Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market
Hokej

Liga NHL - grad goli w Calgary

Aż 11 goli strzelili hokeiści Calgary Flames i Buffalo Sabres w poniedziałkowym meczu ligi NHL. Zespół z Kanady wygrał u siebie 7:4, notując najwięcej bramek w tym sezonie w jednym spotkaniu. To jego trzecie zwycięstwo z rzędu.
Liga NHL - grad goli w Calgary

Autor: Calgary Flames/Facebook

Flames już po pierwszej tercji prowadzili 2:0 dzięki trafieniom Białorusina Jahora Szaranhowicza i Szweda Rasmusa Anderssona.

Najwięcej goli padło jednak w drugiej części spotkania, gdy krążek w siatce umieścili nie tylko gospodarze, ale również przyjezdni. Dla Flames bramki zdobyli Jonathan Huberdeau, Nazem Kadri i Rosjanin Jan Kuzniecow, a dla gości Tage Thompson, Owen Power i Szwed Rasmus Dahlin.

W trzeciej tercji kontaktowe trafienie dla Sabres uzyskał w 18. minucie Alex Tuch, jednak po wycofaniu bramkarza stracili oni jeszcze dwa gole za sprawą Szweda Mikaela Backlunda oraz ponownie Szaranhowicza.

Mimo trzeciego zwycięstwa z rzędu, zespół z Calgary z dorobkiem 28 punktów wciąż plasuje się w dolnej części tabeli Konferencji Zachodniej, na 14. miejscu. „Szable” przegrały trzecie kolejne spotkanie, mają 26 punktów i zamykają wschodnie zestawienie.

Po raz pierwszy w barwach Detroit Red Wings, a w całej karierze 25. raz czyste konto zanotował bramkarz John Gibson, broniąc 39 strzałów. Jego zespół wygrał na wyjeździe z Vancouver Canucks 4:0. Gole dla gości strzelili James Van Riemsdyk, Andrew Copp, Nate Danielson i Dylan Larkin.

Hokeiści z Detroit odnieśli drugie zwycięstwo w rzędu. Zgromadzili 35 punktów i zajmują czwarte miejsce na Wschodzie. Canucks z dorobkiem 25 punktów są na 15. pozycji na Zachodzie. (PAP)


Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama