Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 13 grudnia 2025 14:14
Reklama KD Market

Piłkarska LM - lider z Londynu nie zwalnia tempa, hit w Madrycie dla City

Arsenal Londyn pokonując w Belgii Club Brugge 3:0 wygrał szósty kolejny mecz w piłkarskiej Lidze Mistrzów i z kompletem 18 punktów prowadzi w tabeli. W szlagierowym spotkaniu Real Madryt, bez Francuza Kyliana Mbappe, uległ przed własną publicznością Manchesterowi City 1:2.
Piłkarska LM - lider z Londynu nie zwalnia tempa, hit w Madrycie dla City
Mecz Arsenalu z Club Brugge

Autor: PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

„Kanonierzy” od początku sezonu dominują zarówno w krajowej lidze, jak i w Champions League. W Brugii, gdzie punkty straciła Barcelona, mimo eksperymentalnego zestawienia piłkarze Mikela Artety wypunktowali miejscowych i praktycznie zapewnili sobie miejsce w 1/8 finału.

Na dwa pierwsze gole zapracował duet Martin Zubimendi - Noni Madueke, przy czym podawał Hiszpan, a do siatki posyłał piłkę Anglik. Trzeciego w 56. minucie uzyskał Brazylijczyk Gabriel Martinelli.

Za ekipą z Londynu, która straciła tylko jedną bramkę, plasuje się Bayern Monachium z 15 pkt. We wtorek Bawarczycy wrócili na zwycięską ścieżkę. Po porażce z... Arsenalem w poprzedniej kolejce tym razem pokonał u siebie Sporting Lizbona 3:1.

Za czołową dwójką utworzyła się „grupa pościgowa”, którą tworzą Paris Saint-Germain, Manchester City i Atalanta Bergamo - wszystkie po 13 punktów.

W tej serii najwięcej powodów do radości miał zespół angielski, który w szlagierowym pojedynku pokonał w Madrycie Real 2:1.

Na Santiago Bernabeu prowadzenie „Królewskim”, którzy musieli sobie radzić bez kontuzjowanego i pozostającego w rezerwie, ale raczej w roli „straszaka” Kyliana Mbappe, dał Brazylijczyk Rodrygo w 28. minucie.

Jednak jeszcze przed przerwą piłkarze Josepa Guardioli wyprowadzili dwa ciosy po stałych fragmentach gry - najpierw po kornerze z bliska do siatki kopnął Nico O’Reilly, a następnie rzut karny wykorzystał Erling Haaland. To 55. gol Norwega w Lidze Mistrzów.

Broniący trofeum paryżanie zremisowali w Bilbao z Athletikiem 0:0, a włoska drużyna, której nie wiedzie się w Serie A, pokonała u siebie Chelsea Londyn 2:1. Nicola Zalewski całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych gospodarzy.

Real jest wśród czterech zespołów z dorobkiem 12 pkt. Są w tej grupie również Inter Mediolan Piotra Zielińskiego i Liverpool, które we wtorek zmierzyły się na San Siro. Wygrali goście 1:0, a pomocnik reprezentacji Polski wszedł do gry już w 11. minucie.

Szansy na dołączenie do ścisłej czołówki nie wykorzystała Borussia Dortmund, która choć dwukrotnie prowadził, ostatecznie zremisowała z norweskim debiutantem Bodoe/Glimt 2:2.

Po słabym starcie przebudziły się Juventus i Benfica, systematycznie poprawiając swoje notowania. Zespół z Turynu pokonał cypryjskie Pafos 2:0, a drużyna z Lizbony w identycznych rozmiarach wygrała z Napoli. W obu przypadkach to drugie z rzędu i w rozgrywkach zwycięstwa, które przedłużają ich nadzieje awans do fazy pucharowej.

Przełamał się również Ajax Amsterdam, który zdobył pierwsze punkty w obecnej edycji LM. Czterokrotny zdobywca Pucharu Europy wygrał w Baku 4:2 z Karabachem Agdam, którego bramki strzegł Mateusz Kochalski.

Ajax wcześniej odnotował pięć porażek, zdobywając w tych spotkaniach tylko jedną bramkę. W środę w Baku także długo zanosiło się na następne niepowodzenie, gdyż holenderska drużyna przegrywała 0:1 i 1:2. W końcówce jednak goście trzykrotnie pokonali polskiego golkipera mistrza Azerbejdżanu, a dwa gole strzelił Izraelczyk Oscar Gloukh.

„Od momentu przyjazdu tutaj czuliśmy się bardzo dobrze, byliśmy odpowiednio nastawieni. To było widać na boisku, bo choć dwa razy przegrywaliśmy, to wierzyliśmy, że możemy wygrać. Może to będzie jakiś przełom” - ocenił Gloukh, cytowany na stronie internetowej UEFA.

Ajax poprawił swoją pozycję w tabeli, ale raczej trudno będzie mu się włączyć do walki o 24. miejsce, czyli ostatnie, które pozwala powalczyć o 1/8 finału w barażu.

„Przed nami jeszcze dwa spotkania i jeśli je wygramy, to kto wie, co się zdarzy” - dodał Izraelczyk.

Karabach, który zaczął od dwóch zwycięstwa, w kolejnych czterech meczach powiększył dorobek o jeden punkt. Teraz ma ich siedem i jest 22.

Cenne zwycięstwo odniosła także drużyna FC Kopenhaga, która w Hiszpanii pokonała Villarreal 3:2, notując drugie zwycięstwo z rzędu i w rozgrywkach. Sukces zapewnił jej doświadczony Andreas Cornelius w 90. minucie gry. W kadrze mistrza Danii zabrakło po raz kolejny Dominika Sarapaty.

We wtorek z kolei wygrała m.in. Barcelona, która z Robertem Lewandowskim na boisku do 66. minuty i Wojciechem Szczęsny jako rezerwowym bramkarzem, okazała się lepsza od Eintrachtu Frankfurt 2:1. Mistrz Hiszpanii zgromadził do tej pory 10 pkt, co wystarcza do 15. lokaty.

Osiem najlepszych zespołów po ośmiu kolejkach fazy ligowej zakwalifikuje się bezpośrednio do 1/8 finału. Drużyny z miejsc 9-24 będą walczyć o awans do tej fazy w barażach. Pozostałe zostaną wyeliminowane.(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama