Grupa czterech umiarkowanych Republikanów, podpisując się pod wnioskiem Demokratów, przeciwstawiła się republikańskiemu przewodniczącemu Izby Reprezentantów Mike'owi Johnsonowi. Dzięki ich poparciu Demokraci zdobyli wystarczającą liczbę 218 głosów potrzebnych do zarządzenia głosowania w sprawie przedłużenia dopłat do ubezpieczeń zdrowotnych o trzy lata.
Pod wnioskiem podpisali się Republikanie: Brian Fitzpatrick, Robert Bresnahan, Ryan Mackenzie i Mike Lawler.
Izba Reprezentantów musi przeprowadzić głosowanie w sprawie dopłat, lecz ma siedem dni legislacyjnych na poruszenie tej kwestii, więc głosowanie może odbyć się już w styczniu - podkreślił Axios.
Jak zaznaczył portal, najpewniej propozycja osiądzie na mieliźnie w Senacie, gdzie Republikanie już wypowiedzieli się przeciwko identycznemu rozwiązaniu.
Umiarkowani Republikanie w Izbie Reprezentantów od miesięcy pracują nad znalezieniem rozwiązania w sprawie dopłat i opracowali dwupartyjne propozycje ich przedłużenia. Jednak zdecydowana większość Republikanów w Izbie nigdy nie poprze niczego związanego z Obamacare - napisał Axios.
Dopłaty do ubezpieczeń zdrowotnych w ramach systemu Obamacare są w centrum politycznego sporu między partiami. Przez 40 dni opozycja blokowała uchwalenie nowego budżetu, bowiem domagała się przywrócenia dopłat, które wkrótce mają wygasnąć. Prognozy, na które się powoływali Demokraci, sugerują, że bez subsydiów opłaty za ubezpieczenia dla milionów Amerykanów mogą wzrosnąć ponad dwukrotnie.
Grupa Demokratów zgodziła się jednak na kompromis z Republikanami, co pozwoliło na zakończenie shutdownu i przedłużenie finansowania rządu do końca stycznia. W ramach umowy ustalono, że przed końcem roku ma odbyć się głosowanie nad przywróceniem dopłat do ubezpieczeń zdrowotnych, lecz nie zagwarantowano, że takie dopłaty będą.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska (PAP)









