpieczeństwa ciężarówek. Wyobraźcie sobie pojazd, który automatycznie zaciśnie pasy czy wstępnie uruchomi hamulce, bo AI przewidziało wypadek! Potrzeba jeszcze więcej sensorów/czujników (lidar niedługo będzie tani!) i jeszcze bardziej rozwiniętej sztucznej inteligencji.

Jego zdaniem, inteligentne systemy zagoszczą na stałe w ciężarówkach w ciągu pięciu najbliższych lat. Obecnie redukcja strat to około 20%, ale Nauto osiąga 65%. Heck wierzy, że możemy dojść do 95-98% redukcji wypadków. Pełne 100% to pewnie mrzonka, ale wysokie 90% jest jak najbardziej realne. Przyszłość transportu z AI zapowiada się naprawdę bezpiecznie i… mniej stresująco dla wszystkich!

Szerokiej i bezpiecznej drogi życzy All About Trucks & TransLab. 
We put Truckers first.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama