W środę, 10 grudnia około godz. 2:48 p.m. 73-letnia kobieta wracała z zakupów i właśnie wjeżdżała do garażu w domu w rejonie 16800 S. Deer Path Drive w Homer Glen, gdy została napadnięta przez mężczyznę celującego w nią z pistoletu. Drugi sprawca zmusił ją do wejścia do domu, gdzie obaj związali ją sznurem i kablami telefonicznymi. Z torebki zabrali kartę bankową i wymusili numer PIN, po czym wypłacili 2 tysiące dolarów w banku w Orland Park.
Około 20 minut później kobiecie udało się uwolnić i dotrzeć do sąsiada, który wezwał pomoc. „Zabrali jej telefon, więc kiedy udało jej się uwolnić, poszła do domu sąsiada i stamtąd zadzwoniła pod 911” – powiedziała burmistrz Homer Glen, Christina Neitzke-Troike.
Śledczy ustalili, że była śledzona przez czarną acurę, skradzioną wcześniej w Chicago. Według władz atak był najprawdopodobniej przypadkowy, choć ofiara mogła zostać wybrana ze względu na wiek.
Dzień później, w czwartek 11 grudnia, w Lemont – jak poinformowała Neitzke-Troike – doszło do bardzo podobnego zdarzenia. Po napadzie rabunkowym w rejonie 1200 Coventry Drive biuro szeryfa powiatu Will wydało alert, w którym wskazano na czarną acurę – identyczną jak ta z Homer Glen – jako pojazd, którym poruszali się sprawcy.
Wkrótce potem policjanci z Joliet zauważyli pojazd na McDonough Street i próbowali go zatrzymać. Kierowca odjechał, co rozpoczęło policyjny pościg z udziałem kilku departamentów. Acura rozbiła się w okolicy Route 52 i Rowell Avenue niedaleko Joliet. Trzech pasażerów próbowało uciec pieszo. Wszyscy zostali szybko zatrzymani. Pies policyjny odnalazł w pobliżu dwie sztuki broni.
Jeden z aresztowanych trafił do szpitala. Biuro szeryfa powiatu Will poinformowało, że wszyscy trzej zatrzymani, w tym nieletni, pochodzą z Chicago i mają bogate kartoteki kryminalne, również związane z przestępstwami z użyciem broni.
28-letniego Williego Glenna oraz 19-letniego Nikhiego Callowaya oskarżono o napad z bronią, ucieczkę przed policją oraz posiadanie skradzionego pojazdu.
Joanna Trzos









