Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 13:37
Reklama KD Market

Kuźnia charakterów - Jubileusz 30-lecia szkoły im. Gen. Władysława Andersa w Chicago

Chicago (Inf. wł.) – W przeciągu ostatnich lat powstało w Polsce szereg szkół imienia generała Władysława Andersa, ale wy tutaj macie prawo być dumni. Byliście pierwsi, którzy to uczynili. Brawo, gratuluję, jesteście historią – powiedziała Anna Maria Anders-Costa, córka generała, podczas uroczystości jubileuszu trzydziestolecia istnienia polonijnej szkoły, której patronem jest ten wybitny wojskowy i mąż stanu.

30 marca w salach bankietowych ”Avalone” odbył się bankiet jubileuszowy. Uczestniczyło w nim około 300 osób. W gronie gości honorowych obok córki generała, która reprezentowała swoją mamę Irenę Anders, obecni byli: zastępca konsula generalnego RP Paweł Pietrasieński, prezes Piątej Kresowej Dywizji Piechoty Mieczysław Bandur, prezes „Karpatczyków” Henryk Ścigała i prezes Sybiraków Eugeniusz Chmielowski. Delegacji władz krajowych Związku Narodowego Polskiego przewodniczył prezes Franciszek Spula. Legion Młodych Polek repreznetowała była prezeska Barbara Ciepiela. Obecna była prezeska Zrzeszenia Nauczycieli Polskich Helena Ziółkowska oraz liczne grono dyrektorów i nauczycieli szkół polonijnych na czele z nestorami polonijnego szkolnictwa Zofią i Wiktorem Barczykami.

Po wprowadzeniu sztandarów i odśpiewaniu hymnów narodowych Polski i Stanów Zjednoczonych zgromadzonych powitała dyrektor szkoły Wanda Penar, która przypomniała historię kierownej od 18 lat przez siebie placówki.

Inicjatorem założenia szkoły był śp. Jan Bochenek. Za sprawą śp. Stanisława Adamusa szkoła przyjęła imię gen. Wł. Andersa. Jej pierwszą kierowniczką została Maria Serafin, która wraz z Elżbietą Szczawnicką prowadziły zajęcia dydaktyczne z grupą 22 uczniów. Pani Maria kierowała placówką przez jedenaście lat i do tej pory w niej uczy. W roku jubileuszu dziesięciolecia nauczanie było prowadzone w 8 klasach na poziomie podstawowym oraz w przedszkolu. Szkoła liczyła wtedy 153 uczniów. Podczas jubileuszu poświęcony został sztandar. W 1991 szkolne stery przejęła Wanda Penar, która kieruje szkołą do tej pory. Uruchomione zostało gimnazjum. Przy szkole działa zespół pieśni i tańca.Obecnie szkoła liczy 326 uczniów. Mówiąc o roli nauczania, dyrektor podkreśliła, że w codziennej pracy pedagogicznej nauczyciele starają się postępować zgodnie z przesłaniem patrona, który uważał, że trzeba zrobić wszystko, żeby zachować polskość w sercach i umysłach młodzieży.

Występując jako główny mówca podczas uroczystości, córka generała podzieliła się osobistymi refleksjami i wspomnieniami o ojcu. – Wracając do generała, to bardzo żałuję, że byłam taka młoda jak on odszedł. Kochałam go bardzo i oczywiście zawsze byłam z niego dumna. Lecz dopiero teraz doceniam to, co On dla Polski i Polaków zrobił. Był to naprawdę wyjątkowy człowiek. Wspomnienia z dzieciństwa są różne. Pamiętam, jak byłam zazdrosna, gdy tata w smokingu, przystojny z mamą szedł na bal. Pamiętam jak bawił się ze mną i koleżankami w piłkę. Jak byłam bardzo mała, to miałam bardzo kiepskie włosy i zgolili mi głowę. Byłam dumna i mówiłam: teraz chodzą dwa tatusie, jeden duży, drugi mały. Pamiętam, jak ubierałam się w starą firankę i udawałam, że idę tańczyć z panem generałem. Także pamiętam akademie. Czasami bardzo długie. Czasami bardzo nudne. Siedziałam w pierwszym rzędzie z tatką. Pamiętam uroczystości wojskowe i wyjazdy na Monte Cassino.

Moja mama od wielu lat pracuje nad tym, żeby ludzie o generale nie zapomnieli. Stała się ambasadorem pamięci o nim. Rok 2007 był dla tej sprawy bardzo udany. Został ogłoszony przez Senat RP Rokiem Generała Andersa. Dzisiaj w Chicago reprezentuję mamę, która bardzo żałuje, że ze względu na stan zdrowia nie mogła osobiście uczestniczyć w tej uroczystości, ale jest z nami duchem i myślami. Ze swojej strony zapewniam, że na pewno nie jestem tutaj po raz ostatni. Będę zawsze pamiętała dzisiejszy dzień. Jeszcze raz gratuluję i życzę wszystkim spełnienia zamierzeń i marzeń – podkreśliła Anna Maria Anders-Costa.

Pani Anna Maria jest młodszą córką śp. generała. Urodziła się po wojnie w Londynie, gdzie skończyła studia. Od 15 lat mieszka w Bostonie i ma czternastoletniego syna Roberta. Zmarłego przed rokiem męża, pułkownika armii amerykańskiej, poznała 20 lat temu na Monte Cassino, nad grobem ojca.
– Nawet konsulowi Rzeczpospolitej Polskiej bardzo rzadko zdarza się taka przyjemność, żeby zabierać głos po osobie, w której żyłach płynie krew naszego wielkiego bohatera. Pani Anno Mario dziękuję za tę przyjemność, jaką swoją obecnością sprawiła nam wszystkim tutaj obecnym – podkreślił konsul Paweł Pietrasieński. Prosząc o przekazanie życzeń pani Irenie Anders wyznał, że obecność wśród uczestników bankietu towarzyszy broni generała Władysława Andersa, wspaniałych weteranów, jest najlepszym przykładem dobrej pracy szkoły w propagowaniu polskiej historii, patriotyzmu i narodowej dumy. Mówiąc o roli i początkach szkoły podkreślił, że należy pamiętać o tym, że był to rok 1978, kiedy nasz wspaniały rodak kardynał Karol Wojtyła został wybrany na papieża.

– To był czas, gdy w Polsce budziła się tradycja wolnościowa. To okres powstania Solidarności. Tak naprawdę, to co się stało później, cały koszmar stanu wojennego, mówienie prawdy o nim, zostało przerzucone na Polonię, na szkoły, na pedgogów, którzy budowali kult patriotyzmu polskiego i miłości do Ojczyzny pielęgnując prawdę tam, gdzie to było dozwolone. Za to wszystko państwu dziękuję. W imieniu konsula generalnego Zygmunta Matyni, swoim własnym oraz pracowników Konsulatu pragnę złożyć na ręce pani Wandy Penar wyrazy szacunku i uznania dla pedagogów, uczniów i rodziców – podkreślił konsul Pietrasieński.

Życzenia i gratulacje dzieciom, pedagogom i rodzicom złożył prezes ZNP Franciszek Spula, który podkreślił niezwykłą ważność misji nauczyciela, która w dobie telefonów komórkowych i wszechogarniającego internetu oraz zmieniających się norm zachowań jest coraz trudniejsza, wymagąjaca poświęceń i ciężkiej pracy. Najczęściej w ramach wolnego czasu, który powinien być przeznaczony na odpoczynek i dla rodziny.

– Dzieci w obecnych czasach wymagają o wiele więcej uwagi i poświęcenia, niż trzydzieści lat temu – podkreślił prezes. – Gratuluję i dziękuję pani Wandzie Penar i nauczycielom, którzy wiele prywatnego czasu poświęcają na pracę w szkole. To jest wszystko w pewnym stopniu praca społeczna. Wymagania są większe w stosunku do pedagogów. Muszą tak działać, żeby zajęcia były ciekawsze, żeby zachęcić młodzież do nauki i chodzenia do szkoły.

Jestem dumny, że ZNP włącza się w te procesy nauczania. Nasza wiceprezeska, pani Teresa Abick, cały czas mówi, że musimy o tę młodzież dbać, że fundusze muszą się znaleźć. W obecnych czasach nauka języka jest bardzo ważna. Język ułatwia zachowanie historii, kultury i obyczajów kraju pochodzenia, a na tym nam wszystkim powinno najbardziej zależeć. My jako dorośli mamy obowiązek, żeby o tym pamiętać, to popierać i kontynuować dając przykład własnym postępowaniem – podkreślił prezes Franciszek Spula. Do tych refleksji i życzeń prezesa dołączyła wiceprezeska Teresa Abick.
Składając gratulacje szefowa Zrzeszenia Nauczycieli Polskich Helena Ziółkowska zacytowała przesłanie Ojca Świętego Jana Pawła II skierowane do pedagogów, w którym papież mówił: – “Proszę was wychowawcy, którzy jesteście powołani, aby wpajać młodemu pokoleniu autentyczne wartości życia. Uczcie dzieci i młodzież tolerancji, zrozumienia i szacunku do każdego człowieka. Wychowujcie młode pokolenie w klimacie prawdziwego pokoju. To jest ich prawem. To jest waszym
obowiązkiem. Wy młodzi, którzy nosicie w sercach wielkie aspiracje, uczcie się żyć w zgodzie i wzajemnym poszanowaniu, solidarnie pomagając jedni drugim. Podtrzymujcie w waszych sercach dążenie do dobra i pragnienie pokoju”.

Pani Helena stwierdziła, że każda polska szkoła na emigracji jest kuźnią charakterów dla dorosłych i młodzieży. Wymaga poświęcenia, samozaparcia ze strony rodziców, uczniów i nauczycieli. Trzeba pokonać wiele trudności przy zakładaniu szkoły, skompletować grono pedagogiczne, znaleźć odpowiedni lokal i gromadzić fundusze na opłacanie kosztów związanych z prowadzeniem szkoły. Trzeba też zachęcić młodzież do nauki. Wymaga to współpracy nauczycieli, rodziców i uczniów. To właśnie ten trójkąt stanowi logiczną całość i zdaniem prezeski jest najważniejszy w powodzeniu procesu dydaktycznego.
Prezeska w imieniu zarządu Zrzeszenia uhonorowała grupę nauczycieli z dziesięcioletnim stażem dyplomami. Otrzymały je: Danuta Blando, Violetta Jaskólski, Anna Kubiczek, Barbara Kubik, Brygida Urban, Agata Wodziński, Krystyna Żak, Wanda Penar, Maria Serafin oraz Komitet Rodzicielski szkoły. Wszyscy nauczyciele zostali obdarowani kwiatami przez Komitet Rodzicielski. Wyróżnienia odebrali także byli prezesi szkoły: Danuta Kłos, Zdzisław Lenczowski i Maria Ciastoń. Pamiątkowymi statuetkami zostali uhonorowani obecni włodarze i kierownictwo szkoły.

Z okazji jubileuszu młodzież licealna pod kierownictwem Danuty Blando i Jadwigi Cisowskiej przygotowała program pod tytułem: „Historia w trzech odsłonach” oraz krótki program kabaretowy, w co powinien być wyposażony współczesny pedagog, zanim wejdzie do klasy. Z pewnością przydadzą mu się słuchawki na uszy, podręczny megafon, lupa do sprawdzania uczniowskich bazgrołów i wiele innych rzeczy. Szkolny zespół pieśni i tańca „Polonez” zaprezentował kilka tańców, a w finale części artystycznej zatańczył krakowiaka. Bożego błogosławieństwa udzielił zgromadzonym ks. Robert Pajor. Z okazji jubileuszu napłynęło wiele listów i gratulacji, w tym również od prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Całość imprezy prowadził Waldemar Łada z Radia Chicago. Jubileusz zakończył się zabawą taneczną. Z okazji uroczystości został wydany okolicznościowy pamiętnik.

Tekst i zdjęcia:
Andrzej Baraniak/
NESWSRP
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama