Prawnicy Epsteina zakwestionowali oficjalną sekcję zwłok, która wskazywała na samobójstwo, sugerując w zamian, że mógł zosta
zamordowany. Ich spekulacje szybko przyciągnęły uwagę opinii publicznej i stały się pożywką dla licznych teorii spiskowych – zwłaszcza wśród członków ruchu Make America Great Again (MAGA), skupionego wokół prezydenta Donalda Trumpa. Według nich śmierć Epsteina mogła wiązać się z tajną „listą klientów”, obejmującą miliarderów i wpływowe osobistości życia publicznego, które miały brać udział w prowadzonym przez niego procederze wykorzystywania seksualnego młodych kobiet i dziewcząt. Do dziś jednak nie przedstawiono żadnych wiarygodnych dowodów potwierdzających zarzut morderstwa.
Transporty dziewczyn
Epstein dysponował kilkoma rezydencjami: domem na Manhattanie i na Florydzie, ranczem w stanie Nowy Meksyk, mieszkaniami we Francji oraz kompleksem na prywatnej wyspie w pobliżu St. Thomas na Karaibach. To właśnie tam prowadził większość swojej przestępczej działalności. Little St. James – administracyjnie część amerykańskich Wysp Dziewiczych – idealnie sprzyjała temu procederowi. Była miejscem odizolowanym, do którego można dotrzeć wyłącznie helikopterem lub łodzią. Jako właściciel terenu Epstein miał pełną kontrolę nad każdym przylotem i odpłynięciem, co zapewniało mu całkowitą dyskrecję.
Gdy przywoził na wyspę swoje ofiary, dziewczęta nie były w stanie stamtąd uciec i były całkowicie zależne od swojego prześladowcy. Prócz nieletnich kobiet pedofil gościł też na wyspie różnych wpływowych ludzi: polityków, biznesmenów, naukowców, finansistów, itd. Działał niemal otwarcie, regularnie lądując na lotnisku w St. Thomas swoimi prywatnymi odrzutowcami, na których pojawiały się wciąż nowe grupy bardzo młodych dziewczyn, nierzadko wręcz dzieci. Stamtąd przewożono je dalej na wyspę helikopterami lub łodziami.
Epstein nie ukrywał swoich podróży z dziewczętami. Pas startowy w St. Thomas widać bez trudu z głównej autostrady, a z pobliskiego parkingu przy Uniwersytecie Wysp Dziewiczych roztacza się pełen widok na płytę lotniska i większość stojących tam samolotów. Gdy Epstein przebywał na Little St. James, jego odrzutowiec niemal zawsze parkował tuż przed wieżą kontroli lotów.
„Fakt, że dziewczyny wysiadały z jego helikoptera i wsiadały do samolotu, sprawiał wrażenie, jakby się tym afiszował” – mówił pracownik lotniska. „Ale wszyscy powtarzali, że zawsze dawał naprawdę duże napiwki, więc niekt nie reagował”. Opublikowane wcześniej zapisy lotów pokazują, że jego odrzutowce startowały co najmniej raz na trzy dni. Zatrzymywały się w różnych na świecie, czasami tylko na kilka godzin: w Paryżu, Londynie, Słowacji, w Meksyku czy Maroku. Według pracowników Epsteina, po opuszczeniu St. Thomas samoloty zwykle wracały na lotniska w pobliżu jego rezydencji w Palm Beach i Nowym Jorku.
„Wielokrotnie widziałem, jak Epstein wysiadał ze swojego helikoptera, przechodził przez płytę lotniska w pełnym widoku mojej wieży i wsiadał do prywatnego odrzutowca z dziećmi” – zeznał były kontroler ruchu lotniczego na lotnisku w St. Thomas. „Jeden incydent szczególnie zapadł mi w pamię
, ponieważ dziewczyny były po prostu bardzo młode. Nie mogły mieć więcej niż 16 lat. Epstein wyglądał na rozwścieczonego i rzucił w jedną z nich kurtką”.
Inny pracownik lotniska potwierdził tę relację, zeznając, że „pojawiały się tam dziewczyny, które wyglądały, jakby mogły chodzić do liceum”. Mimo to lokalne władze nie podejmowały żadnych działań, choć Epstein od 2009 roku figurował w rejestrze przestępców seksualnych. Komendant William Harvey, weteran policji Wysp Dziewiczych, przyznał w rozmowie z „Vanity Fair”, że nie wiedział nawet, kim Epstein jest, i nie był świadomy prowadzenia jakiegokolwiek śledztwa w jego sprawie. Z kolei Sammuel Sanes, były senator z Wysp Dziewiczych, oświadczył, że nie ma wiedzy o jakichkolwiek szczególnych procedurach czy środkach nadzoru, które organy ścigania miałyby stosować wobec lotów Epsteina na St. Thomas.
