Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Cracovia Kraków 0:0

Żółta kartka - Groclin Dyskobolia: Piotr Świerczewski, Radosław Majewski.



Sędzia: Robert Małek (Zabrze). Widzów 2 000.


 


Groclin Dyskobolia: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar, Tomasz Jodłowiec, Pance Kumbev, Marek Sokołowski - Piotr Piechniak, Piotr Świerczewski, Radosław Majewski, Jarosław Lato - Filip Ivanovski (68. Piotr Rocki), Adrian Sikora.


Cracovia Kraków: Marcin Cabaj - Przemysław Kulig, Piotr Polczak, Łukasz Tupalski, Krzysztof Radwański - Dariusz Pawlusiński, Dariusz Kłus, Arkadiusz Baran (64. Karol Kostrubała), Paweł Nowak - Tomasz Moskała, Bartłomiej Dudzic (69. Karol Gregorek).


 


Piłkarze Cracovii przerwali zwycięski marsz Groclinu Dyskobolii. Wicelider tabeli, po czterech kolejnych wiosennych zwycięstwach, musiał podzielić się punktami z krakowskim zespołem.


Gospodarze byli lepszym zespołem, ale nie potrafili udokumentować swojej przewagi. Goście atakowali sporadycznie i przez 90 minut nie potrafili oddać celnego strzału na bramkę Sebastiana Przyrowskiego.


Najlepszą szansę do zdobycia gola grodziszczanie mieli już w 13. minucie. Po zagraniu Piotra Piechniaka, Cracovię uratował słupek po główce Filipa Ivanovskiego.


Krakowscy obrońcy najwięcej uwagi poświęcali Adrianowi Sikorze. Gdy tylko najskuteczniejszy napastnik Groclinu otrzymywał piłkę, momentalnie pojawiało się przy nim dwóch piłkarzy Cracovii. Snajperowi gospodarzy jednak kilka razy udało się uśpić czujność rywali. Najbliższy powiększenia swojego dorobku był już w doliczonym czasie gry pierwszej odsłony. Po dośrodkowaniu Jarosława Laty z rzutu rożnego, Sikora mocno uderzył głową, ale interwencja Marcina Cabaja była przedniej marki.


Chwilę wcześniej goście mieli jedną z nielicznych okazji do zmiany wyniku. Paweł Nowak zagrał wzdłuż bramki, ale do podania minimalnie się spóźnił Bartłomiej Dudzic.


Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Groclin nacierał, ale często brakowało dokładnego ostatniego podania. Im bliżej było końca spotkania, ataki gospodarzy były coraz bardziej chaotycznie. Gospodarze próbowali z dystansu pokonać Cabaja, lecz strzały Piechniaka i Piotra Rockiego mijały światło bramki.


Najmniej zapracowanym piłkarzem na boisku był Przyrowski. Zziębnięty bramkarz Groclinu rzadko miał kontakt z piłką i często musiał sam się rozgrzewać we własnym polu karnym.


Powiedzieli po meczu:


Jacek Zieliński (trener Groclinu) - W poprzednich meczach to co kopnęliśmy, to wpadało do bramki. Dzisiaj nasza skuteczność była mizerna. Ale jestem pełen uznania dla zaangażowania moich piłkarzy. Ten wynik przyjmuję ze spokojem. Cracovia to dobry zespół, solidnie zagrała dzisiaj w obronie.


Stefan Majewski (trener Cracovii) - Jechaliśmy do Grodziska powalczyć o zwycięstwo. Ale remis na wyjeździe z drużyną, która wygrała sześć kolejnych spotkań, to na pewno sukces. I nie jest ważne, w jakim stylu się to osiągnęło. Jestem zadowolony z gry swojego zespołu.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama