Był rok 1615... Słońce wschodziło na horyzont mieniąc się złotem i czerwienią, a błękit nieba miał kolor dojrzewających chabrów. W jednej chwili z samego środka oceanu zrodził się wielki wir, który wzburzył kipiel i utworzył ogromną falę z białą grzywą. Na fali jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawił się królewski rydwan, zaprzężony w dwa okazałe morskie konie zwane hipokampami. Te zamiast kopyt miały żółwie płetwy i ogony o kształtach węży, zwieńczone podłużną płetwą. Dumnie wznosiły łby ku górze, posłuszne swojemu władcy. Rydwan niesiony białym grzbietem ryczącej fali powoził nie kto inny, jak sam Neptun.
Bóg wszystkich wód, chmur i deszczów stał niczym granitowy posąg, emanujący siłę i piękno. Wyprostowany ze zmierzwioną mokrą czupryną, którą rozwiewał słony wiatr, rozglądał się po swoich morskich włościach. W pogoni za piękną syreną Saforą tym razem zapędził się w otchłanie Bałtyku. Skierował hipokampy do zatoki, tam Wisłą w górę, a ujrzawszy ujście rzeki Motławy postanowił rozejrzeć się trochę w środku lądu.
Królewski rydwan niesiony na grzywie fali zwolnił i władca mórz z przyjemnością rozkoszował się widokiem budzącego się do życia Gdańska. Wspaniałe spichrze i pracujący już od świtu Gdański Żuraw tak urzekły Neptuna, że chwycił w swą dłoń trójząb, skierował go w fale Motławy, po czym wskrzesił wielki piorun, a ten w miejscu utworzył wyspę.
Neptun zstąpił na nowy ląd i wyrzekł słynne słowa swojej przysięgi: "Ja, Neptun, bóg wszystkich mórz i ich głębin, władca wszelkiej wody i deszczów tego świata, biorę cię Ziemio Gdańska w swoje władanie aż po wsze czasy".
Wyspa, na której miało miejsce to zdarzenie, miała kolor ołowiu i od tej pory mieszczanie nazywają ją Ołowianką.
Całemu zdarzeniu przyglądał się Abraham van den Blocke i on właśnie był pomysłodawcą uczczenia tego wydarzenia poprzez wykonanie niecodziennego pomnika, jakim miałaby być fontanna Neptuna.
Wybaczcie autorowi trochę mitologicznej fantazji i powróćmy do faktów.
Faktycznym pomysłodawcą i tym, który przyjął zamówienie na wykonanie fontanny Neptuna od burmistrza Gdańska Bartłomieja Schachmana, był bogaty gdański kamieniarz Abraham van den Blocke. To on zlecił wykonanie modelu i odlewu postaci Neptuna Piotrowi Husenowi i Johanowi Rogge w warsztacie ludwisarskim w pobliżu Zbrojowni.
Posąg jednak został odlany w Augsburgu. Najpierw wykonano model z wosku, potem oklejono go gliną i wypalono. Wosk znajdujący się wewnątrz stopił się i pozostała gliniana forma. Jej wnętrze wypełniono stopem mosiądzu, ołowiu i cyny, a nie – jak się powszechnie uważa – brązem. Stop tych metali, zwany tombakiem, kolorem przypominał złoto, obecnie jednak ściemniał pod wpływem past konserwujących.
W 1633 roku figura Neptuna była gotowa. Czaszę fontanny, jej trzon i basen zaprojektował i wykuł w kamieniu Abraham van den Blocke. W 1634 Fontanna Neptuna została zmontowana w miejscu starej gdańskiej studni.
Usytuowanie fontanny ma ogromne znaczenie, gdyż miała się stać w przyszłości symbolem i wizytówką Gdańska. Stanęła więc nieopodal ratusza Głównego Miasta, w którym zasiadała dostojna rada, a jednocześnie na wprost uroczych kamieniczek, zamieszkanych przez szlachtę i bogatych mieszczan.
Z tyłu fontanny znajduje się Dwór Artusa, w tamtych czasach ekskluzywna siedziba bractw kupieckich. Dwór Artusa był głównym salonem towarzyskim Gdańska, gdzie spotykała się elita nadmotławskiego portu, i w którym nieraz goszczono polskich królów, książęta, a także dostojników całej Europy.
Harmonijne wkomponowanie fontanny w topografię miasta daje możliwość podziwiania jej ze wszystkich miejsc traktu królewskiego – zarówno od strony Złotej, jak też Zielonej Bramy.
Przejdźmy jednak do samej fontanny, czasami zwanej też Studnią Neptuna. Jest to jedyna w Gdańsku fontanna typu włoskiego, z wielobocznym basenem i trzonem zwieńczonym rzeźbą postaci. Neptun stoi na grzbietach hipokampów, trzymając w prawej ręce trójząb, symbol władzy bóstwa morskiego, służący mu do ciskania piorunów w nieprzyjaciół. W tym przypadku pełni on dodatkową funkcję wodotrysku fontanny. W jego lewej dłoni tkwi muszla – kolejny atrybut władzy morskiego monarchy. Gdy tylko w nią zadmie, spokojne morze nawiedza szalejący huragan.
Neptun miał przypominać swoim wyglądem starożytnego boga i mędrca. To dlatego jego postać ma głowę Marka Aureliusza – rzymskiego cesarza, ale i filozofa. Wybór został uzgodniony wcześniej z Radą Miasta.
Czasza fontanny jest wykuta z czarnego marmuru, ten jednak zszarzał i zmatowiał na skutek ciągłego kontaktu z wodą. Czaszę zdobią łby lwów morskich, które po kobietach i koniach bóg mórz kochał najbardziej. Kolejnym elementem fontanny jest jej trzon bogato zdobiony ptactwem wodnym, a wykonany z piaskowca. Dół fontanny stanowi wykuty w piaskowcu basen, ozdobiony postaciami kobiet, koni i lwów morskich oraz rzeźbami trytoników, czyli chłopców dmących w muszle.
Pod koniec 1634 r. fontannę otoczono żelazną kratą. Na zwieńczeniu jej bram umieszczono pozłacane orły, świadczące o związkach Gdańska z Koroną. W latach 1757-1761 Jan Karol Stender wykonał nowy basen i trzon, a mistrz kowalski Jakub Barren uzupełnił i odnowił zniszczoną kratę.
Po zniszczeniach II wojny światowej, w latach 1950-1954 fontannę poddano zabiegom konserwatorskim, mającym na celu przywrócenie historycznej formy i uruchomienie wodotrysku. Odrestaurowano studnię, wykuto ponownie zaginioną górną część cokołu, czaszę oraz trzon. Ponadto odnowiono odnaleziony po wojnie posąg Neptuna i ogrodzenie, a także przywrócono na zwieńczeniach bram pozłacane orły. W sierpniu 1957 r. uroczyście uruchomiono wodotrysk, przywracając tym w pełni blask fontannie.
Fontanna jest nieodłącznym elementem historycznego centrum miasta oraz świadec-twem wysokiego poziomu artystycznego dawnego rzemiosła gdańskiego. Stojąca od 1633 r. przed Dworem Artusa, jest i na zawsze pozostanie symbolem Gdańska.
Fontanna Neptuna jest też symbolem Gdańska dla wszystkich przebywających na obczyźnie, można by powiedzieć, że dla wielu osób, a zwłaszcza tych z Trójmiasta, jest rodzimą relikwią. Związek Przyjaciół Trójmiasta w Ameryce "Neptun" ma ją w swoim logo, a figurki "Neptuny", tak jak hollywoodzkie Oscary, są największym wyróżnieniem honorowym przyznawanym za wybitne zasługi dla jego działaczy.
ZPT Neptun ma siedzibę w Art Galery Kafe w Wood Dale i słynie już z tego, że często organizuje przeróżne imprezy kulturalno-rozrywkowe pod hasłem „Baw się razem z Neptunem”.
Jeszcze nie minęły lipcowe echa Rybki u Neptuna, Nocy Weneckiej z Neptunem, czy Pchlego Jarmarku, a w kalendarzu jawią się następne pozycje, takie jak wrześniowe grzybobranie, nie wspominając już o pieczonym ziemniaku lub pirackim halloweenie w październiku, poprzez wojskowe andrzejki, sylwester z Neptunem, czy styczniowy morski kulig. Jeżeli i ty chcesz się z nami bawić, zadzwoń pod nr (630) 238-8606 do Marzeny, albo odwiedź stronę internetową www.zptneptun.com.
Z marynarskim pozdrowieniem ahoj,
starszy
marynarz
Sulima
Tekst przekazał:
Lech Ciundziewicki
Gdańska Fontanna Neptuna
- 09/04/2007 04:26 PM
Reklama








