Funkcjonariusze federalni we wtorek, 9 grudnia aresztowali jednego ze swoich ludzi – funkcjonariusza Służby Celnej i Ochrony Granic (Customs and Border Protection, CBP), 44-letniego Luisa Uribe z Pingree Grove na dalekich północnych przedmieściach Chicago. Tego samego dnia w sądzie federalnym w Chicago usłyszał on dziesięć zarzutów pozbawienia ofiar praw cywilnych pod pretekstem egzekwowania prawa oraz zarzut użycia broni podczas popełniania przestępstwa z przemocą.
Prokuratura nazwała Uribe „seryjnym gwałcicielem”, który używał służbowej broni i odznaki, aby wykorzystywać chińskie pracownice seksualne. Do jednego incydentu miało dojść w 2022 r. w hotelu w Schaumburgu, a do drugiego w hotelu w Naperville. Zdaniem prokuratury, agent był znany wśród Chinek, które nawzajem ostrzegały się przed nim .
Mężczyzna jest też oskarżony o rabunek i próbę ataku seksualnego na dwie inne kobiety.
Według śledztwa NBC5, policja z Schaumburga wiedziała o incydentach i nawet zebrała dowody w pokoju hotelowym. Nie wiadomo, dlaczego mężczyzna nie został aresztowany.
Prokuratura zabiega, aby Uribe był zatrzymany w areszcie do czasu rozprawy. Jej zdaniem mężczyzna stanowi ryzyko ucieczki, ponieważ ma podwójne, amerykańskie i meksykańskie obywatelstwo.
Według komunikatu prasowego Departamentu Sprawiedliwości, Uribe wykonywał zarówno obowiązki celne, jak i imigracyjne dla CBP w Chicago. „Jako funkcjonariusz CBP Uribe miał uprawnienia do noszenia broni palnej oraz dokonywania aresztowań za przestępstwa i naruszenia prawa. Akt oskarżenia zarzuca Uribe działanie pod pozorem prawa, gdy dopuścił się napaści seksualnej i rabunku dwóch kobiet. Uribe miał rzekomo użyć broni palnej w co najmniej jednej z napaści seksualnych” – czytamy w komunikacie.
Jeżeli Uribe zostanie skazany, grozi mu nawet dożywocie.
Zdaniem federalnych śledczych, ofiar mężczyzny może być więcej. Władze apelują o zgłaszanie się pod numerem (312) 239-7423 – linia dostępna również w języku chińskim.
(jm)









