Sochan, który opuścił początek sezonu z powodu kontuzji nadgarstka, ponownie był rezerwowym. Przebywał na parkiecie 22 minuty. Trafił trzy z pięciu rzutów za dwa punkty i oba wolne, ale żadnego z pięciu za trzy punkty. Miał także pięć zbiórek i pięć asyst. Nie zaliczył żadnej straty.
W San Antonio gospodarze w kolejnym już meczu wystąpili bez francuskiego lidera Victora Wembanyamy, który z powodu naciągnięcia mięśni lewej łydki będzie pauzował około trzech tygodni. Nie grał także inny ich podstawowy zawodnik, rozgrywający Stephon Castle, który w spotkaniu z Sacramento Kings doznał kontuzji biodra i także czeka go podobna przerwa w występach.
Zespół z Teksasu przewagę wypracował sobie w drugiej kwarcie, wygranej 46:26.
Najwięcej punktów w czwartkowym meczu dla Spurs zdobyli De’Aaron Fox - 26 i Keldon Johnson - 25, co jest jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. W ekipie gości najlepiej spisał się Alexander-Walker, jednak jego 38 punktów nie wystarczyło, by „Jastrzębie” zdołały odnieść zwycięstwo. Jalen Johnson dodał 26 punktów.
To trzecia wygrana z rzędu zespołu z San Antonio i w sumie 11. w tej edycji rozgrywek. Z bilansem 11-4 są na czwartym miejscu w Konferencji Zachodniej. Hawks (9-7) przegrali drugie kolejne spotkanie i zajmują dziewiątą pozycję na Wschodzie.
Serię porażek na pięciu zakończyli koszykarze Memphis Grizzlies. W czwartek pokonali u siebie Sacramento Kings 137:96. To ósma z rzędu przegrana Kings.
Gospodarze zanotowali w tym spotkaniu 42 asysty, co jest klubowym rekordem. Z dorobkiem 29 punktów rekord kariery wyrównał Santi Aldama. Wśród pokonanych najwięcej punktów zdobył Zach LaVine - 26.
Grizzlies z bilansem 5-11 zajmują 11. miejsce w Konferencji Zachodniej. Kings (3-13) są na 14. pozycji w tej samej połówce rozgrywek.
Chicago Bulls z bilansem 8-6 plasują się na 7. miejscu na Wschodzie. W piątek, 21 listopada podejmować będą Miami Heat. Poczatek meczu w hali United Center o godz. 7 p.m.
(tos,PAP)









