W niedzielę, 23 listopada, w Korean Culture Center w Wheeling, na północno-zachodnich przedmieściach Chicago, licznie zgromadzoną publiczność powitała z charakterystycznym dla siebie ciepłem gospodarz wieczoru, Barbara Bilszta – dyrektor generalna Paderewski Symphony Orchestra (PaSO). Wśród gości znaleźli się m.in. przedstawiciele Copernicus Foundation, Chicago Society of the Polish National Alliance, Polish-American Chamber of Commerce oraz szkół polonijnych.
Muzykowanie Rising Stars rozpoczęli „najstarsi” skrzypkowie Akademii Muzycznej PaSO prezentując utwór „A-Flat” Larry’ego Morre. Instrumentaliści wykonali kompozycję dojrzale, oddając wiernie charakter oryginału znanego z repertuaru popularnego zespołu Black Violin.
Publiczność miała też okazję wysłuchać barokowej fugi zbudowanej na motywach przebojowego singla Lady Gagi „Bad Romance”. Równie ekscytująco zabrzmiał utwór „Liber Tango” – słynna kompozycja Astora Piazzolli, która łączy tradycyjne tango argentyńskie z elementami jazzu i muzyki klasycznej. Młodym muzykom towarzyszył Marek Lichota – akordeonista polskiego pochodzenia i wirtuoz gry na bajanie (rodzaj akordeonu). Występ najstarszej grupy skrzypków udowodnił, że są oni gotowi sięgać po zróżnicowany repertuar – od klasyki po pop i hip hop – i nadać mu przekonujący charakter sceniczny.
Ich młodsi koledzy-skrzypkowie wykonali „Red Wing” – tradycyjną pieśń rdzennych mieszkańców Ameryki, którą uczniowie przedstawili z wyjątkową wrażliwością i starannością, łącząc edukacyjną wartość z artystycznym wyrazem.
W wykonaniu najmłodszych chórzystów usłyszeliśmy piosenki „Dzień dobry plus uśmiech” oraz „Tyle spraw na głowie”, wykonując je z wdziękiem, pełnym zaangażowaniem oraz bez śladu tremy. Chór Młodzieżowy PaSO zaprezentował m.in. utwór Stephena L. Lawrence’a „Listen to the Rain.” Wykorzystując elementy body percussion – pocieranie dłoni, klikanie palcami, klepanie po udach oraz klaskanie – artyści naśladowali dźwięki padającego deszczu: od lekkiego kropienia po silną ulewę. W trakcie utworu do zabawy włączyła się publiczność, a efekt końcowy był znakomity, choć obyło się bez użycia parasoli.
Na scenie swój talent oraz umiejętności zaprezentowały również duety oraz soliści z klasy fortepianu: Maya Węgrzycki i Maximus Minorczyk w kompozycji „Italian Polka” Rachmaninowa, Maya Minorczyki i Emilia Szymańska prezentując utwór Paula Desmonta „Take five” oraz soliści: Gaja Klempka (Mazurek B flat major op. 7 Fryderyka Chopina) i Leonard Kuczaj („Doctor Gradus and Parnassum” Clauda Debussy’ego).
Widownia oklaskiwała również pianistów, laureatów międzynarodowego konkursu instrumentalnego w Rzeszowie. Ich wyjazd do Polski stał się możliwy dzięki wsparciu sponsorów, a młodzi artyści – Maya Węgrzycki, Emilia Szymańska, Maksymilian Szymański i Łukasz Maciejewski – odwdzięczyli się za tę pomoc, zdobywając nagrody i wyróżnienia w trakcie konkursowych przesłuchań.
Na zakończenie muzycznego popołudnia na scenie „zapanowały” zwierzęta, a to za sprawą utworu Camille’a Saint-Saënsa zatytułowanego „The Carnival of the Animals”. Artyści używając instrumentów muzycznych ujawniali bogactwo barw i charakterów m.in. majestatycznego lwa, ryb w akwarium i lirycznego łabędzia. Połączenie multimedialnej wizualizacji zwierząt z rotacją skrzypków i pianistów wymagało nie tylko zaawansowanych umiejętności instrumentalnych, lecz także długich przygotowań i koordynacji.
Młodzi artyści świetnie poradzili sobie z tym zadaniem, tak samo jak z innymi wyzwaniami podczas całego koncertu. To duża zasługa nauczycieli, którzy na co dzień się nimi opiekują i którzy przygotowali ich do występu. Są wśród nich: Barbara Bilszta, Wojciech Niewrzoł, Kamil Bundyra, Anetta Kukułka, Bartłomiej Ciezobka oraz Paula Grzebień-Ciezobka. Owacje na stojąco, jakie rozbrzmiały po zakończeniu koncertu, były wyrazami uznania i podziękowania — dla wykonawców za umiejętności i pasję, dla organizatorów za profesjonalizm i dbałość o każdy szczegół oraz dla sponsorów, dzięki którym uczestnicy mogli cieszyć się bogato zastawionym bufetem.
Środki pozyskane ze sprzedaży biletów na koncert zostaną przeznaczone na rozwój programów edukacyjnych, dzięki czemu Akademia pozostanie miejscem pełnym pasji, rozwoju i muzycznej inspiracji przez wiele lat.
Słowa podziękowania Pani Barbara Bilszta skierowała do sponsorów, Oak Mill Bakery i Kasia’s Deli, za obsługę cateringową wydarzenia, a także do kadry nauczycielskiej Akademii Muzycznej oraz rodziców, którzy włożyli wiele wysiłku w organizację koncertu.
Gratulując Barbarze Bilszcie bardzo udanego przedsięwzięcia zapytałem, czy idea organizacji podobnych koncertów będzie kontynuowana.
– Myślę, że tak, że wejdzie do stałego kalendarza szkoły bo potrzeby są duże. Chcemy dać tym dzieciom jak najlepszą edukację, jak najwięcej dobrych doświadczeń. I nie tak się tego zrobić w ciągu 30 minut lekcji w klasie. Trzeba wyjść poza szkołę, trzeba zorganizować dużo dodatkowych zajęć i odkrywać coraz to nowe formy pracy, formy kształcenia – powiedziała dyrektor PaSO.
Czytelnicy DZ, którzy nie mogli uczestniczyć w koncercie, ale chcieliby poznać i wesprzeć Akademię Muzyczną PaSO, mogą to zrobić odwiedzając stronę internetową Akademii lub wybrać się na koncert uczniów. O tych występach informujemy na bieżąco na łamach naszej gazety.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Moniuszko
