Ciało Valente oraz dwie sztuki broni palnej znaleziono w czwartek wieczorem w magazynie w Salem w New Hampshire. Podejrzany o zaatakowanie w ubiegłą sobotę z bronią w ręku studentów i pracowników uniwersytetu w Providence prawdopodobnie popełnił samobójstwo.
– Jesteśmy w stu procentach przekonani, że osiągnęliśmy nasz cel i że sprawa jest zamknięta z punktu widzenia ścigania - powiedział Peter F. Neronha, prokurator generalny stanu Rhode Island. Jak dodał, podejrzany wynajął samochód w Bostonie. – Udało nam się znaleźć ten samochód w New Hampshire. Na podstawie oględzin znaleźliśmy dowody, które powiązały tę osobę z miejscem zbrodni w Rhode Island – zaznaczył Neronha cytowany przez „New York Times”.
Funkcjonariusze otoczyli wcześniej teren, gdzie natrafiono na porzucony samochód z tablicą rejestracyjną powiązaną z poszukiwanym. Mieszkanka okolicy, Kathy Renzi, przyznała, że nie spodziewała się, iż obława dotrze tak blisko jej domu.
Valente, którego znaleziono martwego w czwartek wieczorem, według prokuratury jest również odpowiedzialny za zabójstwo profesora MIT. Valente wjechał do USA w 2017 r. dzięki loterii wizowej, co skłoniło Waszyngton do zawieszenia tego programu.
Gubernator stanu Rhode Island, gdzie znajduje się Uniwersytet Browna, Dan McKee pochwalił zespół lokalnych, stanowych i federalnych organów ścigania za ich "niezwykłą współpracę i profesjonalizm”.
– Kontynuując wspieranie Uniwersytetu Browna i społeczności Providence w procesie leczenia ran, nasze serca pozostają z ofiarami i ich rodzinami, których życie zostało na zawsze zmienione. W tym trudnym momencie widzieliśmy wstrząsającą tragedię, ale widzieliśmy też, jak Rhode Island się zjednoczyło – i razem będziemy iść naprzód – dodał McKee.
Rektor uniwersytetu Browna Christina H. Paxson oświadczyła, że Valente studiował na uczelni przez trzy semestry na studiach podyplomowych, a w chwili sobotniej strzelaniny nie miał żadnych aktywnych powiązań z uniwersytetem.
– Nie był obecnie studentem, nie był pracownikiem i nie uzyskał dyplomu uniwersytetu, uczęszczając na zajęcia tylko przez trzy semestry – podkreśliła. Portugalczyk został przyjęty do programu doktoranckiego (Sc.M-PhD) z fizyki i był zapisany na uczelnię od jesieni 2000 r. do wiosny 2001 roku. Następnie wziął urlop i formalnie wycofał się z uczelni 31 lipca 2003 roku.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)









