40-letni mężczyzna zraniony nożem i ponad 180 osób aresztowanych, to efekt bójki kibiców klubów z Buenos Aires - Boca Juniors i Huracan, do jakiej doszło dwie godziny przed niedzielnym meczu (0:0) piłkarskiej ekstraklasy Argentyny.
Poszkodowany otrzymał cios nożem w brzuch, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W akcji, której na celu było opanowanie zamieszek, wzięło udział około 100 policjantów, 20 radiowozów i helikopter.
Piłkarski weekend w lidze argentyńskiej był bardzo niespokojny. W sobotę w trakcie spotkania Velez Sarsfield z San Lorenzo zastrzelony został fan Velezu 21-letni Emanuel Alvarez.
Za pomoc w ustaleniu nazwiska sprawcy zabójstwa ministerstwo sprawiedliwości wyznaczyło nagrodę w wysokości 32 tysięcy dolarów. Według argentyńskich danych, od 1939 roku w tym kraju zginęło 223 kibiców piłkarskich.
Nie doszło do meczu drużyny Gimnasia de Jujuy z Lanus, ponieważ policja nie była w stanie zagwarantować bezpieczeństwa. W tym czasie przed siedzibą władz lokalnych odbywały się protesty pracowników domagających się wyższych pensji. Tam skierowane zostały dodatkowe siły policji.