Pracownicy lotniska twierdzą, że zawsze zastanawiali się, ile tym razem dzieci znajdowało się na pokładzie i pytali swoich kolegów, jak to było możliwe, że skazany pedofil mógł poruszać się tak otwarcie i bezkarnie: „Nic nikomu nie powiedzieliśmy, bo uznaliśmy, że organy ścigania wykonują swoją pracę. Muszę powiedzieć, że jest to godne ubolewania, ale naprawdę nie wiedzieliśmy nawet, komu coś powiedzieć i czy kogokolwiek to obchodzi”.
Little St. Jeff
W 1974 roku, mimo braku dyplomu ukończenia studiów, Epstein zaczął uczyć fizyki i matematyki w prestiżowej prywatnej szkole Dalton na Manhattanie, do której uczęszczały dzieci z najzamożniejszych rodzin w kraju. Według relacji niektórych byłych uczniów jego zachowanie podczas zajęć bywało niewłaściwe. Miał też pojawić się na przyjęciu dla młodzieży, gdzie – jak wspominano – zwracał nadmierną uwagę na dziewczęta, choć nikt wówczas oficjalnie się na niego nie skarżył ani tym bardziej nie postawiono mu żadnych zarzutów.
Podczas zebrania rodziców z nauczycielami w 1976 roku Epstein tak zaimponował ojcu jednego z uczniów swoją inteligencją, że ten polecił go Alanowi Greenbergowi, ówczesnemu prezesowi firmy inwestycyjnej Bear Stearns z Wall Street. Po zakończeniu roku szkolnego 1975/76 Epstein został zwolniony z Dalton z powodu niewystarczających – zdaniem dyrekcji – kompetencji dydaktycznych. Wkrótce potem został pracownikiem w Bear Stearns.
W latach 90. Epstein zaczął prowadzić interesy na wyspie St. Thomas – znanym raju podatkowym – i z czasem stał się właścicielem pobliskiej, niewielkiej wyspy Little St. James. W 1997 roku należała ona do inwestora venture capital Archa Cummina i była wystawiona na sprzedaż za 10,5 miliona dolarów. W kwietniu 1998 roku wyspę nabyła spółka L.S.J. LLC za 7,95 miliona dolarów, a dokumenty potwierdziły, że Jeffrey Epstein był jej jedynym udziałowcem.
70-akrowa wyspa była jego głównym miejscem zamieszkania przez wiele lat, a on sam nazywał ją „Little St. Jeff”. W 1997 roku na tym niewielkim skrawku ziemi stał główny dom, trzy domki dla gości, domek dozorcy, prywatny system odsalania wody, lądowisko dla helikopterów i basen. Osobistą rezydencją Epsteina na wyspie był kamienny pawilon z turkusowym sufitem – jedna z kilku niewielkich, dekoracyjnych budowli rozsianych po posiadłości.
W 2005 roku Epstein zlecił Virgin Islands Water and Power Authority poprowadzenie podmorskiego kabla energetycznego i światłowodowego między St. Thomas a Little St. James, dzięki czemu wyspa otrzymała stałe podłączenie do sieci elektrycznej oraz szybki Internet, co pozwoliło zrezygnować z generatorów.
W 2008 roku w posiadłości pracowało około 70 osób, od których Epstein oczekiwał absolutnej dyskrecji. Nie wiadomo dokładnie, w którym roku zaczął przywozić na wyspę nastoletnie dziewczyny, lecz prawdopodobnie działo się to około roku 2000.
Lolita Express
W 2019 roku, już po aresztowaniu Epsteina, wyspa została wyceniona na 63 miliony dolarów. W testamencie podpisanym zaledwie dwa dni przed jego śmiercią wszystkie posiadłości Epsteina zostały przeniesione do „Funduszu 1953”, nazwanego tak od roku jego urodzenia. Podejrzewa się, że Epstein używał ukrytych kamer do nagrywania aktów seksualnych z udziałem bogatych gości, prawdopodobnie w celu szantażu. Prowadził również rejestr osób podróżujących jego prywatnym odrzutowcem, który mieszkańcy Wysp Dziewiczych nazywali „Lolita Express”, w nawiązaniu do powieści Władimira Nabokova „Lolita” z 1955 roku, której antybohaterem jest mężczyzna w średnim wieku, obsesyjnie pożądający młodych dziewcząt. Wśród osób wpisanych do rejestru byli m.in.: Bill Clinton, Donald Trump, wybitny prawnik i profesor prawa Uniwersytetu Harvarda Alan Dershowitz oraz syn królowej brytyjskiej, książę Andrzej, który ostatecznie został oskarżony o wielokrotne uprawianie seksu z jedną z nieletnich ofiar Epsteina.
