Chicago (Inf. wł., Internet) – Demokratyczny kongresman Rahm Emanuel, reprezentujący 5 okręg (północną i północno-zachodnią część Chicago, z sąsiednimi przedmieściami), nie ujawnia którego z kandydatów na prezydenta poprze na konwencji partyjnej w sierpniu.
Kongresman Emanuel jest jedynym superdelegatem z Illinois, który jeszcze nie poparł żadnego kandydata i jego głos na konwencji Partii Demokratycznej może okazać się decydujący w wyrównanym wyścigu o nominację partyjną w wyborach na prezydenta pomiędzy senatorami Hillary Clinton i Barackiem Obamą.
Pozostałych 27 superdelegatów z Illinois poparło Obamę.
Na konferencji prasowej 20 marca w Chicago Emanuel w dalszym ciągu udzielał wymijających odpowiedzi. Podkreślił, że przyjaźni się zarówno z Hillary Clinton jak i Obamą.
Emanuel stwierdził też, że przemówienie Obamy na temat podziałów rasowych w spoełczeństwie amerykańskim było "imponujące", ale wyborcy ostatecznie wypowiedzą się w głosowaniu, czy udzielił wystarczających wyjaśnień w kwestii zapalnych wypowiedzi swojego byłego pastora Jeremiaha Wrighta w koscioła Trinity.
Warto przypomnieć, że więzi Emanuela z Clintonami są bardzo silne. Pracował w Białym Domu dla prezydenta Billa Clintona, jako doraca i organizator fuduszy kampanijnych.
Po długich wahaniach Obamę poparł 21 marca gubernator Nowego Meksyku, Bill Richardson, były kandydat na prezydenta, który w styczniu wycofał się z wyścigu.
Richardson nazwał Obamę "liderem, jakiego można spotkać tylko jedyny raz w życiu", który może zjednoczyć naród i przywrócić Ameryce wiodące znaczenie na arenie międzynarodowej.
Richardson podobnie jak Emanuel był mocno związany z administracją Billa Clintona. Był ambsadorem w ONZ i federalnym sekretarzem ds. energetyki. W ub. miesiącu Richardson z b. prezydentem Clintonem oglądali razem superbowl w rezydencji gubernatora Nowego Meksyku w Santa Fe. (ao)
Kogo poprze kongr. Emanuel - Richardson poparł Obamę
- 03/27/2008 06:40 AM
Reklama








