Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 29 grudnia 2025 12:15
Reklama KD Market

Zatrzymany w sprawie podłożenia bomb pod siedzibami partii w 2021 r. przyznał się do winy

Brian Cole, zatrzymany w sprawie bomb znalezionych pod siedzibami komitetów krajowych obydwu głównych partii w USA 6 stycznia 2021 r., przyznał się do podłożenia ładunków wybuchowych - wynika z nowych dokumentów złożonych w sądzie. Mężczyzna powiedział, że był motywowany złością na system polityczny.
Zatrzymany w sprawie podłożenia bomb pod siedzibami partii w 2021 r. przyznał się do winy
Brian Cole

Autor: Department of Justice

Informacja o przyznaniu się 30-letniego Cole'a do winy znalazła się w dokumentach śledczych dodanych do wniosku o zatrzymanie go w areszcie do czasu procesu. Według FBI, podczas wielogodzinnego przesłuchania po zatrzymaniu 4 grudnia, podejrzany najpierw twierdził, że nie miał nic wspólnego z bombami, a do Waszyngtonu przyjechał, by dołączyć do protestów przeciwko rzekomym fałszerstwom wyborczym pod Kapitolem.

Po pokazaniu przez śledczych dowodów, Cole przyznał jednak, że podłożył bomby w przeddzień planowanych protestów i opisał cały proces ich konstrukcji. Mężczyzna miał też zeznać, że podłożył bomby, bo „coś w nim pękło”, kiedy widział jak „wszystko, po prostu wszystko się pogarszało”. Obwiniał o to zarówno Partię Demokratyczną jak i Partię Republikańską, bo to one rządziły. Powiedział też, że nie lubi żadnej partii.

Cole miał jednocześnie wyrazić ulgę, że podłożone bomby nie wybuchły i twierdził, iż podłożył je w nocy 5 stycznia, bo nie chciał nikogo zabić. Ostatecznie ładunki zostały znalezione dopiero po południu 6 stycznia, podczas protestów, które zakończyły się szturmem na Kapitol.

Złożone dokumenty to pierwsza jasna informacja o motywie sprawcy. Aresztowanie Cole'a, pochodzącego z przedmieść Waszyngtonu pracownika lokalnego biura poręczycieli kaucji, było pierwszym przełomem w sprawie, która przez lata stanowiła wielką zagadkę.

Nieudane próby wyjaśnienia przez niemal pięć lat sprawy podłożenia bomb były przyczyną wielu spekulacji i teorii spiskowych, głównie skupiających się na narracji o tym, że szturm na Kapitol 6 stycznia był prowokacją służb. Jeszcze w listopadzie prawicowy portal The Blaze podał, że ustalił tożsamość sprawcy, wskazując na byłą funkcjonariuszkę CIA i Policji Kapitolu. Wicedyrektor FBI i były prawicowy publicysta Dan Bongino, który zapowiedział odejście z funkcji, twierdził przed objęciem urzędu, że FBI celowo ukrywa wiedzę na ten temat.

Cole usłyszał dotąd dwa zarzuty: przewożenia materiałów wybuchowych przez granice stanowe z zamiarem zabicia, zranienia lub spowodowania szkód oraz zarzut próby dokonania umyślnego zniszczenia.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama