Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 13 grudnia 2025 19:45
Reklama KD Market

Ruch Chorzów - Kolporter Korona Kielce 1:2 (0:1)

Ruch Chorzów - Kolporter Korona Kielce 1:2 (0:1)


Bramki: 0:1 Marcin Robak (44), 0:2 Edi Andradina (70-karny), 1:2 Grażvydas Mikulenas (76).


Żółta kartka - Ruch Chorzów: Ireneusz Adamski, Ariel Jakubowski, Toni Golem, Grzegorz Baran, Grażvydas Mikulenas. Kolporter Korona: Marcin Kuś, Hernani, Marcin Drzymont, Mariusz Zganiacz, Marcin Robak.


Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 4 000.


Ruch Chorzów: Robert Mioduszewski - Ariel Jakubowski, Toni Golem, Ireneusz Adamski (82. Maciej Sadlok), Michał Osiński - Wojciech Grzyb, Michał Pulkowski (59. Tomasz Sokołowski I), Grzegorz Baran, Pavol Balaz - Martin Fabus, Łukasz Janoszka (54. Grażvydas Mikulenas).


Kolporter Korona: Maciej Mielcarz - Marcin Kuś, Marcin Drzymont, Hernani , Robert Bednarek - Grzegorz Bonin, Mariusz Zganiacz (90. Tomasz Nowak), Hermes , Paweł Sasin - Edi Andradina (86. Cezary Wilk), Marcin Robak (68. Maciej Kowalczyk).


Weekend upłynął w Chorzowie pod znakiem wizyt zespołów prowadzonych przez trenerów Jacków Zielińskich. W sobotę Groclin wygrał tu z Polonią Bytom, w niedzielę Kolporter pokonał Ruch. W obu tych meczach gospodarze tracili gole "do szatni", tuż przed przerwą i przegrywali.


Sobotnie spotkanie rozgrywane było bez publiczności, "niebiescy" z kolei mogli zagrać w obecności około 4 tysięcy kibiców. Wszystko to przez karę nałożoną na kluby z Bytomia i Chorzowa przez PZPN za zachowanie ich kibiców podczas meczu w ubiegłym sezonie w 2. lidze.


W pierwszej połowie większą ochotę do akcji ofensywnych przejawiali chorzowianie i stworzyli kilka podbramkowych sytuacji. Najlepszą zmarnował w 36. minucie Fabusz. Po podaniu Janoszki był sam przed Mielcarzem, ale nie trafił w piłkę. Goście grali rozważnie, spokojnie i tuż przed przerwą objęli prowadzenie. Wszędobylski Edi dokładnie podał do Robaka, ten minął bramkarza Ruchu i pewnie ulokował piłkę w siatce. Był to pierwszy celny strzał Korony w tym spotkaniu.


Drugą część lepiej zaczęli goście. Już 15 sekund po wznowieniu gry Edi z bliska trafił w boczną siatkę chorzowskiej bramki, potem dwukrotnie dobrych sytuacji nie wykorzystał Robak. Grę gospodarzy rozruszał Mikulenas. Zaczął efektownymi "nożycami", potem dośrodkował do Fabusza, który strzelił głową tuż obok słupka, a w 62 minucie znalazł się sam na sam z Mielcarzem, jednak spudłował. Gola niespodziewanie zdobyli goście. Kowalski tuż po wejściu na boisko został w polu karnym sfaulowany przez Adamskiego, sędzia wskazał "jedenastkę", a Mioduszewskiego pokonał Edi. Kolejny pojedynek obu tych graczy w 74. zakończył się wygraną bramkarza w sytuacji "jeden na jeden".


Ostatni kwadrans należał do chorzowian. W 76. po dośrodkowaniu Grzyba skiksował co prawda Fabus, ale stojący za nim Mikulenas wykazał się refleksem i dał "niebieskim" nadzieję na remis. Ostatnie minuty były dla kielczan trudne. Zostali zamknięci na swojej połowie. Ruch atakował. Bliski wyrównania był w 87. minucie był Sokołowski. Po jego bardzo mocnym uderzeniu z rzutu wolnego Mielcarz miał duże kłopoty.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama