Dr Carla Knorowski, polskiego pochodzenia, została niedawno mianowana na wicerektora ds. rozwoju Northeastern Illinois University i dyrektora wykonawczego ds. NEIU Foundation przez nowego rektora NEIU, dr Sharon K. Hahs.
Dr Knorowski posiada 20-letnie doświadczenie w dziedzinie rozwoju publicznego szkolnictwa wyższego oraz instytucji niedochodowych. Szeroki zakres i różnorodność doświadczenia zawodowego, posiadanego przez dr Knorowski umożliwi NEIU zbudowanie solidnych podstaw, w zakresie planowania inicjatyw filantropijnych i programów rozwoju.
Do niedawna była dyrektorem zarządzającym Chicago Humanities Festival, który jest niedochodową organizacją kulturalno-artystyczną z budżetem 3.2 mln dol. Wcześniej pełniła ważne funkcje administracyjne na University of Illinois at Chicago oraz organizowała fundusze na wymianę naukową z Polską oraz nawiązała współpracę ze Związkiem Narodowym Polskim i Kongresem Polonii Amerykańskiej.
W środę 5 marca dr Knorowski rozmawiała o sobie i swoich planach na najbliższą przyszłość z Dziennikiem Związkowym. W spotkaniu udział wzięła dr Lidia Filus, wykładowca na NEIU i opiekunka Polskiego Klubu na tej uczelni. Obecna też była Erika M. Krehbiel, dyrektor ds. kontaktów zewnętrznych NEIU. Poniżej przytaczamy fragmenty rozmowy z dr Knorowski.
- Czy mówi pani po polsku?
- W moim domu mówiło się tylko po angielsku, dlatego nie znam polskiego, ale tata był zawsze bardzo zainteresowany polską kulturą. Mama, choć Włoszka, gotowała polskie potrawy, czego nauczyła się od polskiej rodziny mojego ojca. To było wspaniałe...
- Gdzie urodził się pani ojciec?
- Ojciec urodził się w Ameryce, ale jego rodzice pochodzili z okolic Zakopanego. Mama jest Włoszką, ale też z górzystych okolic, a więc z pochodzenia jestem góralką.
- Czy czuje pani więź z dziedzictwem narodowym ze strony ojca?
- W miarę upływu lat przeżyłam odrodzenie moich polskich korzeni. Stało się to na Uniwersytecie Illinois w Chicago. Zebrałam tam pokaźne fundusze na katedrę polskich studiów i inne polskie programy. Ojciec był bardzo ze mnie dumny.
- Kiedy po raz pierwszy odwiedziła pani Polskę?
- Byłam w Berlinie niedługo po zburzeniu Muru Berlińskiego. Miałam trochę wolnego czasu. Postanowiłam pojechać pociągiem do Poznania. Miała to być niespodzianka dla mojego ojca. Wsiadłam do pociągu o szóstej rano. Podróż trwała pięć godzin. Wieczorem byłam z powrotem w domu. Zadzwoniłam do ojca, żeby mu to powiedzieć. Był bardzo dumny.
- Czy jeszcze odwiedzała pani Polskę?
- Wielokrotnie, ponieważ zajmowałam się zbieraniem funduszy na różne przedsięwzięcia w Kraju nad Wisłą oraz organizowałam programy wymiany naukowej.
- W jaki sposób nawiązała pani współpracę ze Związkiem Narodowym Polskim i Kongresem Polonii Amerykańskiej?.
- Współpracę z obydwiema oganizacjami polonijnymi nawiązałam przy okazji właśnie aranżowania wymiany naukowej pomiędzy Wydziałem Medycznym Uniwersytetu Illinois w Chicago, a Akademią Medyczną w Poznaniu. Zaczęłam gromadzić fundusze na wymianę kadr naukowych pomiędzy obydwiema placówkami.
- Ostateczny wynik pani starań był nadzwyczajny...
- Rezultatem końcowym mojej pracy był grant na 15 milionów dolarów z Banku Światowego. Dzięki temu darowi wybudowany został nowoczesny szpital dla matek i noworodków, który pomógł znacznie zmniejszyć wskaźniki śmiertelności niemowląt w Polsce. Brałam udział w uroczystym otwarciu, w przecięciu wstęgi.
- Jak się pani wtedy czuła?
- Był to jeden z najważ- niejszych momentów mojej kariery. Dzięki tym wszystkim wydarzeniom odżyła we mnie potrzeba rozszerzania sfery polskiego doświadczenia.
- Jakie są pani oczekiwania w związku z "polskim doświadczeniem" na nowych stanowiskach wicerektora ds. rozwoju North- eastern Illinois University oraz dyrektora wykonawczego ds. Spraw Fundacji NEIU?
- Jestem tu dopiero od kilku tygodni, ale spodziewam się, że będę zaangażowana w równie ciekawe i ekscytujące przedsięwzięcia, jak dotychczas. Mam nadzieję na wzmocnienie i jeszcze większe uaktywnienie naszych programów wymiany naukowej i studenckiej, między innymi poprzez współpracę z Fundacją Kościuszkowską. Bardzo ciekawie zapowiada się też współpraca z innymi krajami. Cieszy mnie również to, że studenci z różnych krajów, z różnych stron świata, mogą poznać polską kulturę, a studenci z Polski, czy polskiego pochodzenia, kulturę i obyczaje innych narodowości. Czy nie byłoby to ciekawe wysłać grupę latynoskich studentów, żeby postudiowali w Polsce? Polacy zaś mogliby postudiować np w Belize.
- Przy użyciu jakiego rodzaju środków mogłyby być zrealizowane tego rodzaju inicjatywy?
- Będę zabiegała o fundusze i stypendia na ten cel. Ich odbiorcami będą nie tylko studenci polskiego pochodzenia. Pamiętam, jak wystarałam się o fundusze stypendialne na studiowanie historii Polski i jednym z pierwszych laureatów był student afroamerykański.
- Z moich obserwacji wynika, że specjalnej pomocy mogą potrzebować studenci polskiego pochodzenia, którzy urodzili się w Stanach Zjednoczonych w polskich rodzinach, czują się Amerykanami polskiego pochodzenia, ale jeszcze nie mieli okazji odwiedzić Polski, np ze względów materialnych.
- Okazja odwiedzin może nadarzyć się podczas studiów. Na przykład poprzez Polski Klub, prężnie działający na naszej uczelni. Będziemy starali się udostępnić młodzieży różnorodne okazje i możliwości poprzez uzyskanie różnorodnych stypendiów i współpracę z Konsulatem RP, którego przedstawiciele są notabene częstymi gośćmi naszych uroczystości.
- Dziękuję za rozmowę i życzę – w imieniu naszej publikacji i jej czytelników – sukcesów w realizacji szczytnych celów.
NEIU jest publiczną uczelnią stanową, znajdującą się na pięknym rozległym kampusie w północno-zachodniej dzielnicy Chicago (5500 N. St. Louis Ave). Studiuje na niej około 12 tys. osób, z czego sporą część stanowią studenci polskiego pochodzenia i z Polski. NEIU współpracuje z trzema uczelniami w Polsce: Uniwersytetem Warszawskim, Szkołą Główną Handlową oraz Wyższą Szkołą Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia w Warszawie. Dr Lidia Filus i Polski Klub w NEIU organizują wiele imprez o charakterze edukacyjnym i kulturalnym, o czym na bieżąco informujemy na łamach naszej gazety,
Tekst i zdjęcia: Alicja Otap
Najbliższa przyszłość zapowiada się ciekawie - Spotkanie z wicerektorem NEIU z Carlą Knorowski
- 03/24/2008 04:12 AM
Reklama








