Chicago (Inf. wł.) – Władze chicagowskiej oświaty publicznej stoją w obliczu deficytu budżetowego na kwotę około 180 milionów dolarów, już po usunięciu z planu finansowego szkolnictwa wszystkich zbędnych wydatków i maksymalnym "zaciśnięciu pasa" – oświadczył Arne Duncan, dyrektor wykonawczy chicagowskiej oświaty publicznej, czyli CPS (Chicago Public Schools).
Dyrektor Duncan zwrócił się o pomoc finansową do władz stanu Illinois i stwierdził, że "szkolnictwo zrobiło wszystko, co do niego należało, a teraz przyszła kolej na władze stanu, by zachowały się jak trzeba".
Niedobory budżetowe przypisał Duncan między innymi rosnącym kosztom wynagrodzenia, emerytur i opieki medycznej.
Illinois znajduje się w dalszym ciągu na 48. miejscu wśród wszystkich 50. stanów, pod względem finansowania edukacji publicznej.
Władze Illinos finansują tylko 31 procent edukacji dzieci i młodzieży, a powinny finansować przynajmnej 51 procent – oznajmił demokratyczny poseł stanowy z Chicago James Meeks.
(ao)
Szkolnictwu brakuje funduszy
- 02/23/2008 05:34 PM
Reklama