W marcu 2022 roku wyspa Little St. James i sąsiednia wyspa Great St. James zostały wystawione na sprzedaż za 125 milionów dolarów. Prawnik reprezentujący spadkobierców Epsteina oświadczył, że pieniądze uzyskane z ich sprzedaży zostaną przeznaczone na ugodę w szeregu spraw sądowych. Agencja Bespoke Real Estate, współnadzorująca transakcję, stwierdziła, że dalsze informacje na temat oferty są dostępne wyłącznie dla potencjalnych nabywców. W maju 2023 roku miliarder Stephen Deckoff, działając pod firmą SD Investments, ogłosił nabycie wysp Great St. James i Little St. James za 60 milionów dolarów. Jego plany dotyczące tych obiektów nie są na razie znane.
W okresie, gdy wyspa należała do Epsteina, zyskała przydomki takie jak „Wyspa Dzieciaków”, „Wyspa Grzechu”, „Wyspa Pedofilów”, „Wyspa Orgii” lub prościej – „Wyspa Epsteina”. Według adwokatów domniemanych ofiar pedofila, na Little St. James on i jego przyjaciele, którzy przybywali tam razem z nim, dopuścili się wielu przestępstw przeciwko nieletnim. Dokumenty sądowe wskazują, że wówczas 17-letnia Virginia Roberts (później Giuffre) była kilkakrotnie zmuszana przez Epsteina do seksu z księciem Andrzejem, w tym w ramach orgii. W sumie jednak opinia publiczna nadal nie wie dokładnie, co działo się na tej wyspie i kto dokładnie w tych procederach uczestniczył.
Ze znanych dotąd informacji wynika, że Epstein, korzystając z pomocy i wpływów swojej wspólniczki Ghislaine Maxwell, werbował nastoletnie dziewczyny w kilkunastu krajach, a następnie przywoził je do USA, by molestować je seksualnie lub „odstępować” znajomym i przyjaciołom. Proceder ten był na tyle rozległy i dobrze zorganizowany, że można z powodzeniem mówić o międzynarodowym gangu pedofilskim.
Lista klientów
W lutym 2025 roku prokurator generalna Pam Bondi wywołała wielkie spekulacje wśród teoretyków spiskowych, twierdząc w wywiadzie prasowym, że lista klientów Epsteina „leży teraz na moim biurku do przejrzenia”. Dokumenty opublikowane później nie zawierały jednak listy nazwisk, co bardzo rozgniewało znaczną część ruchu MAGA. W lipcu FBI pozornie zaprzeczyło Bondi w notatce stwierdzającej, iż „wyczerpujący” i „systematyczny” przegląd akt i dokumentów związanych ze sprawą Epsteina nie wykrył listy klientów ani „nie odkrył dowodów, które mogłyby stanowić podstawę dochodzenia przeciwko osobom trzecim”. Wkrótce potem prezydent Trump jeszcze bardziej rozgniewał członków MAGA, publikując wpis w serwisie Truth Social, własnym portalu społecznościowym, w którym skrytykował swoich zwolenników za żądanie ujawnienia fałszywych „akt Epsteina”, które, jak twierdził, zostały w rzeczywistości stworzone przez jego demokratycznych wrogów – w tym „Obamę, skorumpowaną Hillary oraz przestępców administracji Bidena”.
Pod koniec lipca, najwyraźniej w celu zamazania sprzecznych twierdzeń administracji Trumpa i uspokojenia ruchu MAGA, zastępca prokuratora generalnego przeprowadził dwudniowy wywiad z Ghislaine Maxwell, która została skazana w 2023 roku na 20 lat więzienia za pomaganie Epsteinowi w pozyskiwaniu i wykorzystywaniu seksualnym młodych dziewcząt. Według transkryptu, który później został opublikowany przez Departament Sprawiedliwości, Maxwell została zapytana, czy „Epstein lub ktokolwiek inny” powiedział, że Trump zrobił „coś niestosownego”. Jej odpowiedź brzmiała: „Absolutnie nigdy, w żadnym kontekście”. Tydzień po wywiadzie Maxwell została przeniesiona z więzienia o zaostrzonym rygorze na Florydzie do bardzo liberalnej i wręcz komfortowej placówki w Teksasie.
Andrzej Heyduk









